Płeć : mężczyzna
Waga : 69
Wzrost : 182
Obwód klatki : 112
Obwód ramienia : 30
Obwód talii : 73
Obwód uda : 47
Obwód łydki : 35
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 10%
Aktywność w ciągu dnia : poza treningami tryb siedzący, staram się jednak omijać windy i poruszać się głównie piechotą
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu siłownia + 2/3 razy 35-50 aerobów
Odżywianie : Dieta wegańska, praktycznie żadnych słodyczy
Cel : powiększenie mięśni brzucha, klatki i ramion bez znacznego przyrostu tłuszczu
Ograniczenia żywieniowe : dieta wegańska
Stan zdrowia : bardzo dobry, regularne badania krwi, żadnych niedoborów
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : izolaty białek roślinnych +b12
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów :tak innych preparatów wegańskich
Stosowane wcześniej diety : 5 posiłków dziennie + banan przed siłownią i jakaś drobna przekąska w postaci jabłka/arbuza/owocu kaki około 2700 kcl
Cześć! Jestem tutaj nowy i jestem weganem i po dwóch latach redukcji zrzuciłem około 22 kg ( z 90 do około 68-69). Moje treningi miały raczej sporą objętośći i 2/3 razy w tygodniu robiłem 30-45 min aerobów (przynajmniej 300 kcl, zazwyczaj więcej). Ostanio zmniejszyłem troszkę częstotliwość biegania, częściej zstępowałem jej rowerem, albo odpuszczałem. Od 2-3 tygodni waga raczej stoi. Zauważyłem, za to, że jak ograniczyłem ilość aerobów i ćwiczeń na brzuch to mięśnie (brzuch, klatka, biceps ramiona i brzuch) delikatnie się powiększyły.
Dlatego stwierdziłem, ze chyba czas zmienić trening i dietę i zwiększyć troszeczkę masę mięśniową. Nowy plan będzie wyglądał tak (oczywiście proszę o wyszeckie możliwe sugestie w tym temacie).
Przechodząc do sedna sprawy, z którą mnie tu odesłano:
Oczywiście nie mam zamiaru rezygnować z weganizmu, bo jest to dla mnie istotne. Nigdy nie byłem i nie będę wyczynowym sportowcem, a już na pewno nie będę się zajmował sportami sylwetkowymi, na siłownię chodzę, bo od kiedy schudłem czuję się lepiej sam ze sobą. Siłownia nie jest więc dla mnie centrum życia (moi znajomi uważają inaczej od kiedy ograniczyłem alkohol do max 1 w miesiącu i zamieniłem browarka na bezalkoholowe.Oczywiście zdaję sobie sprawę z utrudnień jakie niesie ze sobą weganizm. Skomplementuję B12, staram się łączyć różne rodzaje białek, w ramach posiłków (amarantus, soja, soczewica, ciecierzyca, w tej chwili będę też wprowadzał komosę ryżową - roślinę o pełnym profilu aminokwasowym porównywalnym z białkami zwierzęcymi, do tego trochę orzechów i kasztanów jadalnych - mniej tłuszczy a całkiem sporo mikroelementów. Jak napisałem moja dieta to 5 posiłków plus banan przed samym treningiem i jakiś owoc między posiłkami. Łącznie to około 2700 kcl w proporcjach Białko - około 160 gr Tłuszcz około 61 gr Węgle około 390 gr. Moje pytanie brzmi czy pozostając przy tej diecie (Nie była aktualizowana i całkiem niedawno waga praktycznie stanęła na tym poziomie przy duże ilości aerobów) dam radę zwiększyć masę i czy wyrzucenie wszystkich aerobów nie spowoduje że nagle przybędzie mi sporo tłuszczu (mam raczej tendencje do tycia i niechałbym wrócić do stanu z przed 2 lat). Czy w dni nie treningowe wprowadzać jakieś formy aktywności fizycznej, spacery, rower delikatne bieganie, czy raczej dać organizmowi odpocząć?
Pozdrawiam
Hubert