SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

30 października - UFC 267: Jan Błachowicz vs Glover Teixeira

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 8954

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 2679 Napisanych postów 9012 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 221426
"Nie przegrywają ci co nie walczą" i tak zapisał się już w historii
Glover zayebiste zachowanie przed i po walce


Zmieniony przez - bane158 w dniu 2021-10-30 23:44:40
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
bane158
"Nie przegrywają ci co nie walczą" i tak zapisał się już w historii
Glover zayebiste zachowanie przed i po walce



Zmieniony przez - bane158 w dniu 2021-10-30 23:44:40


A jeszcze lepsze w samej walce. Pięknie pojechał z Jankiem. Pokazał też sposób na niego. Błachowicz już nie będzie miał tak łatwo w kolejnych walkach.

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

UFC Getty Images

UFC 267: Błachowicz vs. Teixeira – bonusy i konferencja

Czterech zawodników wzbogaciło się o dodatkowe 50 000 dolarów.

Najlepszą walką wieczoru uznano starcie Petra Yana z Corym Sandhagenem. Pojedynek o tymczasowe mistrzostwo wagi koguciej był toczony w mocnym tempie, obaj zawodnicy świetnie się poruszali i ochoczo atakowali rywala. W stójce zarówno Amerykanin jak i Rosjanin mieli swoje momenty, ale niemal w każdej rundzie to Yan zaznaczał swoją wyższość trafiając mocniejszymi kombinacjami lub nawet posyłając rywala na deski. Po pełnych pięciu rundach sędziowie byli zgodni punktując wygraną Petra.

Bonusy za najlepsze występy gali trafiły do Glovera Teixeiry i Khamzata Chimaeva. Brazylijczyk w drugiej rundzie wykorzystał błąd Jana Błachowicza i znalazł się w parterze z góry skąd szybko trafił do dosiadu i za plecy. Po przełożeniu ręki pod szyją Polaka, mistrz szybko odklepał tym samym tracąc mistrzowski pas na rzecz Glovera. Z kolei Rosjanin dopisał do swojego konta kolejną wygraną w UFC w wielkim stylu. Chimaev kompletnie zdominował Li Jinglianga i chociaż charakterny Chińczyk długo się opierał to starcie zakończyło się w czwartej minucie wskutek utraty przytomności Li podczas duszenia.

Poniżej video z pogalowej konferencji.



...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Glover narzucił mocną presję z góry aż komentatorzy chyba porównywali jego styl do catch wrestlingu, oprócz obijania jeszcze zatykał mu nos i buzię no i Janek przez to był już trochę zmęczony w 2 rundzie

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Chris Unger/Zuffa LLC

Jan Błachowicz przegrał z Gloverem Teixeirą w walce o pas na gali UFC 267

Jan Błachowicz stracił tytuł mistrza wagi półciężkiej, przegrywając przez poddanie z Gloverem Teixeirą w walce wieczoru gali UFC 267. Teixeria dokonał w sobotni wieczór rzeczy nie do pomyślenia.

Zaledwie dwa dni po swoich 42. urodzinach, brazylijski zawodnik wagi półciężkiej stoczył swoją drugą walkę o tytuł UFC i zaszokował świat, poddając Jana Błachowicza w drugiej rundzie. Walka o tytuł wagi półciężkiej była głównym wydarzeniem UFC 267 w Etihad Arena w Abu Zabi.

Błachowicz (28-9 MMA, 11-6 UFC) otworzył walkę mocnym kopnięciem na nogę, podczas gdy Teixeira (33-7 MMA, 16-5 UFC) wywierał presję, by skrócić dystans. Chwilę później Teixeira poszedł po obalenie i już po 40 sekundach walki powalił mistrza na deski.

Z pleców z zamkniętej gardy Błachowicz dobrze bronił prób uderzeń pretendenta. Teixeira mocno dociskał mistrza ciężki i próbował nawet kilka razy ściągać głowę rywala, by wywierać presję na szyję mistrza. Większość rundy Teixeira spędził będąc na górze.

