2. WAGA: 116
3. WZROST: 192
4. WYMIARY:
-biceps: 51
-klatka:
-udo:
-talia:
5. STAŻ NA SIŁOWNI: 25
6. DIETA:
-białko:
-węglowodany:
-tłuszcz:
7. ILE I JAKIE PRZEBYTE CYKLE STERYDOWE: 2
8. TRENING: siłownia 4x tydzień
9. CEL CYKLU:
10. OSTATNI CYKL I ODSTĘP CZASOWY OD JEGO ZAKOŃCZENIA:
11. POZIOM BF%: 20%
12. TENDENCJA DO TYCIA/CHUDNIĘCIA (typ budowy): endo
13. STAN ZDROWIA: dobry
14. SKŁONNOŚĆ DO ŁYSIENIA LUB POROSTU OWŁOSIENIA: brak
15. PPM (podstawowa przemiana materii):
16. WYNIKI SIŁOWE:
-klata: bd
-martwy ciąg: bd
-przysiad: bd
Witam szanowne grono. Chciałbym się podzielić moimi spostrzeżeniami po odbloku. W całej karierze były 3 cykle, żaden nie dłużej niż rok, sam cypio max 250 tygodniowo. Zawsze hcg w tle. Dwa poprzednie przebiegły bezproblemowo, odbloki praktycznie nieodczuwalne. Wszystko szybko i sprawnie wróciło do normy. Tym razem było inaczej. Odblok trwał długo i T spadł poniżej 400ng/dl. W tym czasie nabawiłem się kontuzji łokcia, pewnie przez niskie estro. Ostatnie wyniki w miarę. Test całkowity 500, estro 30 ale pojawił się kolejny problem i nie wiem czy to nie prostata. Badałem ją poprzez usg oraz psa. Wszystko było w normie. Teraz od kilku dni odczuwam pieczenie pod koniec mikcji i zastanawiam się czy przez te skoki hormonów nie dostała po dupie. Miał ktoś może podobny problem? Czy krótko okresowy spadek androgenów mógł mieć na to wpływ? Obecnie żałuję, że wogóle zszedłem z T, jednak spora nerwowość i stwierdzony bezdech skłoniły mnie do odstawienia.