Szacuny
19
Napisanych postów
4645
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16509
145 to szczęśliwa liczba dla Mannego Pacquiao (50-3-2, 38 KO). Dokładnie tyle funtów wynosił umowny limit podczas jego sobotniej walki z Miguelem Angelem Cotto (34-2, 27 KO), w której Filipińczyk zdobył pas WBO kategorii półśredniej. Mimo ambitnej postawy Portorykańczyka niemal w każdej rundzie przeważał "Pacman". Sędzia zlitował się nad bezradnym Cotto w dwunastym starciu i na dwie minuty przed ostatnim gongiem przerwał ten całkowicie jednostronny pojedynek.
Trener Pacquiao - Freddy Roach chce, by super-walka z Floydem Mayweatherem Jr. (40-0, 25 KO) również odbyła się w limicie do 145 funtów. Jeżeli jednak do starcia gigantów nie dojdzie lub przesunie się ono w czasie, to możliwe że Pacman stanie do trzeciej konfrontacji z Juanem Manuelem Marquezem (50-5-1, 37 KO). Meksykanin zapewne wolałby stoczyć pojedynek w kategorii junior-półśredniej, jednak Roach chce, by walka była obroną pasa WBO należącego do Pacquiao, a umowny limit ma wynieść 145 funtów.
Szacuny
19
Napisanych postów
4645
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
16509
Mati Paul to świetny bokser, ale nie przeceniajmy jego możliwości. Pacquiao to fenomen i wątpię żeby Paul poradził sobie z tą szybkością. Chociaż z tego co wiem Punisher zachodził w głowę czy nie zejść kilka kat niżej dla pojedynku z Mannym.
Śmierć boksu? nie sądzę, są jeszcze tacy bokserzy jak wspominany wyżej Wiliams, Mosley czy Cotto. Moim zdaniem Manny powinien stoczyć pojedynek z Floydem i wrazie wygranej powinien zawiesić rękawice na kołku. Wtedy byłoby ciekawie, każdy chciałby zasiąść na tronie. To się nazywa śmierć boksu?
Chociaż z tego co wiem, co czytałem ostatnio to są coraz mniejsze szanse na tę walkę. Floyd wyraźnie unika tego pojedynku,a Manny przecież nie będzie za nim czekał w nieskończoność.
Zmieniony przez - bokser7393 w dniu 2009-11-20 22:05:30
Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
1
Moim zdaniem Floyd zmiażdży Pacmana. On ma wszystkie cechy wspaniałego boksera szybkość, defensywa, ofensywa i w mniejszym stopniu również siła. Floyd jest naprawdę utalentowanym bokserem i to on moim zdaniem wygrałby ten pojedynek. Pacman jest dobrym bokserem trochę ponadprzeciętnym, ale to Pretty Boy Floyd Many Mayweather wygrałby to starcie. Floyd zawsze mówi, że do sukcesu potrzeba trzech cech : mocnej szczęki, szybkości i serca do walki. On te wszystkie i wiele innych cech posiada. Pacman przegra. Jest dobry ale dla Floyda za słaby. Floyd jest od niego szybszy, mądrzejszy i sprytniejszy. Może i lubi się chwalić, ale ma przynajmniej czym. Junior wrócił na ring by zarobić kasę bo i tak wszyscy zapamiętają go jako tego , który zszedł niepokonany. Wrócił na ring i nawet jakby wygrał tę walkę to i tak nie chce dać się obić za darmo, dlatego rząda ponad 60% zysków z tej walki. Nie chce dać się obić za darmo. Napewno w tej walce jakby wygrał Floyd co raczej na 99% się stanie, to Many napewno pare razy go uderzy, więc Floyd nie chce tego dostać za darmo. Do tej pory nikt go porządnie nie uderzył i oby tak dalej. Floyd nie ma wciąż złamanego nosa, żadnych szfów i innych takich. Jest poprostu nie do przejścia. Co cios to garda i od razu odpowiedź. On jest świetny. Jest niesamowicie szybki i ma wiele różnych umiejętności , którach Many Pacqiao nie posiada.GO MANNY GO !!!!
Szacuny
5
Napisanych postów
3104
Wiek
35 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
42007
Wrócił na ring i nawet jakby wygrał tę walkę to i tak nie chce dać się obić za darmo, dlatego rząda ponad 60% zysków z tej walki. Nie chce dać się obić za darmo
przypuscmy gaze za walke - 40 mln $ do podzialu, teoretycznie 50 % dla moneya (czyli 20 jakbys nie umial matmy) to jest obijanie za darmo kurva ?!
te jego 60% dla mnie jest oczywistym dawaniem dupy bo wie ze moze tym razem dostac ostro w ryj i juz nie zakonczy sie tak szczesliwie dla niego.
Licze na geniusz mannego i wygrana na punkty bo jednak mimo najlepszej walki jaka moze dac nie sadze zeby udalo sie KO na floydzie
Szacuny
1
Napisanych postów
200
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
843
Mi osobiscie wydaje sie, ze obecnie jest tylko dwoch zawodnikow, ktorzy sa w stanie pokonac Floyda - to Pacquiao oraz Williams. W obu przypadkach jesli pojawilaby sie mozliwosc konfrontacji Mayweather bedzie stroil fochy, bo swiadom jest ryzyka jakie go czeka.
Na dniach maja sie rozpoczac negocjacje zespolow PacMana oraz Pretty'ego. Cos mi mowi, ze beda to trudne i zmudne rozmowy, wlasnie z powodu, o ktorym wspomnialem powyzej. Jesli jednak uda im sie dopiac szczegoly walki (na co licze) stawiam na Manny'ego, bo bez watpienia gosc ma swoj prime time i w kazdej kolejnej walce prezentuje sie swietnie. Jest szybki, mocno bije, nie boi sie otwartej walki.
Floyd zapewne przyjmie ofensywna taktyke, ale moim zdaniem bedzie ona skuteczna max do 4-5 rundy. Potem inicjatywa nalezec do Pacquiao i jestem pewien, ze ostatecznie szybkoscia i sila przelamie rewelacyjna obrone Mayweathera i tym samy uda mu sie zafundowac pierwsza porazke panu zarozumialemu.