Każdy może być duży!!!!
...
Napisał(a)
Panowie. BOR jest jednostką specjalną ale to nie sami komandosi. Wielokrotnie współdziałałem z funkcjonariuszami BOR-u i to co piszecie-...wybiera się najlepszych....- nie do końca jest prawdą. Są dobrze ale daleko im do wielu formacji militarnych w Polsce. Pewnie znajdują się tam jednostki wybitne ale tak jest wszędzie...nawet w "zwykłej" jednostce wojskowej czy policji.
...
Napisał(a)
Rob jak twoim zdaniem powinien sie pokierowac muj kuzyn który za wszelka cene chce slyzyc w gromie albo chociaz w Jednostce Antyterrorystyczej???ma on 18 lat i uczy sie w liceum!
...
Napisał(a)
Szczerze mówiąc jeżeli chodzi o GROM moja wiedza nie jest dość duża chociaż mam koege który przeszedł selekcje po odsłużeniu zasadniczej służby wojskowej w 6BDSZ - wiem że był naprawdę wsyportowany i miał niezwykła kondycje. Jeżeli chodzi o AT tutaj mogę powiedzieć nieco więcej. Swego czasu było to moje marzenie i po dostaniu się po odbyciu służby wojskowej do policji przygotowywałem się do egzamninów do tej jednostki. W sumie była nas tam 5 osobowa grupka entuzjastów z całego wtedy dość sporego "poboru" która stawiała sobie to za cel. W końcowym efekcie wszyscy trafili tam poza mną gdyż wczesniej udało mi się dostać do tzw. Tygrysów, jednostki również wykorzystywanej do zadań specjalnych.Jeżeli chodzi o Twojego kuzyna to przede wszystkim musi starać dostać się do samej policji. Wymagania tutaj stawiane są tak naprawde dość spore. Teoretycznie powinien posiadać wykształcenie średnie chociaż w mniejszych miastach w kadrach komend policji leży dużo podań osób z wykształceniem wyższym więc właściwie ze średnim ma małe szanse. Poza tym niezwykle ważna jest sprawność fizyczna i kondycja np. test Kupera, siłownia, bardzo dobrze widziana jest znajomość sportów walki. Oprócz tego stan zdrowia musi być też bardzo dobry.Plusy takiej pracy to: adrenalina jak się samemu nie przeżyje to się nie zrozumie, wysoki przelicznik emerytalny 4% w skali roku w AT, ciągłe zaanagżowanie w sporce, duża aktywność a minusy ogromny stres, tam nie ma ludzi którzy się nie boją bo idiotów tam się nie przyjmuje. U mnie np. przez 1.5 roku zawsze po wykonaniu trudniejszych robót trzęsły się ręce. Na szczęście zawsze po a nie w trakcie pracy.Później z czasem to mineło , zaczeła góre brać rutyna co nie znaczy że to nie miało innych cichych konsekwencji np. zdrowotnych. Każdy w sposób indywidualny przeżywa taką krótką ale intensywną dawkę stresu. Poza tym zawsze musisz się liczyć z tym że nie wrócisz z pracy. To jest ryzyko zawodowe i za to min. dostaje się pensje. Tam nie ma pojęcia 8 godzin pracy i do domu. W AT w każdej chwili mogą ściągnąć Ciebie z domu bo coś się dzieje. To tak w dużym skrócie co ma robić, na co może liczyć tam. Jeżeli chcesz coś jeszcze wiedzieć to pytaj.
Każdy może być duży!!!!
...
Napisał(a)
no uczy siew liceum i trenuje kick boxing . to jest jego marzenie wlasnie słuzyc w jednostkach AT.a cot o jest za grupa Tygrysa opowiedz cos wiecej bo go to zaciekawilo. a po przyjeciu do policji moze odrazu startowac do jednostek AT czy musi jakis okres czasu odsluzyc np w prewencji!!????
...
Napisał(a)
Ja slyszalem o 3 latach slozby i dopiero potem mozesz startowac do AT, oczywiscie wymagana nienaganna opinia przelozonego. Bezposrednio mozna probowac po Wyzszej Szkole Policyjnej, ale nie wiem jak teraz wyglada sprawa z naborem na te uczelnie.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Granice imperium to groby jego żołnierzy"
...
Napisał(a)
Co do Tygrysów, często w różnych komendach tworzone były jednostki specjalne tzw. nieetatowe. W tej której służyłem w dużej części to byli antyterroryści, pozostali to inny policjanci często byli sportowcy. Jednostka ta została rozwiązana w 1997. Stwierdzono że wzajemne dublowanie się z Kompanią Antyterrorystyczną nie ma sensu ( często wzajemna rywalizacja o tzw. roboty ).Oczywiście muszę przyznać szczerze że jednostka ta mimo że wykonywała zadania również specjalnych reprezentowała niższy poziom wyszkolenia niż klasyczne AT. Wynikało to z tego iż w AT praktycznie 5 razy w tygodniu ćwiczysz po 8 godzin. A na to nie ma bata - praktycznie po określonym czasie po takiej dawce treningów nawet z największej "ofermy" zrobisz komandosa -(chociaż jednak trochę predyspozycji trzeba mieć). Z drugiej strony "mniejsze rygory fizyczne" - wymagania - pozwalały na "posiadanie w swoich szeregach ludzi nie tyle bardzo szybki , sprawnych w pełnym zakresie co tzw. masowców czyli fizycznie silnych wyciskających np. po 180 - 200 kg.
