moderator sprinterek
...
Napisał(a)
W****iaja mnie takie gadki "ale ten Chambers jest be bo bral".
Oni tam wszyscy biora a robia z niego kozla ofiarnego,
niewiniatka ***ane, pieprzeni hipokryci.
Oni tam wszyscy biora a robia z niego kozla ofiarnego,
niewiniatka ***ane, pieprzeni hipokryci.
Run Forrest, run!
...
Napisał(a)
Powtorze sie i napisze to jeszcze raz:
To kolejny swietny sportowiec ktoremu przetracono kariere
w imie utrzymania tej calej zenujacej fasady o czystym sporcie.
Od razu do glowy mi przychodzi inny swietny sprinter, Ben Johnson
z ktorego rowniez zrobiono ofiare. S****ysynstwo i tyle.
Ilu jeszcze sportowcow zaplaci taka cene zanim wreszcie
przestana sie wyglupiac i zalegalizuja doping?
To kolejny swietny sportowiec ktoremu przetracono kariere
w imie utrzymania tej calej zenujacej fasady o czystym sporcie.
Od razu do glowy mi przychodzi inny swietny sprinter, Ben Johnson
z ktorego rowniez zrobiono ofiare. S****ysynstwo i tyle.
Ilu jeszcze sportowcow zaplaci taka cene zanim wreszcie
przestana sie wyglupiac i zalegalizuja doping?
Run Forrest, run!
...
Napisał(a)
Fair to na pewno nie jest.
Force is what makes the athletic world go round and round and separates the men from the boys.
...
Napisał(a)
"Jestem pewny, że pokonam Usaina Bolta"
- Wygrywałem z Boltem na treningach, choć on tego nie przyzna. Próbuje na stracie wszystkich przestraszyć pewnością siebie i to skutkuje - mówi Dwaine Chambers, który marzy o zdetronizowaniu Usaina Bolta.
- Nikt nie sądził, że Maurice Green jest do pokonania, a dokonałem tego. Jestem pewny, że pokonam też Usaina Bolta - podkreśla Chambers. - Jeśli mam czekać do mistrzostw w Berlinie to poczekam.
- Wygrywałem z Boltem na treningach, choć on tego nie przyzna. Próbuje na stracie wszystkich przestraszyć pewnością siebie i to skutkuje - mówi Dwaine Chambers, który marzy o zdetronizowaniu Usaina Bolta.
- Nikt nie sądził, że Maurice Green jest do pokonania, a dokonałem tego. Jestem pewny, że pokonam też Usaina Bolta - podkreśla Chambers. - Jeśli mam czekać do mistrzostw w Berlinie to poczekam.
moderator sprinterek
...
Napisał(a)
Dwain Chambers - jedyny sprinter, który nie boi się Bolta
Myślę tylko o jednym. Pobić Bolta - mówi 30-letni Dwain Chambers. Ale szansę na pokonanie rekordzisty świata będzie miał prawdopodobnie tylko jedną. Bo dopingowicze nie są mile widziani na zawodach
W sobotę Brytyjczyk pobił swój rekord życiowy na 60 m podczas mistrzostw Wielkiej Brytanii w Sheffield, które były jednocześnie kwalifikacjami do marcowych halowych ME w Turynie. Wynikiem 6,51 sekundy wyrównał najlepszy w tym roku rezultat na świecie. W Turynie będzie faworytem. Od kibiców, którzy rok temu go wygwizdali, dostał owację.
Euro Meetings Group, organizator kilkudziesięciu największych mityngów, nie zaprasza tych, którzy mieli choć jedną wpadkę dopingową. W tym roku Chambersa czekają więc prawdopodobnie jeszcze tylko dwa starty: Turyn i sierpniowe MŚ w Berlinie. - Próbują na wszystkie sposoby zniechęcić mnie do biegania. Ale moja dopingowa wpadka była przecież sześć lat temu - żali się lekkoatleta. - Jeśli zostanę mistrzem Europy, to też nie będą mnie zapraszać?
