[...] każdego przed ławką na której leżały kontrakty po przeczytaniu pytali się czy się zgadzamy, oczywiście wszyscy się zgodzili i podpisali. Na kontraktach było już inne nazwisko i inna data urodzenia, popołudniu znowu miotła i spać. Na drugi dzień wyjazd do marsyli tu już było nas około 20 pod nadzorem dwóch kaprali i sierżanta. 3 W Marsyli [...]