Osobiscie wolał bym byc 3 lub 4 w kategori wagowej gdzie było z 10- 12 osób i powalczyć o wyni , o każdy kilogram niż zajać 1 miejsce na 1 zawodnika , bo takie coś niesprawia mi satysfakcji !!
Troszeczkesiejuz tym zajmuje i zaliczyłem kilka startów ( moze jedna tysięczna tego co ty) i doszedęłm do wniosku ze w chwili obecnej nieliczy siedla mnie miejsce a wynik (cel) jaki sobie postawiłem !!
na zawodach odpadłem przez to iż chciałem nawiazać walkę z Sebastianem Szczerbą z AWF-u musiałem zrobić 215 lub 220 żeby niemieć zbyt dużej straty po siadah i muc nadrobic w klatce i ciągach!! Niestety brak opanowania sprzętu i trama lub zbyt mały cięzar spowodował iż wedle opini sędziów niedosiadałem (było nastyku) i spaliłem 215 kilo w 3 podejsciu prez co pojechałem do domu :(((
Siła była , chęć walki ogromna a zabrakło najważnejszej żeczy w tym sporcie ...............opanowania , cierpliwości i techniki ....niestety;((
Efekt końcowy był taki iżSebastian zrobił w 3 podejściu , rzutem na taśmę 240 kilo i zawody zakończył z powodu kontuzji .
Sprawdzio się staropolske powiedzenia "gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta" i 90 wygrał mój kolega z uczelni.............(co prawdasz wynikiem w 3boju takim jak RESPAKO w przysiadzie , ale wygrał !!)).