O 30-letnim dziś sprinterze zrobiło się głośno w 1997 r., gdy z czasem 10,06 ustanowił rekord świata juniorów na 100 m. Potem zdobywał medale mistrzostw świata i Europy, w finale igrzysk w Sydney był czwarty. W 2003 r., tuż po wywalczeniu ze sztafetą srebrnego medalu na MŚ w Paryżu, wykryto u niego THG. Silny steryd Chambers brał pod okiem trenera Remi Korczemnego i samego Victora Conte, szefa laboratorium BALCO, wokół którego wybuchła największa afera dopingowa ostatnich lat, pogrążając całe pokolenie amerykańskich biegaczy.
Sprinter stał się czarną owcą lekkiej atletyki. A kiedy przyznał się do brania sześciu różnych rodzajów dopingu jeszcze półtora roku przed wpadką, stracił nie tylko medal z Paryża, ale też dwa tytuły mistrza Europy wywalczone w 2002 r. Został dożywotnio zdyskwalifikowany przez Brytyjski Komitet Olimpijski i musiał zwrócić wywalczone na bieżni pieniądze. Szukał zarobku na boiskach futbolu amerykańskiego i rugby. Dziś utrzymuje go konkubina.
Z uporem maniaka stara się wrócić na szczyt. I jest zbyt dobry, by go nie zauważyć. W 2006 r. razem z brytyjską sztafetą zdobył złoty medal mistrzostw Europy w Göteborgu, ale bieg zakończył się skandalem. Darren Campbell, członek zdyskwalifikowanej "srebrnej sztafety" z 2003 r., był przeciwny włączeniu Chambersa do drużyny i nie przebiegł z nim rundy honorowej. Wygrał krajowe kwalifikacje, ale przed startem w Pekinie powstrzymał go wyrok brytyjskiego sądu najwyższego.
Christian Malcolm, który pobiegnie w Turynie w brytyjskiej sztafecie, uważa, że Chambers już swoje odcierpiał. - To najlepszy sprinter, jakiego wydała brytyjska ziemia - twierdzi. Trener sztafety Charles van Commenee chce włączyć Chambersa do drużyny, ale sprinter zapowiada, że nie będzie się narzucał. - To musi być czterech świetnie rozumiejących się facetów. Jeśli nie będą mnie chcieli, nie pobiegnę - powiedział.
Indywidualnie w Turynie prawdopodobnie nie będzie miał konkurencji. Pytanie, czy startując w czterech zawodach w tym roku (wcześniej w słabo obsadzonym mityngu w Birmingham), może pobić Bolta, króla sprintu, który wygrał 100 m w Pekinie z czasem 9,69. Oficjalnie najlepszym wynikiem Chambersa na 100 m jest 9,97 s (na dopingu biegał o 0,1 s szybciej). Jamajsko-amerykańska czołówka, czyli Usain Bolt, Asafa Powell i Tyson Gay, biegała w zeszłym roku poniżej 9,8 s.
Chambers ich zna, trenował na Jamajce w 2006 r. - Wygrywałem z Boltem wielokrotnie na treningach, choć on tego nie przyzna. Próbuje na starcie wszystkich przestraszyć pewnością siebie i to skutkuje. Pozostali są przekonani, że biegną po drugie miejsce. Tylko dlatego Asafa przegrał w pekińskim finale.
Brytyjczykowi pozostało teraz skłonić brytyjski związek lekkoatletyczny (UKA), by pozwolił mu startować w krajowych mityngach. - Jeśli chcą medali w sztafecie, potrzebują ludzi, którzy mogą je zdobyć, a nie tylko potrafią trzymać pałeczkę - powiedział Chambers "Timesowi". - Nikt nie sądził, że Maurice Greene jest do pokonania, a ja z nim wygrałem. Jestem pewien, że pokonam też Usaina. Jeśli mam czekać do mistrzostw w Berlinie, to poczekam.
