Ja mam taki plan ze sprzedaje caly ten rower (mam na niego kupca - 4500 zl chce wziac , ale kupi dopiero jak sprzeda starego golfa).
Nie wiem czy sprzedawac , bo rowerek wart jest na nowych czesciach ok 2200 przedni 700 tylny 1500 rama 1000 cale przerzutki przod tyl + korba i support . 200 hamulce , 2x90 opony + 100 zl siodelko 60 zl wspornik + 200 zl obrecze + 120 kierownica czyli jakies 5500 zl . Biorac pod uwage to ze jest juz troche jezdzony (rama 2 lata , amory 6 miesiecy ,przerzutki i hamulce prawie nowki , felgi stare opony nowki noi korba i support roczne ale dobrej firmy)
Mysle ze jakbym mogl go sprzedac to bym sprzedal . Po pierwsze dlatego ze mam ok 3000 zl z tego ze postprzedawalem doslownie pol pokoju (komp , rolki rower gianta , bmx wyczynowka , drukarka
) + jakas tam czesc spadku po wujku ktorego w zyciu na oczy nie widzialem
. A wtedy to juz mozna myslec o czyms konkretnym . Ramke taka ze
170 cm skok mozna dostac za 3000 zl - amor 150-170 - ok 2500-3000 , wszystko do przerzutek i suport w 1000 na luzie bym sie zmiescil , hamulce 250 , kierownica 150 , linki ok 50 zl , opony 200 , kola 500-700 zl . czyli jakies tylko 8000 zl
Tyle ze narazie to moge miedzy bajki wlozyc . Zobaczymy ile dostane tego spadku i jak sie ulozy ze starym rowerem
"Własciwością człowieka jest błądzić , głupca - w błedzie trwać"