Początek końca Mirko?

Tomek, dobrze się czujesz? O co ci chodzi? Koleś napisał tylko, że to zdanie przypomina niektóre teksty z jakiegoś Bravo Girl czy innego takiego magazynu a Ty mu z grubej rury

Kilbian moze troche przesazdiłem Ale to z tego powodu ze świezo co z Wesela od siostry przyszłem itp :D

To sie juz nie powtórzy hehehe

Spokojnie , chodzilo mi o sama forme wypowiedzi , a nie o to , ze Mirko to Wasz ulubiony zawodnik.

Lubie Cro Cop'a ale ostanio co raz mniej...(to przez jego styl walki i nie mowie tutaj o high kick'u tylko o tym cofaniu sie w ringu) Brzydko to wygladalo jak chyba 2 razy dostal od Hunt'a i cofajac sie machal reka pokazujac,ze nic mu nie jest

mamooth to zawalcz lepiej

"Skutkiem porażki w Sylwestra na pewno będzie utrata statusu najlepszego wojownika stand-up (w stójce)."

Utracił ten status po walce z Fedorem.Nie policzylem walki z Silvą mimo iż wtedy Filipovic był "w gazie" jeżeli chodzi o stójkę.

"Minotaur, Fedor, Hunt - za każdym razem brakowało mu tak mało, to co dzieli największych od wielkich. "

Tak mało mu brakowało aby przegrał przed czasem.Z Minotarurem już nie pamiętam walki,ale krytykowany przez Filipovica Nastula też może powiedzieć,że mało mu brakło z Minotaurem.

"Do tej pory jest największym wojownikiem ultimate fighta, który nigdy nie ozdobił się pasem. Cóż, Goran Ivaniąević również długo miał status największego gracza w tenisa, który nie wygrał w turnieju wielkoszlemowym..."

Jerome Le Banner też nigdy nie wygrał K1 podobnie jak przeceniany jeżeli chodzi o K1 Mirko Filipovic.

cro - cop napisał:
"mamooth to zawalcz lepiej"

Po pierwsze co to ma do rzeczy?Po drugie Mirko Filipovic jest zawodowcem,a co za tym idzie osobą publiczną i dzięki tej publice żyje mu się naprawdę dobrze.Krytyka to efekt nie zawsze niepożądany,aczkolwiek to cena jaką płaci się za fortunę i chwałę.W takim razie nie wychwalajmy go jeżeli wygra,gdyż w starciu z nim na pewno przegramy (co nie oznacza,że niektórzy są gorsi technicznie),ponieważ to nie nasz poziom (niech każdy mówi za siebie - skąd wiesz,że mamooth nie jest lepszym technikiem w stójce od Filipovica?Albo lepszym parterowcem?).

Dzieki Jarząbek ale 'troche' mi jeszcze brakuje do Cro Cop'a
Denerwuje mnie w CC to,ze gada o tym ze nigdy go nie zobaczymy wymach**acego bezsensownie piesciami to ,ze jak on to mowi mysli podczas walki. Nie zaprzeczam,ze tak jest tylko dlaczego nie pokazal tego w walce z Hunt'em? Z pewnoscia duma nie pozwolila mu zejsc do parteru(albo Hunt?)Na takim poziomie powinien moim zdaniem(majac na uwadze to,ze kazda przegrana oddala go od pasa mistrzowskiego)kierowac sie glowa a nie pycha, duma czy checia udowodnienia kto jest najlepszy w stojce. Byc moze udalo by mu sie skonczyc Hunt'a w parterz i tym samym mogl by 'udowodnic' kolor pasa BJJ jaki obecnie posiada. A tak ani jedno ani drugie....

Myślę mamooth, że trafiłeś jeśli chodzi o pychę Mirka. W chwili wyzwania Fiedora Mirko wydawał się być na jej szczycie. Pomylił ją chyba z pewnością siebie. Pewność siebie - świadoma i wynikająca z trzeźwej oceny - jest dobra i może nawet dodać energii. Pycha wynikająca z wybujałego ego (bądź będąca lekarstwem na kompleksy, bo i tak może być) jest zwykle zgubna, bo nie oferuje żadnej ochrony w przypadku natrafienia na trudności. Jest iluzorycznym mirażem na swój temat, niczym więcej, zaślepia. A właśnie CroCop wydaje się być nią zaślepiony - stąd taka a nie inna strategia jaką obrał w walce z Huntem (którą był w stanie wygrać bez większych problemów IMHO - oczywiście biorąc pod uwagę teoretyczne możliwosci obu zawodników). Strategia zgubna.
Oprócz odpoczynku przyda mu się trochę pokory...