W mojej byłej jednostce po treningu jechało się w teren prowadząc normalną służbę i czekając ewentualnie na wezwanie. I to był jej atut. Ściągnięcie AT wymagało czasu, my zawsze byliśmy pod ręką stąd mogliśmy się poszczycić większą ilością "robót" gdyż czas nie zawsze pozwalał na czekanie.W Tygrysach występowaliśmy po cywilnemu chociaż zakres działań był zbliżony do AT.
Co do tego co napisaliście że do AT dostajesz się po 3 latach nie jest zgodne z prawdą. Jak pisałem wcześniej jeden z kolegów z naszej piątki dostał się praktycznie zaraz po przejściu podstawowego przeszkolenia policyjnego. Ale muszę przyznać że jego poziom wyszkolenia i sprawności fizycznej robił ogromne wrażenie.Pozostali również dostali się na przestrzeni pieorwszego roku pracy. Jednak chciałbym podkreślić że każdy musiał spełnić określone - dość wysokie -wymagania sprawności fizycznej. Poza tym aby zostać przyjętym musi być wolny wakat w AT więc czasami trzeba poczekać. Samo przyjęcie nie oznacza że dana osoba od razu wchodzi w skład grupy bojowej. Jest co prawda funkcjonariuszem AT ale najpierw przechodzi dość wszechstronne przeszkolenie trwające dłuższy okres czasu.
Proszę wybaczyć ale wielu szczegółów nie mogę podać. To co opisałem ma jedynie na celu weryfikacje infomacji ogólno dostępnych.
W mojej byłej jednostce po treningu jechało się w teren prowadząc normalną służbę i czekając ewentualnie na wezwanie. I to był jej atut. Ściągnięcie AT wymagało czasu, my zawsze byliśmy pod ręką stąd mogliśmy się poszczycić większą ilością "robót" gdyż czas nie zawsze pozwalał na czekanie.W Tygrysach występowaliśmy po cywilnemu chociaż zakres działań był zbliżony do AT.
Co do tego co napisaliście że do AT dostajesz się po 3 latach nie jest zgodne z prawdą. Jak pisałem wcześniej jeden z kolegów z naszej piątki dostał się praktycznie zaraz po przejściu podstawowego przeszkolenia policyjnego. Ale muszę przyznać że jego poziom wyszkolenia i sprawności fizycznej robił ogromne wrażenie.Pozostali również dostali się na przestrzeni pieorwszego roku pracy. Jednak chciałbym podkreślić że każdy musiał spełnić określone - dość wysokie -wymagania sprawności fizycznej. Poza tym aby zostać przyjętym musi być wolny wakat w AT więc czasami trzeba poczekać. Samo przyjęcie nie oznacza że dana osoba od razu wchodzi w skład grupy bojowej. Jest co prawda funkcjonariuszem AT ale najpierw przechodzi dość wszechstronne przeszkolenie trwające dłuższy okres czasu.
Proszę wybaczyć ale wielu szczegółów nie mogę podać. To co opisałem ma jedynie na celu weryfikacje infomacji ogólno dostępnych.
Każdy może być duży!!!!
...
Napisał(a)
"Granice imperium to groby jego żołnierzy"
...
Napisał(a)
Cze.Jestem tu nowy niegługo kończe liceum i bardzo mnie interesuje służba w policji.Słyszałem że na obecny czas aby dośtać się do policji najlepiej jest mieć ukończone studia cywilne a dopieru po tych studiach starać się dostać do policji.Podobno ludzie o kierunku resocjalizacja mają najwiękrze szanse.Niewiem czy to prawda ,jak sądzicie.Niedługo mam mature i muszę coś postanowić.Może wy wiecie coś na ten temat.
...
Napisał(a)
rotsuk17 w tym okresie (mam nadzieje ze sie zmieni) tak jak pisal 33rob bardzo przydaja sie studia jezeli skonczysz studia prawnicze itp. to napewni bedzie to jakis + ale w kadrach roznie bywa.
A to co napisal 33rob 4.II. odnosnie wlasnie przyjec do policji niestety jest szczera i okrutna prawda. Nawet niedadza szansy na badania sie dostac.
A to co napisal 33rob 4.II. odnosnie wlasnie przyjec do policji niestety jest szczera i okrutna prawda. Nawet niedadza szansy na badania sie dostac.
Bądź czujny, abyś nie zaprzepaścił okazji albo nie zaofiarował jej twojemu przeciwnikowi.
...
Napisał(a)
Co do informacji moich to są w pełni wiarygodne. Jednostka w której pracowałem szkolona była również na AT (często tam przebywaliśmy ).Wtedy praktycznie znałem tam wszystkich do dowódcy włącznie. Dzisiaj faktycznie kontakty mam co prawda sporadyczne ale myślę że aż tak dużo się tam nie zmieniło.
Każdy może być duży!!!!
Polecane artykuły