Łysienie, finasteryd i inne dylematy

Nie denerwujcie mnie z tym winem bo wlasnie bede zaczynał na dniach ale licze na to ze nic mi nie poleci

^
to co ty na czuja lecisz ? albo poleci albo nie, a jak polecą to wyyebane ?? chciałbym mieć takie podejście

W tamtym roku ciagnalem dlugo cykl i sie przerzedzily do tego stopnia ze wszyscy wokol zauwazyli a z tyłu głowy wyleciała chyba połowa ale odstawilem towar i po paru miesiacach wszystko wrocilo do normy. Teraz rok przerwy od koksu i włosy jak nowe. Sa jedynie zakola ktore pojawily sie juz w wieku 14 lat czyli w praktyce byly zawsze a dopiero wtedy zdałem sobie sprawe czym one są

Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2011-11-25 22:54:43

ale odstawilem towar i po paru miesiacach wszystko wrocilo do normy.

oby u mnie tak było, cudnie bybyło

czymś sie wspomagałeś oprócz tego że odstawiłeś sok ??

Zmieniony przez - sqrwiello w dniu 2011-11-25 23:30:19

Nie, jedyne co to zrobilem detoksyfikacje organizmu(ale trudno jej nie zrobic chudnac tyle kg ) Grunt to sie nie nakrecac bo mozna sobie samemu cos wyindukowac Jak bedziesz myslal ze wylatuja i nei chca odrastac to mozliwe ze tak bedzie

Przegibon możesz napisać jak wyglądał ten długi cykl, po którym poleciała połowa włosów? Ja w październiku zapodałem pierwszy cykl 30mg mety ed oraz po tygodniu wrzuciłem nolvę 20 mg ed. Metę pociągnąłem 2 tygodnie, nolvę tydzień dłużej. Po tym czasie wyebało mi realnie od 1/3 do 1/2 włosów. Odstawiłem, bo nie było sensu się męczyć, włosy leciały razem z cebulkami.

Gdzieś spotkałem opinie jakoby po mecie włosy, które wypadły nie miały szans na odrośnięcie. Meta jest pochodną DHT, ktoś może się wypowiedzieć jak wygląda sprawa łysienia na mecie vs łysienie po teście? Czy jedno i drugie można wrzucić do jednego wora pod tytułem "łysienie androgenowe" i proces jest taki sam? Czy może rzeczywiście metanabol przez swój mechanizm działania trwale uszkadza mieszki i nie ma chvuja, żeby włosy odrosły?

Ja dopiero teraz czyli jakoś półtora miesiąca po nieszczęsnym cyklu wrzuciłem kombo, które krzykacz polecał w jakimś temacie czyli dermena +loxon 5%. Myślę, żeby dodać do tego prostatan olimpu(saw palmetto, wyciąg z dyni) i skrzyp. No i modlę się o jakąś poprawę. Ogólnie to łączę się w bólu z Tobą skurvielu, ja byłem przygotowany na to, żeby zwalczać gino, ciśnienie, na wątrobę leciał heparegen +essentiale forte, zrobiłem badania przed cyklem. Myślałem: "wszystko pod kontrolą", no ale jak poleciały mi włosy to obsrałem zbroję... mówię otwarcie. Nie wiem czemu myślałem, że mnie ten efekt ominie - pewnie przez to, że miałem gęste ciemne włosy to wydawało mi się, że są niezniszczalne heh.

Pewnie i tak nikt nie skorzysta z rady, ale przed wejściem na bombę dobrze jest przewartościować swoje życie i odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie czy naprawdę liczymy się ze wszystkimi skutkami ubocznymi, czy może jednak mamy bardzo niebezpieczne podejście typu: "mnie to nie spotka".

W najbliższym czasie skoczę prywatnie do kumatego dermatologa, który pomógł mi w niejednej sprawie i zobaczymy co powie. Dam znać i napiszę za jakiś czas czy widać poprawę, chętnie też przeczytam jak u Ciebie się sytuacja rozwija skurviel, więc fajnie jak byś w tym albo innym temacie też napisał za jakiś czas kilka słów co z włosami.

Ogólnie to łączę się w bólu z Tobą skurvielu,

kvrwa ja sie ledwo trzymam a ty mi taki tekst dowalasz że aż mi sie oczy załzawiły

powiem na pewno w tym temacie jak idzie ale zapewne tak jak nie zauważyłem że mi sie przerzedziły tak i nie zauważe że sie zagęściły.

to moze nie zauwazysz jak bedziesz lysy khark z tego co pamietam to przez 7 miesiecy lecialy testosterony.

Zmieniony przez - PrzeGibon w dniu 2011-11-26 12:57:39

^




Zmieniony przez - sqrwiello w dniu 2011-11-26 13:06:17

sqrwiello - przeszczep nie taki drogi :PPP 2 miechy na szparagach i masz :P