W drugiej rundzie Błachowicz rozpuścił ręce, a Teixeira próbował ponownie sprowadzić walkę do parteru. Tym razem mistrz był gotowy na obalenie i udało mu się utrzymać walkę w stójce, gdzie dalej szukał miejsca dla swoich ciosów. Teixeira trafił jednak dwoma mocnymi ciosami, które zachwiały mistrzem i kilka chwil później poszedł po udane obalenie.

Teixeira szybko przeszedł do dosiadu, rozciągnął Błachowicza i zadał kilka ciosów. Następnie, kiedy Błachowicz odwrócił się oddając plecy, Brazylijczyk szybko założył duszenie zza pleców i zmusił Polaka do odklepania.

Glover Teixeira pokonał Jana Błachowicza przez poddanie (duszenie zza pleców) – runda 2, 3:02
https://twitter.com/UFCEurope/status/1454557056405577735?s=20
https://twitter.com/ufcarabsmedia/status/1454557355060957186?s=20

Glover Teixeira
„20 lat dziecinko, nie mam słów, żeby to opisać” – powiedział Teixeira Danielowi Cormierowi podczas wywiadu po walce. „Wciąż łamię zasady w wieku 42 lat i zamierzam dalej łamać zasady.”

https://twitter.com/UFCEurope/status/1454558793208147973?s=20

Tak ważny moment w karierze Teixeiry nadchodzi wraz z przedłużeniem się jego passy zwycięstw do sześciu. Brazylijczyk odniósł trzy zwycięstwa z rzędu w 2019 roku, a następnie dwa skończenia w 2020 roku, aby zasłużyć na szansę walki o tytuł. W swojej 40. zawodowej walce i być może ostatniej szansie na zdobycie pasa UFC, Teixeira spełnił swoje marzenie o zostaniu mistrzem UFC.

Błachowicz zakończył swoją passę pięciu zwycięstw, jednocześnie tracąc tytuł mistrza wagi półciężkiej, który już raz obronił. Na UFC 253 Błachowicz zdobył wakujący tytuł przez skończenie Dominicka Reyesa, a na UFC 259 obronił go przez pokonanie mistrza wagi średniej Israela Adesanyi. Sobotnia przegrana jest jego pierwszą porażką od lutego 2019 roku. Oto, co powiedział po walce z Teixeirą.

Jan Błachowicz
„Wszystko było ze mną nie tak. Zostawiłem Legendarną Polską Siłę w hotelowym pokoju. Tak właśnie się stało. To nie jest jednak koniec tej historii. Ta książka nie jest skończona. Nie zamierzam rezygnować, nigdzie się nie wybieram. Wrócę do domu, trochę odpocznę i wrócę tutaj, na pewno.”

https://twitter.com/UFCEurope/status/1454560655558811650?s=20 
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Chris Unger/Zuffa LLC

Petr Yan z tytułem tymczasowego mistrza po rewelacyjnym starciu z Corym Sandhagenem na UFC 267

Co to była za walka! Petr Yan i Cory Sandhagen dali wspaniałe widowisko w pojedynku co-main event gali UFC 267. Petr Yan po raz drugi wywalczył tytułu UFC, nawet jeśli jest to mistrzostwo tymczasowe.

Petr Yan (16-2 MMA, 8-1 UFC) pokonał przez decyzję pretendenta do tytułu Cory’ego Sandhagena (14-4 MMA, 7-3 UFC) w walce o tymczasowy pas mistrza w wadze koguciej.

W pierwszej rundzie, Sandhagen prezentował szeroki wachlarz kombinacji pojedynczych i podwójnych uderzeń, które trafiały byłego mistrza. Boks Yana był jego mocną stroną i nie pozwalał Sandhagenowi na obalenia, ale to Sandhagen był lepszy w wymianach w pierwszych pięciu minutach.

