Jak sie karate w Polsce hartowalo...

Dla lubiacych historie a mlodym wiekiem polecam przeczytanie tego ,szczegulnie pierwszej polowy .Tekst jest o Kyokushin karate 25 lat temu. www.oyama.risp.pl/oyama_kadra/jaroslaw_maciejewski/sensei.php 

Jesli chodzi o opisy z tamtych lat to szczerze poweim ze czytalem lepsze ale w tej biografii ujelo mnie to jak sensei Maciejewski cieplo i serdecznie wypowiada sie o Kyokushin pomimo tego ze jest teraz w Oyama i pomimo tego ze ma konkurencyjny klub podkresla ze Kyokushin w Koszalinie nadal jest na wysokim poziomie co ma sie nijak do niektorych przepychanek miedzy klubami w roznych miastach

No na wysokim na pewno. Ale jest warunek- musisz trenować u sensei Kłujszo wtedy da jakiś efekt. A u Banasiaka... lepiej se odpuść. Jest jeszcze sensei Pękala ogólnie jest ostrzejszy niż Kłujszo ale go lubie (wiadomo rodzina

eeee sensei Cezar spoko gosc jest no ale co do prowadzenia przez niego treningow to nie wiem musze uwierzyc na slowo

Że spoko gość wiadomo. Świetny trener zresztą-ale dla dzieci no i dla trenujących rekreacyjnie. Na sport to za mało. Ale i u niego potrafi być ciężko.