Jak to powstrzymać..pomóżcieeeeeeeeeeeeeee !!

okej :)

Zmieniony przez - nolaaa w dniu 2011-07-19 14:38:15

tutaj
wtedy bedziesz miała całosc policzoną i tylko raz sie klika

923,4 kcal na dzisiejszy dzień..
matko ale ja tłuk jestem:D dziękuję, że mi tak pomagasz:)
jjuż byłam zapisać się na siłownię i mam karnet od jutra:)

już rozumiem;d

Zmieniony przez - nolaaa w dniu 2011-07-19 14:45:44

II śniadanie jest o 10 zapomnialam napisac to ;/
tak samo podwieczorek jest o 15:30 aaaaaj nakombinowałam..

o mammo ile kcl
do zmiany !
nie dziwota że rośniesz ..

Przeczytałaś co jedzą Ladies?
mięso jesz??

tłuszczów masz mało - oliwa, masło, smalec
bialko też pachnie malizną


warzyw nie wliczamy
bułek nie jemy chyba ze pieczesz sama
jogurt nie jest posiłkiem

na godziny ja sie nie patrze w sumie, sama wrzucam liste produktów które bede jesc przez cały dzień - bo nigdy co do godziny nie daje rady

edytować możesz naciskając na karteczke z ołówkiem - wtedy nie robi się chaos

Zmieniony przez - zouzelina w dniu 2011-07-19 14:51:23

powiedz mi taką rzecz kochana, jak to jest, opuściłam się w diecie..trochę mnie zalało i zaś trzymam się tej biednej diety.. jak teraz mój organizm jest na trybie tak jakby oszczędzania to co zjem to się automatycznie odkłada, czy odkłada się poprostu wtedy, gdy przekroczę dopiero 'dozwoloną' dla mnie ilość kalorii? myslalam jutro nad krewetkami z grilla na obiad..
mogłabyś podać mi jakieś przykładowe menu, które proponujesz?
jem banany, serki wiejskie, jajka, jajecznice, drób uwielbam białko pod każdą postacią..ogólnie już byłam tak zdesperowana żeby kupić sobie jakiś izolat albo mieszankę białka i pić w formie shake'a przed lub po siłowni.

Zmieniony przez - nolaaa w dniu 2011-07-19 15:03:14

hej z dietką musisz kombinować sama, nikt tu jej za ciebie nie ułoży...

nabiału nie jedz często, raz dziennie wystarczy...
przeczytaj linki z regulaminu o żywieniu na pewno Ci się przydadzą....
co do zwiększania kcal to potrzebna pomoc kogoś bardziej douczonego niż ja

chodziło mi bardziej o propozycję w tym sensie, ze pracuję od 7 do 12, a moim zdaniem ranek jest najważniejszy..a tam nie mam możliwości kombinować coś w kuchni

to szykuj pudła....ja jestem w pracy od 7 do 17-18 i też nie mam opcji kombinowania w kuchnijak trzymam dietę to codziennie wieczorem szykuję sobie pudła sałatek z kurczakiem np. na kolejny dzień, 3/4 z nas pracuje itp. i każda sobie radzi jakośpolookaj w innych dziennikach to skarbnica wiedzy....