W drugiej rundzie Yan zniwelował presję Sandhagena kopnięciami na nogi i korpus. Ilość ciosów wzrosła, co sprawiło, że walka nabrała tempa po obu stronach. Sandhagen atakował prostymi i często zmieniał pozycje, gdy Yan wyprowadzał kopnięcia. Rosjanin coraz częściej atakował m.in. wykonując kombinację backfistów i ciosów.

Walka toczyła się dalej, a zawodnicy wagi koguciej walczyli zaciekle nie ustępując ani na moment. Jeśli jeden z zawodników atakował, drugi natychmiast odpowiadał. Najbardziej efektowną sekwencją walki do tego momentu był obrotowy cios, który powalił Sandhagena na deski. Yan ruszył do ataku i zadawał mocne ciosy w parterze, ale Sandhagen zagroził mu próbą poddania wychwytując nogę. Obaj zawodnicy wymieniali się pozycjami w parterze zanim zakończyli rundę w stójce.

Obaj zawodnicy mieli swoje dobre momenty w stójce w czwatej rundzie. Sandhagen na krótko zdobył obalenie na Yanie i sięgnął po skrętówkę. Po krótkiej chwili w gardzie, zawodnicy podnieśli pozycję. Yan zasypał Sandhagena brutalnymi ciosami na korpus, które wyraźnie poczuł Amerykanin. Sandhagen trzymał się twardo, ale przyjął mocny cios Yana. Próba obalenia Sandhagena została zablokowana tuż przed kończącym rundę gongiem.

Przed ostatnią rundą narożnik Sandhagena wydał mu polecenie. Mówili mu, żeby nie pozwolił Yanowi dyktować przebiegu walki. Kiedy jednak runda się rozpoczęła, Sandhagen natychmiast cofnął się w kontrze. Potężne kopnięcie na głowę w wykonaniu Yana wywołał reakcję publiczności w całej Etihad Arenie, ale Sandhagen nie dał się zaskoczyć.

Dzika sekwencja kopnięć i latających kolan została przerwana przez końcowy sygnał, ale zawodnicy kontynuowali walkę aż do interwencji sędziego Jasona Herzoga. Wkrótce potem Yan został ogłoszony zwycięzcą.

Petr Yan pokonał Cory’ego Sandhagena przez jednogłośną decyzję (49-46, 49-46, 49-46).

Tytuł tymczasowy został ustanowiony po tym jak posiadacz pasa Aljamain Sterling wycofał się z zaplanowanej na UFC 267 walki z Yanem z powodu problemów z szyją. Walka miała być rewanżem za walkę na UFC 259, która zakończyła się dyskwalifikacją, gdy Yan uderzył Sterlinga nielegalnym kolanem.

Sterling ma teraz zmierzyć się z Yanem w walce unifikacyjnej o tytuł w 2022 roku.

Dzięki wygranej, Yan wraca na ścieżkę zwycięstw po porażce przez dyskwalifikację. Yan wygrał 11 z ostatnich 12 pojedynków, w których zwyciężał między innymi z Jose Aldo i Urijah Faberem.

Dla Sandhagena to już druga porażka z rzędu. W lipcu przegrał przez niejednogłośną decyzję z byłym mistrzem T.J’em Dillashawem. Przegrana przerwała jego passę zwycięstw nad byłym pretendentem do tytułu Marlonem Moraesem i byłym mistrzem UFC w wadze lekkiej Frankie Edgarem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Chris Unger/Zuffa LLC

Islam Makhachev szybko poddał Dana Hookera na UFC 267 i zażądał walki o pas

Islam Makhachev zwiększył swoje szanse na walkę o tytuł wagi lekkiej po kolejnym dominującym zwycięstwie w pojedynku z Danem Hookerem na UFC 267.

W sobotę Islam Makhachev (21-1 MMA, 10-1 UFC) zmierzył się z Danem Hookerem (21-11 MMA, 11-7 UFC), który wszedł w zastępstwo po tym jak pierwotnie planowany przeciwnik, były mistrz wagi lekkiej Rafael dos Anjos, doznał kontuzji. Makhachev nie potrzebował dużo czasu, aby skończyć swojego przeciwnika.

