Wtorek, średnio się czułem ale miałem wyjątkowe wolne od pracy tak więc skorzystałem. Wyszedłem parę razy ze znajomą na taki mini dziedziniec który był zadaszony, ale temperatura jak na zewnatrz Nie byłem zgrzany ani pod wpływem % gdy wychodziłem, zawitałem tam 2x po 15min. W srode miałem nocke od 18 do 5, gdy tylko wszedłem do pracy poczułem kłucie w gardle, a po 12 czułem się jak przy grypie. Poszedłem po aspiryne, wziąłem 2 tablety i jak ręką odjął przez 2h czułem się dobrze, ale około 3 wszystko się nawracało. Dotarłem jakoś po 5 do domu, wziąłem 3 tablety aspiryny " wiem o jedna za dużo przy masie 90kg " i się położyłem. Przez 1.5h nie mogłem zasnąć bo w głowie mi się kręciło gdy zamykałem oczy. W Czw. popołudniu się obudziłem i niestety ale samopoczucie było fatalne, gorączka i bolące gardło bez kaszlu. Czwartek w nocy miałem 39,8 stopni i taką anginę że jak otwierałem gardło to miałem tylko mini dziurkę by oddychać Rosołek, jogurty ew mogłem pić... W piątek rano wybrałem się do lekarza, dodam że ciągle czyli od czw rana ciągle leżałem w łóżku, wychodzić z niego nie wychodziłem bo miałem tak słabe krążenie że moje dłonie, stopy po 3min były lodowate. Lekarz zdiagnozował że okropna angina, tak więc przypisał mi na to Nurofen Forte, a na zbicie gorączki Duomox który kiedyś brałem i pomógł błyskwicznie. Wszystko ustaliliśmy i ruszyłem do apteki zastanawiając się ile ten stuff może kosztować. Wbiłem do pierwszej lepszej apteki i usłyszałem cene Nurofen 16.90, zapytałem oczywiscie o jakiś tańszy zamiennik, farma poleciła Agardin Plus na problemy z gardłem. Tak więc wziąłem to zamiast Nurfoen,a Duomox wykupiłem od ręki bo był za grosze na recke. Wziąłem obydwa leki z miejsca, ale jakoś gardło nie poczuło ulgi. Później po 3cim dropsie na gardło wygooglowałem składy Nurofen i tych tablet do ssania. Okazało się że tym Agarinem mogę sie leczyć gdy mam nieświeży oddech, a Nurofen to lek typowo przeciw zapalny o działaniu natychmiastowym. Tak więc czując się jak warzywo bo gardło ciążyło mi bardziej niż ręce,a gorączka to spokojnie 40 wynosiła poszedłem do Apteki po Nurofen. Wpierniczyłem pierwszego Nurofena wczoraj o 21 i tak co 4-5h je łykam, zmian większych nie czuje bo jeść nadal za uja nie mogę a 3kg mi zjechało w 72h Jedynie gorączka o 2 kreski zmalała.
A teraz o co pytam
1. Czy tymi tabsami do ssania nie podrażniłem jeszcze bardziej tego stanu Anginy? " Agardin plus "
2. Może je brać dodatkowo do tego Nurofenu, nie zaszkodzi?
3 Lekarka mówiła że zmiany z bólu gardła powinny przejść już przy 1szej tabletce Nurofenu, a ja juz 3 zjadłem a chu*jnia nadal jest
4. Kiedy cierpią bardziej nasze mięśnie, przy gorączce która nie przekracza 40stopni czy grypie gdzie łamie nas w kościach?
5. To prawda że białko w mięśniach się scina przy 41 stopniach gorączki?
6. Coś zrobiłem nie tak że to nie mija?
7. Możliwe że pierwsze widoczne zmiany przy zawansowanej anginie po prostu przychodzą później?
8. Dobrze że śpie 4-5h, 40min cos obczaje na kompie i znów idę spać?
9. Jakieś kąpiele/prysznice wskazane?
10. Nie dopuszczać do pocenia się?
11. Czy gdy minie mi gorączka a angina zostanie mogę juz normalnie cwiczyć?
12. Możliwe że gorączka jest głownie spowodowana anginą?
13. Dało się to wszystko bardziej streścić?
Dziekuje za uwagę
Sporo ma gorzej, większość ma lepiej do tego dążę.