Ostatnio po dość długiej przerwie robiłem trening na mięśnie brzucha. Robiłem zwykłe brzuszki i dużo podnoszeń nóg w leżeniu płasko. Następnego dnia ledwo wstałem z łóżka ale nie było tak źle miałem zakwasy na brzuchu i trochę bolały mnie plecy i mięsień chyba grzebieniowy( te okolice, odczuwałem przy podnoszeniu nogi do góry ).Następnej nocy prawie nie spałem całą noc bolały mnie plecy w odcinku lędźwiowym. Dzisiaj rano ból tak się nasilił że nie mogę się dobrze wyprostować a żeby podnieść nogę muszę pomóc sobie ręką.
I mam pytanie czy to przejdzie i spowodowane jest zbyt mocnym treningiem i zbyt dużym obciążeniem na kręgosłup i masci takie jak np fastum pomogą. Czy może udać się do lekarza i to może być coś poważniejszego?
I mam pytanie czy to przejdzie i spowodowane jest zbyt mocnym treningiem i zbyt dużym obciążeniem na kręgosłup i masci takie jak np fastum pomogą. Czy może udać się do lekarza i to może być coś poważniejszego?
[Życie to sport, życie to walka]