Walka rozpoczęła się w sposób, który wydawał się być procesem wyczucia, ponieważ obaj zawodnicy próbowali znaleźć odpowiedni zasięg, ale potem Makhachev trafił prawym sierpowym, przeszedł do obalenia i położył Hookera na plecach już w 40 sekundzie rundy.

Od tego momentu Makhachev utrzymywał się na górze i zaczął pracować nad izolacją prawej ręki Hookera. Pomimo jego najlepszych starań, aby obronić próbę poddania, Hooker nie był w stanie uciec. Makhachev przeszedł nad głową Hookera i wykręcił rękę w kimurze zmuszając rywala do werbalnego poddania, ponieważ druga ręka Hookera została uwięziona przez co nie mógł odklepać.

Islam Makhachev pokonał Dana Hookera przez poddanie (kimura) – runda 1, 2:25
https://twitter.com/UFCEurope/status/1454535194719961094?s=20
https://twitter.com/UFCEspanol/status/1454535491475410949?s=20

Podczas wywiadu po walce z Danielem Cormierem, Makhachev głośno i wyraźnie powiedział o swoich zamiarach na następny pojedynek. Powiedział, że jest gotowy na walkę ze zwycięzcą pojedynku o pas między mistrzem Charlesem Oliveirą a Dustinem Poirierem.

Islam Makhachev
„Ile walk teraz, dziewięć? Teraz jestem gotowy na walkę o tytuł.”

https://twitter.com/ufc/status/1454536191035035658?s=20

Makhachev wygrywa pod szyldem UFC dziewięć razy z rzędu i prawdopodobnie zakończy rok kalendarzowy z trzema zwycięstwami. Wcześniej pokonał Drew Dobera i Thiago Moisesa, obydwu przez poddanie. W trakcie swojej zwycięskiej passy Makhachev przystępował do każdej walki w roli faworyta, udowadniając tym samym, że bukmacherzy mają rację w swoich ocenach.

Hooker nie sprostał temu wyzwaniu, przystępując do niego na krótko po zwycięstwie nad Nasratem Haqparastem przez jednogłośną decyzję. Hooker, po tym jak miał problemy z wizą, która uniemożliwiała mu podróżowanie do i z Nowej Zelandii, zdecydował się na walkę z Makhachevem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Chris Unger/Zuffa LLC

Alexander Volkov zakończył passę zwycięstw Marcina Tybury na UFC 267

Alexander Volkov nadal pozostaje trudnym przeciwnikiem dla większości zawodników dywizji ciężkiej UFC. Tym razem Rosjanin okazał się zbyt trudnym rywalem dla Marcina Tybury na gali UFC 267.

Na UFC 267 Volkov (34-9 MMA, 8-3 UFC) pokonał przez decyzję Marcina Tyburę (22-7 MMA, 9-6 UFC). Walka w wadze ciężkiej była częścią karty głównej gali w Etihad Arena w Abu Zabi.

Obaj zawodnicy mieli swoje momenty w wyrównanej walce. To co zaczęło się jako pojedynek na punkty z wymianą ciosów, szybko przeszło w techniczną walkę na punkty. Pod koniec 1 rundy Volkov obalił Tyburę, ale nie zrobił nic znaczącego do końca rundy.

W drugiej rundzie Tybura szukał obalenia, ale mimo wielu prób nie udało mu się go zdobyć. Tybura naciskał, a Volkov kontratakował. Runda zakończyła się w momencie, gdy Tybura zepchnął Volkova na siatkę.

Najlepsza akcja miała miejsce w 3 rundzie, kiedy to obaj zawodnicy rozpuścili swoje ręce, ale z niewielką ilością siły, która im pozostała. Choć obaj trafiali, to Volkov wydawał się trafiać mocniej i częściej. Przynajmniej tak to widzieli sędziowie, którzy przyznali mu jednogłośną decyzję.

