Witam. Jakiś czas temu założyłem tutaj wątek. Od tamtego czasu byłem już u dwóch kardiologów i lekarza sportowego. Po wykonaniu echo serca wyszło, że mam zespół Barlowa - kardiolog powiedział, że nie jest to duża wada, ale nie powinienem używać dużych ciężarów, brać odżywek itd dodatkowo co 3-4 lata mam wykonywać echo serca.
Wybrałem się ze wszystkimi badaniami serca/krwi do lekarza sportowego. Powiedział mi on, że nie widzi przeciwwskazań do CIĘŻKIEGO treningu, ani też do stosowania suplementów.
Obecnie ćwiczę 3 razy w tygodniu na mniejszych ciężarach(po prostu się nie przemęczam). I teraz przejdę do sedna sprawy:
Suplementy jakie stosuje to: białko oraz kreatyna(jabłczan, monohydrat).
Białko wiadomo - 1x dziennie do uzupełnienia braków w diecie,
monohydrat w DT (10 g)
jabłczan w DNT (5 g)
I zauważyłem dziwny problem - zawsze po jabłczanie odczuwam ból za mostkiem(tak jakby mi się serce paliło). Odstawiłem jabłczan i zostałem przy samym mono - problem ustąpił.
Teraz pytanie; Dlaczego tak się dzieje? Czy powinienem ponownie udać się do lekarza i powiedzieć mu o tym problemie, czy po prostu jabłczan w jakiś sposób "szkodzi" na serce?
Wybrałem się ze wszystkimi badaniami serca/krwi do lekarza sportowego. Powiedział mi on, że nie widzi przeciwwskazań do CIĘŻKIEGO treningu, ani też do stosowania suplementów.
Obecnie ćwiczę 3 razy w tygodniu na mniejszych ciężarach(po prostu się nie przemęczam). I teraz przejdę do sedna sprawy:
Suplementy jakie stosuje to: białko oraz kreatyna(jabłczan, monohydrat).
Białko wiadomo - 1x dziennie do uzupełnienia braków w diecie,
monohydrat w DT (10 g)
jabłczan w DNT (5 g)
I zauważyłem dziwny problem - zawsze po jabłczanie odczuwam ból za mostkiem(tak jakby mi się serce paliło). Odstawiłem jabłczan i zostałem przy samym mono - problem ustąpił.
Teraz pytanie; Dlaczego tak się dzieje? Czy powinienem ponownie udać się do lekarza i powiedzieć mu o tym problemie, czy po prostu jabłczan w jakiś sposób "szkodzi" na serce?