41 - tyle kroków robi w biegu na 100 m Usain Bolt (z częstotliwością 4,65 kroku/s)
43 - a tyle Chambers (4,96 kroku/s)
Myślę tylko o jednym. Pobić Bolta - mówi 30-letni Dwain Chambers. Ale szansę na pokonanie rekordzisty świata będzie miał prawdopodobnie tylko jedną. Bo dopingowicze nie są mile widziani na zawodach
W sobotę Brytyjczyk pobił swój rekord życiowy na 60 m podczas mistrzostw Wielkiej Brytanii w Sheffield, które były jednocześnie kwalifikacjami do marcowych halowych ME w Turynie. Wynikiem 6,51 sekundy wyrównał najlepszy w tym roku rezultat na świecie. W Turynie będzie faworytem. Od kibiców, którzy rok temu go wygwizdali, dostał owację.
Euro Meetings Group, organizator kilkudziesięciu największych mityngów, nie zaprasza tych, którzy mieli choć jedną wpadkę dopingową. W tym roku Chambersa czekają więc prawdopodobnie jeszcze tylko dwa starty: Turyn i sierpniowe MŚ w Berlinie. - Próbują na wszystkie sposoby zniechęcić mnie do biegania. Ale moja dopingowa wpadka była przecież sześć lat temu - żali się lekkoatleta. - Jeśli zostanę mistrzem Europy, to też nie będą mnie zapraszać?
O 30-letnim dziś sprinterze zrobiło się głośno w 1997 r., gdy z czasem 10,06 ustanowił rekord świata juniorów na 100 m. Potem zdobywał medale mistrzostw świata i Europy, w finale igrzysk w Sydney był czwarty. W 2003 r., tuż po wywalczeniu ze sztafetą srebrnego medalu na MŚ w Paryżu, wykryto u niego THG. Silny steryd Chambers brał pod okiem trenera Remi Korczemnego i samego Victora Conte, szefa laboratorium BALCO, wokół którego wybuchła największa afera dopingowa ostatnich lat, pogrążając całe pokolenie amerykańskich biegaczy.
Sprinter stał się czarną owcą lekkiej atletyki. A kiedy przyznał się do brania sześciu różnych rodzajów dopingu jeszcze półtora roku przed wpadką, stracił nie tylko medal z Paryża, ale też dwa tytuły mistrza Europy wywalczone w 2002 r. Został dożywotnio zdyskwalifikowany przez Brytyjski Komitet Olimpijski i musiał zwrócić wywalczone na bieżni pieniądze. Szukał zarobku na boiskach futbolu amerykańskiego i rugby. Dziś utrzymuje go konkubina.
Z uporem maniaka stara się wrócić na szczyt. I jest zbyt dobry, by go nie zauważyć. W 2006 r. razem z brytyjską sztafetą zdobył złoty medal mistrzostw Europy w Göteborgu, ale bieg zakończył się skandalem. Darren Campbell, członek zdyskwalifikowanej "srebrnej sztafety" z 2003 r., był przeciwny włączeniu Chambersa do drużyny i nie przebiegł z nim rundy honorowej. Wygrał krajowe kwalifikacje, ale przed startem w Pekinie powstrzymał go wyrok brytyjskiego sądu najwyższego.
Christian Malcolm, który pobiegnie w Turynie w brytyjskiej sztafecie, uważa, że Chambers już swoje odcierpiał. - To najlepszy sprinter, jakiego wydała brytyjska ziemia - twierdzi. Trener sztafety Charles van Commenee chce włączyć Chambersa do drużyny, ale sprinter zapowiada, że nie będzie się narzucał. - To musi być czterech świetnie rozumiejących się facetów. Jeśli nie będą mnie chcieli, nie pobiegnę - powiedział.