Alexander Volkov pokonał Marcina Tyburę przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28).

Zwycięstwo pozwoliło Volkovowi wrócić na zwycięską ścieżkę po przegranej przez jednogłośną decyzję z Cirylem Gane w czerwcu. Volkov wygrał trzy z czterech ostatnich pojedynków, w których zwyciężył nad Alistairem Overeemem i Waltem Harrisem.

Dla Tybury ta przegrana przerywa passę pięciu wygranych walk, która trwała od lutego 2020 roku i obejmowała zwycięstwa m.in. nad Gregiem Hardym, Waltem Harrisem i Benem Rothwellem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407


Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408

Chris Unger/Zuffa LLC

Khamzat Chimaev zdemolował i uśpił Li Jinglianga w walce na UFC 267

Mimo rocznej przerwy od rywalizacji spowodowanej problemami ze zdrowiem, Khamzat Chimaev nic na tym nie stracił i wrócił w znakomitej dyspozycji i formie, pokonując przed czasem Li Jinglianga na UFC 267.

W 2020 roku Chimaev (10-0 MMA, 4-0 UFC) szturmem zdobył UFC, odnosząc trzy zwycięstwa z rzędu w ciągu niespełna miesiąca. Po przerwie spowodowanej przez COVID-19, powrócił do walki w sobotę i wyglądało na to, że nie stracił na tym, bo szybko rozprawił się z prawdopodobnie najtrudniejszym przeciwnikiem w dotychczasowej karierze w UFC, Li Jingliangiem (18-7 MMA, 10-5 UFC).

W typowy dla siebie sposób Chimaev nie tracił czasu, by wziąć się do roboty, gdy sędzia dał sygnał do rozpoczęcia walki. Chimaev rzucił się w stronę rywala i spróbował obalenia, ale skończyło się na tym, że podniósł Jinglianga i zaniósł go w stronę siedzącego przy klatce prezydenta UFC Dany White’a.

W tym momencie Chimaev powiedział kilka słów do White’a, po czym dokończył obalenie i zasypał ciosami Jinglianga, który robił co mógł, aby uniknąć obrażeń. Kilka chwil później Chimaev wyprowadził serię uderzeń z tylnego dosiadu.

Jingliang zdołał się poruszyć na tyle, by uniknąć przerwania walki, ale Chimaev postanowił założyć duszenie zza pleców. Jingliang zdołał się przez chwilę wybronić, ale Chimaev po prostu poprawił technikę i w końcu zapiął duszenie, które uśpiło Jinglianga.

Khamzat Chimaev pokonał Li Jinglianga przez poddanie (duszenie zza pleców) – runda 1, 3:16
https://twitter.com/UFCEurope/status/1454521287859126275?s=20
https://twitter.com/FTBVids_YT/status/1454522216926769153?s=20

W trzeciej walce z rzędu przeciwnik Chimaeva nie zdołał zadać mu ani jednego ciosu.

Chimaev ma już dwucyfrową liczbę zwycięstw w swojej zawodowej karierze MMA, wszystkie przez szybkie skończenia. Po niesamowitym debiucie, w którym odniósł trzy zwycięstwa w ciągu niespełna dwóch miesięcy, Chimaev kontynuuje swoją dominację, spełniając obietnicę, że pokona wszystkich zawodników w dywizji.

Jingliang w ostatnich czterech walkach przeplatał zwycięstwa z porażkami, a do sobotniej walki przystąpił po zwycięstwie w pierwszej rundzie nad Santiago Ponzinibbio, przed porażką przez jednogłośną decyzję z Neilem Magnym. Chimaev był zdecydowanym faworytem w zakładach bukmacherskich i mimo usilnych starań, by udowodnić, że bukmacherzy się mylili, Jingliang nie zdołał zapewnić sobie zwycięstwa.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

13 sierpnia - Bellator 264: Mousasi vs. Salter

Następny temat

4 września - UFC Fight Night 191: Brunson vs. Till

WHEY premium