SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

THEMOTYVATOR - zmiana stylu życia.

temat działu:

Dzienniki Treningowe

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10693

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 966 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2631
hah :D niezłe gniazdko sie tam znalazło brzuchor fajny jakie cw wykonuesz?

" Pasja ma zabawny zwyczaj triumfowania nad logiką "

http://www.sfd.pl/Roland_Roli_Kowalczyk_W_pogoni_za_marzeniami-t1048508.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
Cielu7
zakladasz bluze na sweter ? hehe nie no krateczka nieźle kosteczki jedynie masz małe ale to bardziej genetycznie bo widać że dorobnej budowy jestes :)


Zdjęcie z przebieralni dlatego tyle ciuchów wisi Co do budowy, to zawsze miałem wrażenie, że jednak jest trochę grubokościsty. I to ważyłem ciut więcej od innych przy podobnych gabarytach i łatwo przybieram na wadze, ale faktycznie jak teraz się tak wycinam, bo szczerze powiem, że pierwszy raz w życiu zauważyłem u siebie mięśnie brzucha, to wyglądam płasko i chudo. Ale jak mam inaczej wyglądac jak mieśnia brak :)
Ja wyznaje inną zasade niż inni i najpierw robię "redukcję" a później "masę"

ROLI
hah :D niezłe gniazdko sie tam znalazło brzuchor fajny jakie cw wykonuesz?


Wiesz co nic specjalnego - zacząłem robić ćwiczenie z filmiku słodkiewicza

plus dokładam sobie do tego jakieś allachy (nigdy wcześniej tego nie robiłem) unoszenie nóg w oparciu na łokciach, czy spięcia na piłce.

OK pora nadrobić zaległości:

DT DZIEŃ 30.

Czyli sobota. Pospałem do 9 - czyli jakies 7/8h. Musiałem odespać poprzednią noc gdzie miałem tylko 3h snu. Standardowy sobotni poranek czyli pies, siłka, a po siłce śniadanie. Dzień PUSH. Mega motywacja bo przed treningiem poszła kawa plus tabletka kofeinki. Fajnie mi sie ćwiczyło, dodałem brzuch i zrobiłem nowa formę cardio :)
Oczywiście weekend czyli gotujemy na cały tydzień. tym razem nic nie piekłem ale zrobiłem sobie coś w stylu gulaszu. Wyszło mega dobre i pożywne aż sam się sobie dziwię, że taką dobrą rzecz zrobiłem

Z kilogram pieczarek i z 8 cebul pokroiłem i przesmażyłem razem, potem coś mnie podkusiło żeby to wszystko potraktować blenderem. Oddzielnie na patelni pokrojone w kostkę smażyło się mięso - 1,8kg kuraka, 0,4kg schabu, 0,4kg udźca z woła. Do tych zmielonych pieczarek dodałem 150g serka piórko i to był strzał w dziesiątkę. Później wrzuciłem mięcho do gara i razem dusiłem jakiś czas. Pod koniec wrzuciłem ze 3 słoiki marynowanej papryki. Oczywiście przyprawy jak zwykle co tam pod ręką było - ostra papryka, pieprz, kminek, majeranek, bazylia itp :)





Tak jakoś się guzdrałem z tym wszytskim, że musiałem dwa posiłki połączyć w jeden. Na talerzu ponad 1,3kg jedzenia - nareszcie się najadłem



TRENING

Zaj**iste skupienie, starałem się mega poprawnie wszystko wykonywać i wydłużać fazy ekscentryczne.



CARDIO

Pomyślałem, że zrobię jakąś inną formę aerobów niż bieżnia/rower/orbitrek. 3 "stacje" - wyrzut nóg w podporze+podskok, wskoki na skrzynie, scyzoryki. 4 takie obwody 21/15/9/9 powtórzeń. Czyli 21 wyrzutów plus 21 wskoków plus 21 scyzoryków i od nowa tyle że po 15. Zajęło mi to 11 minut ale byłem ładnie zmęczony.

DIETA





Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-02-02 14:47:38
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
DT DZIEŃ 31.

Niedziela. Uskrzydlony sobotnim remisem Chelsea z ManC wstałem o 7 poszedłem z psem, do kościoła i na trening. A że były to nogi to wiedziałem, że będzie ciężko - i tak było. Przy przysiadach ze sztanga na barkach, musiałem dwa razy na chwilę odkładać sztangę żeby poprawić chwyt, bo czułem, że mi zaraz spadnie. Do tego przy ostatniej serii chcąc zrobić ostatnie powtórzenie, musiałem zrzucić sztangę żeby mnie nie przygniotła - nie miałem już siły wstać. Stojak trochę ucierpiał (urwał się jeden z haków) ale obeszło się bez ofiar.

