cStrife - madrze mowisz...widac ze cos tam sie orientujesz i poruszasz sie IMO w dobrym kierunku. Co do jednego sie jednak nie zgadzam. ZAPOMNIJ O LEKARZU! No chyba ze masz kupe kasy i chcesz sobie pogadac z lekarzem...niczego innego nie oczekuj.
Lekarze guzik wiedza...znam cala teorie medyczna dotyczaca tego zagadnienia jaka istnieje. Uwierz mi - nie takie "mozgi" jak nasi lekarze probuja znalezc rozwiazanie tego problemu.
Masz racje co do samooceny - z mojego wieloletniego doswiadczenia wynika ze samoocena moze byc odzwierciedlana w zachowaniach seksualnych.
Co do lekow - nie chodzi tyle o jakies nowe polaczenia jak piszesz
Jedyna "zaleznosc" jaka znaleziono to zaleznosc miedzy poziomem serotoniny/dopaminy a szybkoscia osiagania wytrysku. Bralem psychotropy i owszem-pomagaly z wytryskiem. Ale efekty uboczne byly nie do zniesienia na dluzsza mete. I nie mowie o efektach zwiazanych z przyzwyczajaniem sie organizmu do leku...mowie o dlugotrwalych efektach(zmeczenie, sennosc, zerowa koncentracja itd). Wysokie poziomy serotoniny tlumia ochote osiagniecia wytrysku - ale tlumia tez libido, ostrosc myslenia itd.
Mysle ze kazdy musi znalezc swoja "metode"- ja znalazlem, choc nie rozwiazuje ona calkowcie problemu. Ale caly czas pracuje i sie staram...
Lekarze guzik wiedza...znam cala teorie medyczna dotyczaca tego zagadnienia jaka istnieje. Uwierz mi - nie takie "mozgi" jak nasi lekarze probuja znalezc rozwiazanie tego problemu.
Masz racje co do samooceny - z mojego wieloletniego doswiadczenia wynika ze samoocena moze byc odzwierciedlana w zachowaniach seksualnych.
Co do lekow - nie chodzi tyle o jakies nowe polaczenia jak piszesz

Mysle ze kazdy musi znalezc swoja "metode"- ja znalazlem, choc nie rozwiazuje ona calkowcie problemu. Ale caly czas pracuje i sie staram...
POWERED BY ...