Na początku czerwca przyjmowałem 6tyg turinabol, po zakończeniu cyklu listek clomidu, czułem się świetnie, nie zrobiłem badań - mój błąd. Półtora miesiąca później z początkiem września zaczęła się u mnie coraz większa ospałość ciągłe zmęczenie, mimo zwiększenia ilości ww i kalorii. Z dnia na dzień ciężary coraz mniejsze, ogólna obojętność brak siły na cokolwiek - czuję się jak wrak człowieka, a trwa to już trzy miesiące. Zacząłem sobie robić badania - tsh rośnie z 3.5 do ostantio 5.13 (badałem trzy razy) natomiast ft3 i ft4 w normie. Mam również podwyższoną prolaktynę 19 na normę 17. Czy jest możliwe że nie odblokowałem się wtedy poprawnie i dopadło mnie to dopiero po czasie?
Endokrynolog zalecił stosowanie clomidu 25mg dziennie, stosuje już tydzień - bez efektów, natomiast internistka zdiagnozowała niedoczynność tarczycy i zaleciła branie euthyrox 25 - nie biorę ze względu na to że nie chce stosować kilku leków jednocześnie.
Może tutaj mi ktoś pomoże w diagnozie, pozdrawiam