Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
Pomożecie?
Czy niektóre techniki w muay boran jak np. low kick różnią się sposobem wykonywania od tych w muay thai? Jak duży kładzie się naciska na to, żeby zaatakować np. oczka albo inne punkty witalne? Robi się w muay boran też błyskawiczne seryjki, żeby w takie coś trafiać, a nie tylko dążyć do nokautu? Jak duża byłaby przewaga na ulicy kogoś trenującego MB, a drugiego trenującego MT? Wiem, że uogólniam pisząc muay boran (bo w jego skład wchodzi wiele stylów), ale jakoś chyba da się porównać.
Zmieniony przez - Puar w dniu 2010-11-15 15:48:02
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
1
Napisanych postów
411
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
3632
Ciekawe pytanie. Paradoksalnie, w MB efektywność równa się efektowności. Takie to dziwne style z tej części Azji, bo przeważnie uznaje się, że albo to, albo to.
MB - uogólniając - było stylem bojowym. Bojowym w takim sensie, że nie chodzi tu o nawalanki na ulicy pod świątynią, ale na polu bitwy, czy w dźungli. Odnoszę wrażenie, że oprócz czysto praktycznych technik w zwarciu, jest rozbudowany bardzo licznie arsenał technik dystansowych, w tym ataków z wyskoku.
Tajowie, jak i Khmerowie od których kulturę zapożyczyli, mają skłonność do wizualnej przesady i barokowości :), że tak to ujmę. Walki przed obliczem króla i dworu, czy też na turniejach w wioskach, były siłą rzeczy bardzo efektowne - starano się zapewniać rozrywkę wizualną na wysokim poziomie. Jednak znowuż z opisu stosunków panujących tam dawniej, wnioskować można, że taka prosta błazenada nie miała by racji bytu. Van Damm raczej niewiele by tam miał szukać. Walki toczone były naprawdę serio. Więc z jednej strony było technik akrobatycznych sporo, biorących swoje istnienie z placu boju (drzewa, liany, słonie), których to ówcześni władcy i dwór się domagali, z drugiej maksymalna skuteczność. takie to dziwne połączenie. Te cuda wykonywane przez Tonego Jaa mają jakieś odniesienie w realiach. Tak więc myślę, że akurat prostych low kicków to bywało mało, tym bardziej, że w momencie, kiedy reguły nie zabraniają niszczenia kopnięciami kolan i kostek stopy przeciwnika, traci ta technika na znaczeniu. Popularniejsze na pewno było Kwad Lan chociażby.
Są diagramy na których są zaznaczone miejsca traktowane jako miejsca energetyczne, które należy atakować, by wyłączyć przeciwnika. Ale generalnie raczej chodzi o destrukcję celów łokciami, kolanami, pięściami, głową.
No a czyja mogłaby być przewaga, gościa, który chce sparaliżować ci udo, czy twoja, jak mu chcesz zniszczyć kolano? W MB są ataki na tył głowy, kręgosłup, stawy, tego nie umie przecież MT. Co do seryjek, hm, na pewno nie jak w MT, tu nie masz rąk osłoniętych rękawicami, tylko sznurami lub muszlą, więc raczej na pełnosiłowe uderzenia logicznym się jest nastawić dobrze.
Szacuny
9
Napisanych postów
1921
Wiek
48 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
14221
Co Puar rozumiesz, przez dozwolone kopnięcie w kolano ? Dobrze trafione takie kopniecie z pełną siłą powoduje że kopany ma kilka miesięcy rehabilitacji, a przy odrobinie niefarta - kalectwo.