Czy Was zimą też tak zalewa?

Rozumiem że nie potrafisz odpowiedzieć ,na moje pytanie więc ja ci odpowiem dla nikogo ,nikt kto ma jakiś staż nie zawraca sobie rekompozycją głowy . Dobrze że to zrozumiałeś . To nie są nadinterpretacje ,tylko twoje założenia od początku są błedne . Co do mojego stanu psychicznego nie będę się wypowiadał dla ułatwienia dyskusji załóżmy że jestem głupi i chcę dowiedzieć się od mądrzejszego .

Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2014-01-27 13:13:36

Problem nie polega na tym, że ktoś czegoś nie napisał, lecz że ty tego nie zrozumiałeś. Kwestia rekompozycji - to nie są moje założenia czy moja ocena. Jedyną oceną jest twoja - nie da się. Nie masz pojęcia na ten temat, ale nie da się, bo ... kłóci się to z jedyną teorią, którą znasz - dodatnim lub ujemnym bilansem kalorycznym, kiedy rekompozycja wcale tego nie unika, wręcz przeciwnie, dokładając do tego kwestią bilansu zerowego, innych wariacji oraz przede wszystkim multum innych elementów składających się na jej skomplikowanie. Kilka ciekawych stron dla całkowicie zielonych:

http://rekompozycja.pl/
http://strefabloga.wordpress.com/hst/rekompozycja-ciala/

Rekompozycja jest stałym elementem cyklu u co raz większej ilości ćwiczących z wielu powodów. Przede wszystkim, dlatego, że wielu nie chce robić typowej masy w dekadzie sylwetki fit, później rzeźbić i tak w kółko osiągając wymarzoną sylwetkę na pół roku. W mojej opinii nie jest to system idealny ze względu na swoje skomplikowanie. Sam ćwiczę już bodajże 14 lat, a i tak musiałem się sporo doedukować, aby rekompozycja nie skończyła się stagnacją, przemęczeniem, brakiem postępów w jakąkolwiek stronę. Efekty są jednak zaj**iste, optymalna sylwetka przez cały rok. Nie każdemu jest to jednak potrzebne, nawet kulturystom trenującym cyklicznie przed zawodami czy Kowalskiemu robiącemu formę na plaże w lipcu. Jest to jednak opcja, którą każdy może sobie rozważyć.

Zagłąb się w temat, poczytaj i być może jest jakaś szansa, że się czegoś nauczysz.

Oto w twóim pierwszym poscie w temacie pisesz że nie dla amatorów to dla zawodowców , co tu jest do rozumienia ,popraw mnie .Ja tylko chcę dowiedzieć czy twoim zdaniem rekompozycja u zawodowców jest skuteczna , Bo napisałeś że tak , ja uważam że nie .

Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2014-01-27 13:41:39

Widziałeś Burneikę na mma jaki był zapuszczony ,najpierw masa potem redukcja A nie oba jednocześnie , żaden zawodowiecnie nie stosuje rekompozycjii ,a oni chyba wiedzą jak się trenuje skutecznie ,lepiej od ciebie

Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2014-01-27 13:47:46

Zmieniony przez - mareckizawada w dniu 2014-01-27 13:50:58

Twój poziom intelektualny nie pozwala ci zrozumieć, że amator nie musi stać w opozycji do zawodowca w sensie stricte i być synonimem nie statusu, lecz poziomu zaawansowania?

Zmieniony przez - Gpeoples w dniu 2014-01-27 14:06:22

Nie stosuje sterydów choć w moim wieku już chyba powoli trzeba ,więc to nie są same mięśnie . tłuszcz rozkłada się równomiernie , na brzuchu także .Na ile sobie można pozwolić to każdy musi sobie odpowiedzieć ,czy potem to zgubi w miarę bezstresowo . Nie przejmuj się Gpeoplesem to nie pierwszy post w którym broni swoich nie trafionych tez ,wyzywając przy tym użytkowników .

mareckizawada

Nie stosuje sterydów choć w moim wieku już chyba powoli trzeba ,więc to nie są same mięśnie . tłuszcz rozkłada się równomiernie , na brzuchu także .Na ile sobie można pozwolić to każdy musi sobie odpowiedzieć ,czy potem to zgubi w miarę bezstresowo . Nie przejmuj się Gpeoplesem to nie pierwszy post w którym broni swoich nie trafionych tez ,wyzywając przy tym użytkowników .

Kontynuacja perypetii zapaści stanów emocjonalnych ze strony mareckizawada i dyskusji z ludźmi, których nie ma. Wcześniej cytowanie tekstów, których nikt nie napisał, teraz dyskusja z duchami. Źle z tobą.

Gpeoples

Masowanie niekoniecznie musi wiązać się z robieniem z siebie tucznika. :) Niemniej jednak zawsze troche tłuszczu wejdzie ze względu na dodatni bilans kaloryczny. Jest jeszcze jedna opcja - rekompozycja sylwetki, ale to nie jest temat dla amatorów.

To ty napisałeś i mógł byś w końcu przyznać się do błędu . Chyba że wciąż uważasz że rekompozycja jest skuteczna dla zawodowców ,a jeżeli nie to po co ją polecasz .

HAHAHA, idiota roku. Przeczytaj jeszcze raz powyższe.

Dla mnie to EOT.

Gpeoples

Masowanie niekoniecznie musi wiązać się z robieniem z siebie tucznika. :) Niemniej jednak zawsze troche tłuszczu wejdzie ze względu na dodatni bilans kaloryczny. Jest jeszcze jedna opcja - rekompozycja sylwetki, ale to nie jest temat dla amatorów.

Mógł byś podać ,nazwiska tych 2 zawodowców bo napisałeś że ich znasz . Czy potwierdzasz to co napisałeś wyżej WIEM , WIEM SAM W TO NIE WIERZYSZ BO NIE ZAPRZECZASZ A ŻE SKOŃCZYŁY SIE ARGUMENTY TO ZACZEŁO SIĘ WYZYWANIE ,TAKIE TYPOWE DLA CIEBIE