CHODZENIE NA RĘKACH- POMÓŻCIE

U mnie też nie idzie, niestety... tak czy inaczej- dzieki wszystkim za rady i będę na bieżąco meldować o postępach (mam nadzieje że będą).

poprostu trzeba cwiczyc,z dnia na dzien pojdzie coraz lepiej,mi to zajelo 4 miesiace i jak juz raz sie nauczysz chodzic na rekach to bedziesz umiała juz zawsze:)

http://arvind.neostrada.pl/divx2handstandtutorial.avi  tutaj cały link poprawy do tego tutka,
http://bttg.zalesie.eu.org/viewtopic.php?t=1059 a tutaj ewentualne uzupełnienie wiadomości dot. stania na rękach.

sprobuj wlasnie robic najpierw przyscianie - ale tez postaraj sie przetrzymac ten moment kiedy unosisz sie na rekach - kiedy ciezar ciala koncentruje sie i opada na druga strone (pewnie wiesz o co chodzi) im bardziej ten moment przecwiczysz, tym latwiejsze bedzie utrzymanie sie na rekach i rownowaga - postaraj sie tez stawac na rekach nie koniecznie przy scianie tylko w dowolnym miejscu, jesli juz to opanujesz to i z chodzeniem bedzie ok. pozdrawiam

Z powodu małego wypadku okazało się, że te 3 tygodnie to jednak za mało... Już prędzej ustoję trochę, ale kiedy próbuję chodzić, najczęściej z czyjąś asekuracją, nogi strasznie chwieją mi się na boki... Co można na to poradzić?

Po pierwsze zacznijmy od podstaw!!!!Jak trzymasz nogi gdy juz stoisz.Trzeba zawsze trzymać je razem i WYPROSTOWANE.Dopuszczalne jest jedynie wygięcie w odcinku lędzwiowym całego ciała do tyłu.Staraj się zawsze obciągać palce.To owszem też pomaga.Po drugie musisz być spięty od pasa w dól tzn w góre jeżeli stoisz na rękach.Jednym słowem napinasz pośladki,uda i łydki.Po trzecie staraj się chodzić na lekko ugiętych ramionach.To pomaga utrzymać równowage.Jeżeli przemieszczasz dłonie w celu utrzymania równowagi rób to bardzo szybko i staraj się jak najmniej odrywać je od podłoża.Jeżeli miałbyś jeszcze jakieś pytania pisz gg 3130270.Pozdrawiam

no wlasnie, wszystko zalezy od podstawy i nastawienia:) Nogi powinny byc razem, mozna oczywiscie sobie machac, ale to juz wyzsza szkola jazdy, zawsze musi byc rownowaga bo inaczej bedzie wielkie bam. Jezeli opanujesz dobrze samo stanie - i nie bedziesz sie przewracac, samo chodzenie, to juz tylko kwestia dodatkowych cwiczen, ale jesli masz kontuzje to narazie zostaw to wspokoju. Jak sobie radzisz z nadgarstkami?

Z nadgarstkami bardzo dobrze.Tzn z jednym;)W tamtym roku mialem złamaną ręke i teraz po dużym wysiłku zrobił mi się wylew z torebki stawowej i mam taką śmieszną wystającą kulkę.To bardzo bolało.Nie mogłem się nawet podeprzeć;)Odczekałem z 2 tygodnie i ręka jak nowa no ale kulka została:)

moim zdaniem chodzenie jest łatwiejsze niż stanie w bez ruchu...?!Ja po 3 tygodniach chodziłem jak głupi! a stać to do tej poru dobrze nie umiem!

Masz racje ale to jest chodzenie dosłownie 'jak głupi'.Jeżeli natomiast chcesz być dla siebie sam 'Sterem,żeglarzem i okrętem 'czyli kierować gdzie chcesz iść musisz zacząć od stania w bezruchu)