Wczorajsze wypociny kuchenne zostawiłem sobie na "zwykły tydzień" żebym nie musiał gotować, a zrobiłęm sobie zwykłe piersi na parze :)

Cały weekend upłynął ogólnie OK. Zaliczyłem do tego wszytskie dwa spacery z psem i cygarem po 2,5h i poszlismy z dziewczyną na Pingwiny i Ziarno Prawdy do kina. Ziarno Prawdy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Na reszcie byłem na jakimś horrorze/thrillerze, który nie był o dziwnych potworach i tego typu rzeczach, a faktycznie po prostu nadrabiał atmosferą filmu. ponadto dialogi tez były mega dobre. A to wszytsko o dziwo polskiej produkcji. Byłem mega zadowolony z tego filmu.



TRENING

Przysiad przedni opisałem, natomiast przysiad ze sztanga na karku wyszedł mi wyśmienicie. Bardzo dokładnie starałem sie go wykonać, powoli i płynnie. W seriach miałem ze 2/3 parosekundowe przerwy na złapanie oddechu. W wykrokach przerwy skróciłem do 45-60sek. Ogólnie było fajnie i dzisiaj nogi lekko dają znać o sobie. Niestetypo każdym treningu odzywa się kolano. Tutaj chyba po prostu jest problem z regeneracją, bo nogi wypadają przy mojej częstotliwości treningu w zasadzie co 3 dzień. Ale jak widac plan juz powoli sie kończy więc będzie zmiana na cos innego :)



CARDIO

Tym razem standardowy orbitrek 135-140HR.



DIETA

Posiłek potreningowy w postaci budyniu i obiadku był po prostu jak spełnienie marzeń






Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-02-02 15:21:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 9580 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 34564
Spróbuję takiego urozmaicenia dla treningu brzucha- zmiany mile widziane ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
DT DZIEŃ 31 i 32

Czyli poniedziałek i wtorek (nadrabiam zaległości).
Od wczoraj nastąpiła zmaina godzin otwarcia siłownie. Męczyłem ich osobiście i mailowo i udało się. Siłownia jest czynna od 6 rano. Tak więc spokojnie mogę chodzić przed robotą, zrobić trening siłowy, cardio wziąć prysznic i zdążyć na 9 do roboty.
Stad też te dwa dni wyglądały podobnie pobudka o 5 rano, wyjście z psem, szybkie ogarnięcie i na siłkę. Oczywiście, żeby pospac jak najdłużej cała torba spakowana juz dzień wcześniej, posiłki tez już czekały w siatce, także tyle tylko żeby się ubrać, umyć i lecieć na siłownię.

Kawa albo kawa+kofeina w tablecie skutecznie mnie pobudza. Do tej pory tak jak wcześniej pisałem w ogóle nie pijałem kawy. Zacząłem od kilku dni, także jeszcze dobrze na mnie działa.

Na siłowni oczywiście pusto, chodź dzisiaj oprócz mnie był jeszcze jeden chłop, także można się skupić i robić swoje. Najlepsze uczucie jest po skończonym treningu, gdzie wiesz już, że najcięższe masz za sobą. Poza tym wychodząc z siłownie jest juz jasno więc humor mega pozytywny.

Po robocie pozostaje tylko wyjść z psem, ogarnąć posiłki na kolejny dzień i można swoje sprawy załatwiać. Wcześniej to zakupy musiałem planowac wcześniej a i tak w zasadzie były możliwe tylko w weekend :P Może dzięki temu znowu zacznę pochłaniać ksiązki bo przez ostatni kwartał nie przeczytałem praktycznie nic.

TRENING

Wczorajszy jak i dzisiejszy trening pozytywny. tyle tylko, że dzisiaj jakoś tak mniej siły miałem, co widać po ilości powtórzeń. Przerwy w rozpiętkach i pompkach na poręczach poniżej 60s. W pozostałych ćwiczeniach staram się trzymać 90-120s.




CARDIO

Wczoraj standardowy orbitrek 135-145HR - 30 minut.
Dzisiaj natomiast zrobiłem sobie bear complex. 4 serie po 10 pow. Przerwa między seriami 30s. Ciężar około 20kg a i tak przy unoszeniu nad głowę ledwo mi się udawało. Może przez to że dzisiaj barki były :P Po tym wszytskim dodałem jeszcze 20 burpeesów 20 wyskoków z przysiadem i 20 scyzoryków.
Od dzisiaj będę coraz częściej zamieniał standardowe cardio na tego typu rzeczy. Jak nie będe wiedział co i jak podpytam Szmexego, który widzę, że w zasadzie cały czas na tym bazuje.



DIETA

Od jutra wprowadzam kolejne zmiany bo obwody zaczynają stac w miejscu. Wg sugestii Adama ucinam jakies 30gW i 10gT co łącznie daje jakieś 200-210 kcal. Zobaczymy co z tego wyjdzie.











Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-02-03 15:36:26
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 49 Napisanych postów 3232 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 17264
dla mnie takie cardio w formie jakiej napisałeś to juz dodatkowy trening :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 90 Napisanych postów 9580 Wiek 34 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 34564
Przydałyby się jakieś filmiki z tego typu 'cardio' ;) Nigdy nie próbowałam ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 966 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2631
ja tego typu Cardio nigdy nie probowalem nawet ;)

" Pasja ma zabawny zwyczaj triumfowania nad logiką "

http://www.sfd.pl/Roland_Roli_Kowalczyk_W_pogoni_za_marzeniami-t1048508.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
No ja właśnie też nie i nie wiem jak to na mnie zadziała. Ogólne wrażenia są pozytywne. Zawsze to jakaś odskocznia, można urozmaicać różnymi ćwiczeniami, zabiera mniej czasu. Problem natomiast jest w tym ile mam tego robić żeby zastąpić standardowe cardio. Po czymś takim jestem zmęczony i np czuję że więcej już nie jestem w stanie zrobić bo mięśnie już upadają, ale porównując np stopień spocenia to po orbitreku/rowerze/bieżni koszulka waży przynajmniej dwa razy tyle. No nic nie ma innego sposobu jak zastosować i zobaczyć jak organizm zareaguje. Jeśli dalej będzie lecieć w dół to znaczy że ok jeśli nie to znaczy że jednak się op*****lam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 221 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5961
DT DZIEŃ 33 I 34

Niestety tyle obowiązków, że odpalć kompa nawet nie ma kiedy.
Środa była dniem wolnym od treningu :) Miałem śmignąć na basen ale nie było kiedy. Podłapałem sobie dodatkową robotę żeby na suple było i teraz wygląda to tak, że wracam z jednej roboty między 5-5:30 wychodze z psem, robię posiłki, przy okazji cos tam zjem i w zasadzie lecę do drugiej roboty. Tak tez minęła środa.
Czwartek był podobny tyle tylko, że doszła do tego siłownia. Czyli spałem 4,5h wstałem o 5 rano i standardowa procedura - pies, szybkie ogarnięcie, spakowanie i na 6 na siłownię. Po siłce bezpośrednio do roboty, później dłuzszy spacer z psem (niech się gówniarz wybiega), posiłki, jedzenie i wypad znowu do roboty. W czwartek jednak udało mi się znaleźć 20 minut na obejrzenie tv (w sensie krótką drzemkę). Wróciłem o 24 kolacja i żeby jak najszybciej zasnąć bo znowu trzeba o 5 wstać iść na siłke i do roboty
Zobaczymy ile tak wytrzymam :P

Śniadanie - wszystko zmiksowane i zrobione naleśniki. Dobre ale za dużo z tym roboty i jeżeli będzie wpadac to tylko w weekend albo jak mnie najdzie wena



TRENING

W czwartek były nogi. Idąc na siłkę juz z tył głowy czułem, że nie podniosę założonego ciężaru tyle razy "ile jest w rozpisce". Taka psychologiczna walka, która z racji zmęczenia z góry jest przegrana. Faktycznie w przysiadzie przednim nie udało sie tego zrobić i musiałem zrzucać sztangę z barków na ziemię. Później jednak udało mi się sobie wmówić, że trzeba zapierdzielać. Efekt tego taki, że mimo, że przez cały trening miałem wrażenia, że mogłem dac z siebie więcej, to dzisiaj ledwo chodzę i mam skurcze. Więc humor się trochę poprawił, bo wmawiam sobie, że brak sił na treningu, wynikał z tego, że dodałem ciężary i po prostu to był efekt większego zmęczenia a nie opierniczania.



CARDIO

Tak jak pisałem powoli rezygnuję z typowych aerobów i idę w tabaty i inne takie. Starałem się wymyślić takie ćwiczenia, żeby zbytniu już nie angażować nóg i poszło coś takiego:

- push press około 18kg (krótka sztanga plus 2x5kg)
- burpees
- skakanka
- brzuszki

20s pracy / 10 s odpoczynku x 27 obwodów

Czyli jakieś 13 minut w sumie. Tak jak na poprzednim treningu - spocony byłem mniej niz normalnie ale dość zmęczony :)

DIETA

Jak widać zmiany już wprowadzone. Czyli 30g WW mniej i 10gT mniej co razem daje 210kcal. jeżeli chodzi o te okołotreningowe "suple" to z miodu + bcaa robię sobie taki domowy izotonik, żeby przy ciężkim treningu na wielostawach na czczo jakieś tam WW jednak dostarczyć.







Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-02-06 15:27:02

Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-02-06 15:31:11
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

DT Bobeuszz - Fat to Fit

Następny temat

Regulamin prowadzenia dzienników treningowych.

WHEY premium