Na początku , czyli jakieś około 2 lat temu , pierwszymi objawami było kłucie w odcinku piersiowym , ale zawsze olewałem to i pompowałem dalej plecy , bo wtedy ból mijał .
Jak skończyłem ćwiczyć , zaczęły się już poważniejsze problemy , klocie było tak silne , że przez cały dzień leżałem na podłodze ,
strasznie bolały mnie prostowniki grzbietu ,bo miałem bardzo powiększoną lordozę .
Na początku rehabilitacji gdy nie miałem , zrobionego rezonansu
tylko same rtg . Byłem na pierwszej wizycie u lekarza , specjalisty , który nie widział nic co może mnie boleć .
Zalecił , aby mi ktoś podbierał skórę z grzbietu , taki niby masaż , żeby rozluźnić te mięśnie . Na początku nawet nie było szans , żeby mnie złapać , a ból był przeogromny . Oczywiście nie przeszło .
Później miałem wizytę u terapeuty manualnego . Po pierwszej wizycie wszystko minęło , czułem się taki szczęśliwy i pełen euforii, z powodu ustąpienia tego bólu . Terapeuta zapewnił mnie , że ćwiczenia w moim przypadku nic nie dadzą i , że na siłowni już nie poćwiczę , ale za to mogę trenować co innego , gdzie nie ma obciążenia osiowego .
Po trzech wizytach zrezygnowałem , cały byłem rozklekotany i sam zrozumiałem , że przecież te kręgi się nie ustabilizują , jak nie będę wzmacniał grzbietu .
Obecnie rehabilituje się w Krakowie , na początku szczegółowo opisałem całą historię choroby, dostałem wskazówki jak utrzymywać prawidłową postawę . Miałem stawiane bańki , po których ze łzami w oczach dotarłem do samochodu , bo ból był taki przeszywający , że przy każdym kroku przeszywał mnie całego , że aż miałem
miękkie nogi .
Dużo masaży , dużo stretchingu mi w jakimś stopniu pomogło .
Obecnie ćwiczę na fitball-u , rozciągam się , pracuję mięśniem poprzecznym brzucha , przez który mi dużo objawów ustąpiło .
Jednak ból pozostaje, głównie boli mnie coś pod łopatką czuję jak bym miał ją jakoś wiodką , bezsilną , gdy przejdę jakiś odcinek drogi lub długo postoję , ból powraca, tak jak by mi coś weszło pod ten kręgosłup , muszę się położyć na ziemi i postrzelać sobie na kręgosłupie , żeby jakąś ulgę przyniosło.
Ps.
Dodam , że podczas stresu pojawia się kłócie
a jak się napije alkoholu ból jest mniejszy
Nie próbowałem jeszcze MJ , może była by pomocna :)
Zmieniony przez - wilkQu w dniu 2011-03-03 13:31:50