Indywidualnie w Turynie prawdopodobnie nie będzie miał konkurencji. Pytanie, czy startując w czterech zawodach w tym roku (wcześniej w słabo obsadzonym mityngu w Birmingham), może pobić Bolta, króla sprintu, który wygrał 100 m w Pekinie z czasem 9,69. Oficjalnie najlepszym wynikiem Chambersa na 100 m jest 9,97 s (na dopingu biegał o 0,1 s szybciej). Jamajsko-amerykańska czołówka, czyli Usain Bolt, Asafa Powell i Tyson Gay, biegała w zeszłym roku poniżej 9,8 s.
Chambers ich zna, trenował na Jamajce w 2006 r. - Wygrywałem z Boltem wielokrotnie na treningach, choć on tego nie przyzna. Próbuje na starcie wszystkich przestraszyć pewnością siebie i to skutkuje. Pozostali są przekonani, że biegną po drugie miejsce. Tylko dlatego Asafa przegrał w pekińskim finale.
Brytyjczykowi pozostało teraz skłonić brytyjski związek lekkoatletyczny (UKA), by pozwolił mu startować w krajowych mityngach. - Jeśli chcą medali w sztafecie, potrzebują ludzi, którzy mogą je zdobyć, a nie tylko potrafią trzymać pałeczkę - powiedział Chambers "Timesowi". - Nikt nie sądził, że Maurice Greene jest do pokonania, a ja z nim wygrałem. Jestem pewien, że pokonam też Usaina. Jeśli mam czekać do mistrzostw w Berlinie, to poczekam.
41 - tyle kroków robi w biegu na 100 m Usain Bolt (z częstotliwością 4,65 kroku/s)
43 - a tyle Chambers (4,96 kroku/s)
moderator sprinterek
...
Napisał(a)
Trzecie zdjęcie - masakra
ej o co chodzi z tym "just say no" bo nie czaje
ej o co chodzi z tym "just say no" bo nie czaje
Chwila moralnego kaca - jak gówno z siebie dajesz, to do Ciebie wraca.
8,5m/s ;)
...
Napisał(a)
Brytyjski sprinter Dwain Chambers przyznał w swej autobiografii, że zażywał "ponad 300 różnych specyfików" poprawiających wyniki sportowe.
Lekkoatleta, który w książce szczegółowo opisał, jakie substancje stosował, przyznał, że kosztowało go to 30 000 dolarów rocznie. Autobiografia ma być opublikowana w najbliższy poniedziałek.
- To było nie tylko THG, EPO i HGH, ale także testosteron, środki nasenne i redukujące cholesterol. Wstrzykiwałem sobie także insulinę, trzy jednostki w dolną część brzucha, po ciężkim treningu siłowym. Na Boże Narodzenie w 2002 roku siedziałem w łazience z clerarem (popularna nazwa THG - tetrahydrogestrinonu) i zdałem sobie sprawę, że w ciągu 12 miesięcy wziąłem ponad 300 różnych specyfików - napisał Chambers we fragmencie swej książki, który wydrukował wtorkowy "Daily Mail".
Lekkoatleta, który w książce szczegółowo opisał, jakie substancje stosował, przyznał, że kosztowało go to 30 000 dolarów rocznie. Autobiografia ma być opublikowana w najbliższy poniedziałek.
- To było nie tylko THG, EPO i HGH, ale także testosteron, środki nasenne i redukujące cholesterol. Wstrzykiwałem sobie także insulinę, trzy jednostki w dolną część brzucha, po ciężkim treningu siłowym. Na Boże Narodzenie w 2002 roku siedziałem w łazience z clerarem (popularna nazwa THG - tetrahydrogestrinonu) i zdałem sobie sprawę, że w ciągu 12 miesięcy wziąłem ponad 300 różnych specyfików - napisał Chambers we fragmencie swej książki, który wydrukował wtorkowy "Daily Mail".
moderator sprinterek
Poprzedni temat
Chcę uprawiać narciarstwo alpejskie!
Następny temat
Michelin All Mountain
Polecane artykuły