Na poczatek dane:
wzrost: 183
waga: 82
bf: 19%
Historia: Od młodości byłem można by rzec grubaskiem ale takim nie przesadnym (ale co najgorsze tłuszczyk był zrobiony na kiełbasie smażonej, czipsach i frytkach). Gdy miałem 178 wzrostu wazyłem 88 kg, zalany byłem na brzuchu i klatce co tu duzo gadać. jakiś rok temu schudłem do wagi 85 kg czyli jakies 2 kilogramy, później zacząłęm chodzić na siłownie ( 3x w tygodniu, piersze półtora miecha ogólnorozwojówka, później tak ćwiczyłem można by rzec nijak bo klatke robiłem jakby niepatrzeć duzymi ciężarami ( jak namnie) 4 serie po 12-60,12-65,10-70,8-75 czasem 10 powtórzeń na płaskiej ławce, rozpietki i skośna z głową w góre), jednocześnie łącyzłem to z 20 minutową jazdą na rowerku przed każdym treningiem. Schudłem 4kg. Efekt tego taki że z rak i nóg spaliłem duzo tłuszczu, aż za duzo na moje oko, z brzucha gubiłem jakieś 5-6 cm. Niestety tłuszczu na klatce zostało, fakt że znikło go gdzieś 30% ale dalej jest go na tyle że denerwuje mnie on zwłaszcza jak skura nie jest napieta, czyli jak nie jest zimno itp ;p. Wstyd mi zdjąć w sumie koszulke tak aby swobodnie pluskac się na plaży.
Kolejną sprawą jest że od jakiś 2 lat choruje na niedoczynność tarczycy, prawdopodobnie odziedziczone po ojcu który tez to ma. Nie jest to nic groźnego (codzienna szamka tabletki). Nie mniej jednak naczytałem się tu o gineko i się wystraszyłem strasznie. Postanowiłem zrobić sobie badania: TSH, Testosteron, Usg itp konsultując to wcześniej z moją endokrynolog. Wszystkie wyniki wporządku, usg nie wykazało gruczołu. Endokrynolog wymacała mi klatke mówi że to od tego że byłem gruby za małolata. Stąd podejrzewam tłuszcz, czyli jak to się zwie lipomastie. Jest to dlamnie problem wielkiego kalibru, ostatnio kolega zażartował że cycki mam większe od kumpeli (która fakt faktem prawie ich nie ma ;p , zabolało mnie to, ale niedałem tego po sobie poznac i przyjołem to z uśmiechem. Ogólnie nie mówie o tym i robie dobra mine do złej gry udając jakby wszystko było wporząsiu.
Zamieszcze tutaj zdjecia tego zjawiska i jednocześcnie proszę o podpowiedź co za cwiczenia klatki mam wykonywać aby spalić ten tłuszcz, wolalbył rade co do ćwiczeń klatki ponieważ nie chce aby schudły mi inne części ciała bo np z przedramieniem dramat. Ps nigdy niebrałem żadnych sterydów, białek itp, nic. Jakomś diete też by mi ktoś mógł doradzić, napomkne tylko że mój obiad wyglada z porcji ryżu, fileta z kórczaka (od pn do pt) na ziemniaki pozwalam sobie sobota i niedziela. Śniadanie 2 jogurty 500 ml, kolacja przewaznie jajecznica z 3-4 jajek lub kromki z żołtym serem, za dnia tam często zjem jakomś zapiekanke. Owoców też jem myśle wystarczająco. Oto zdjęcia:
http://img360.imageshack.us/img360/2195/zdjcie0019sf8.jpg
http://img360.imageshack.us/img360/4619/zdjcie0020wk6.jpg
http://img291.imageshack.us/img291/6568/zdjcie0021vh9.jpg
http://img360.imageshack.us/img360/6744/zdjcie0022mn2.jpg
http://img216.imageshack.us/img216/8854/zdjcie0031tw9.jpg
http://img358.imageshack.us/img358/7273/zdjcie0034lx2.jpg
http://img216.imageshack.us/img216/8537/zdjcie0035cn5.jpg
http://img291.imageshack.us/img291/6076/zdjcie0024xi3.jpg
Gdzieś wyczytałem iż ćwiczenia ławką skośną w dół na klatke moga zbić ten tłuszcz spod cycków jeśli tak proszę o dokładne opisanie ile seri oraz powtórzeń, jakimi ciężarami mam stosować. Wszystko wskazuje że jest to lipo ale proszę was oceńcie sami.