Tylko absolutne zezwierzęcenie!
...
Napisał(a)
Patrzac realnie jest malo prawdopodobne abys przysiadl 100 powtorzen ze 100 kg w serii.Liczba powtorzen oscylujaca w granicach 60-70 powtorzen w jednej serii z ciezarem swojej wagi to juz wysmienity wynik.Sam robilem po okolo 50 siadow z ciezarem 85 kg i wystarczy jedna seria abym przez 15 minut dochodzil do siebie;uczucie nieziemskie pozniej, nie do opisania-totalny hardcore
...
Napisał(a)
CZasami jak chcę zmienić na trochę trening nóg to właśnie przerzucam się na przysiady z dużą ilością powtórzeń. Z tym, że ja dochodziłem do wyniku 100 kg x 50 powtórzeń zawsze przez kilka tygodni. 100 kg x 100 powtórzeń to jak dla mnie na razie niemożliwe. Za duża pompa w mięśniu i przez to strasznie kulałaby technika, a co za tym idzie bałbym się kontuzji. W moim przypadku na koniec serii widziałem już gwiazdki przed oczami na przemian z czarnymi plamami. Także to jest taki trochę trening "do odcięcia zapłonu" i trzeba mieć dobrego asekuranta za sobą.
A co do dochodzenia do tylu powtórzeń to na starcie przy pierwszym takim treningu zaczynałem od chyba 18 albo 21 powtórzeń i co tydzień starałem się dodać 3 kolejne. Nie zawsze to wychodziło, ale z reguły się udawało Z tym że ja najpierw robiłem klasyczną rozgrzewkę na standardowych dla mnie ciężarach - czyli 9 powt x 60 kg, 9 powt x 80 kg, 9 powtórzeń x 100 kg, 9 powtórzeń x 120 kg, 6 powtórzeń x 140 kg - i dopiero wtedy zakładałem 100 kg i jechałem je na ilość powtórzeń.
Zabawa jest przednia. Taka seria na 50 powtórzeń to kilka minut na serio ciężkiej pracy. Ja robię przysiady systemem 3 przysiady i moment na głębszy oddech. Oczywiście pod koniec robi się z tego 1 przysiad i kilka oddechów, bo deficyt tlenowy w organizmie zaczyna ostro dawać o sobie znać. Końcówka to tak jak pisałem - zaczyna się robić ciemno przed oczami. Poza tym czasem kiedy organizm dobiega już do granicy swojej wytrzymałości i zaczynamy "walczyć o życie" z każdym kolejnym przysiadem, daje się odczuć nagły zastrzyk hormonów /uczucie takie jak skok adrenaliny, ale to raczej testosteron/. Wtedy po zakończeniu takiej serii najczęściej zbiera się na wymioty, wręcz człowiek pada na pysk. To właśnie efekt tego nagłego skoku hormonów.
Natomiast co do przyrostów mięśni - to jednak najbardziej jest on uzależniony od diety i regeneracji. Moim zdaniem jeśli masz regularnie treningi sztuk walki i dużo się ruszasz to drastycznego wzrostu obwodów nie będzie. Do tego mięsień potrzebuje dużo regeneracji i wręcz leżenia plackiem po takim treningu. Mi osobiście najlepiej nogi rosły przy klasycznym siłowym treningu na dużej ilości serii i mniejszej ilości powtórzeń, a nie odwrotnie.
Polecam taki trening od czasu do czasu wszystkim. Zawsze przy czymś takim miałem stado gapiów na siłowni, którzy w moim odczuciu mieli nadzieję że zemdleję w trakcie i walnę z ciężarem o glebę, bo dla przeciętnego siłowniowego siłacza zrobienie 10 powtórzeń już brzmi karkołomnie.
Pozdrawiam
A co do dochodzenia do tylu powtórzeń to na starcie przy pierwszym takim treningu zaczynałem od chyba 18 albo 21 powtórzeń i co tydzień starałem się dodać 3 kolejne. Nie zawsze to wychodziło, ale z reguły się udawało Z tym że ja najpierw robiłem klasyczną rozgrzewkę na standardowych dla mnie ciężarach - czyli 9 powt x 60 kg, 9 powt x 80 kg, 9 powtórzeń x 100 kg, 9 powtórzeń x 120 kg, 6 powtórzeń x 140 kg - i dopiero wtedy zakładałem 100 kg i jechałem je na ilość powtórzeń.
Zabawa jest przednia. Taka seria na 50 powtórzeń to kilka minut na serio ciężkiej pracy. Ja robię przysiady systemem 3 przysiady i moment na głębszy oddech. Oczywiście pod koniec robi się z tego 1 przysiad i kilka oddechów, bo deficyt tlenowy w organizmie zaczyna ostro dawać o sobie znać. Końcówka to tak jak pisałem - zaczyna się robić ciemno przed oczami. Poza tym czasem kiedy organizm dobiega już do granicy swojej wytrzymałości i zaczynamy "walczyć o życie" z każdym kolejnym przysiadem, daje się odczuć nagły zastrzyk hormonów /uczucie takie jak skok adrenaliny, ale to raczej testosteron/. Wtedy po zakończeniu takiej serii najczęściej zbiera się na wymioty, wręcz człowiek pada na pysk. To właśnie efekt tego nagłego skoku hormonów.
Natomiast co do przyrostów mięśni - to jednak najbardziej jest on uzależniony od diety i regeneracji. Moim zdaniem jeśli masz regularnie treningi sztuk walki i dużo się ruszasz to drastycznego wzrostu obwodów nie będzie. Do tego mięsień potrzebuje dużo regeneracji i wręcz leżenia plackiem po takim treningu. Mi osobiście najlepiej nogi rosły przy klasycznym siłowym treningu na dużej ilości serii i mniejszej ilości powtórzeń, a nie odwrotnie.
Polecam taki trening od czasu do czasu wszystkim. Zawsze przy czymś takim miałem stado gapiów na siłowni, którzy w moim odczuciu mieli nadzieję że zemdleję w trakcie i walnę z ciężarem o glebę, bo dla przeciętnego siłowniowego siłacza zrobienie 10 powtórzeń już brzmi karkołomnie.
Pozdrawiam
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poprzedni temat
Dariusz Mirowski 325kg Bench press
Następny temat
Mistrz.PolskichSiłaczy WL RAW-ZŁOTORYJA 05.11.2011
Polecane artykuły