...
Napisał(a)
tak herbata z kopru i kminek dzila lagodzaco, a wheya sobie odpusc i jedz rano jajko najlepiej na miekko
...
Napisał(a)
Rano dorzucam dwa jajka do placków, a wheya zwykle piję wieczorem, bo wtedy rano kupa i po sprawie Trudno jest mi dobić taką ilość białka mięsem, bo trochę to kosztuje i nie zawsze mam ochotę na mięcho, a nabiału nie jem. Muszę na śniadanie wymyślić coś bardziej jajkowatego i próbować odstawiać wheya jak najczęściej.
...
Napisał(a)
Miska mi dziś nie wyszła za bardzo, nie dojem białka, ale ogólnie czysto. Prawie-prawie wyciągnęłam BTW :) nosi mnie od kilku dni dramatycznie na cukier, psychika mi siądzie chyba.
Tak się zastanawiam, czy by nie spróbować z twarogiem raz na kilka dni. Ciągnie mnie do nabiału i może przy czystej misce udałoby się bez wysypu. Chyba że nabiału w ogóle mi nie wolno, to ok. Wścieknę się, ale przeżyję :D
Tak się zastanawiam, czy by nie spróbować z twarogiem raz na kilka dni. Ciągnie mnie do nabiału i może przy czystej misce udałoby się bez wysypu. Chyba że nabiału w ogóle mi nie wolno, to ok. Wścieknę się, ale przeżyję :D
...
Napisał(a)
Mój pierwszy raz na siłowni w pakerni :D
Bałam się, ale poszłam odważnie, choć akurat pełno facetów tam było, masarnia pełną gębą :D ostatecznie pomagali mi, kiedy prosiłam i nie prosiłam nawet, wrażenie jest dobre i cieszę się, że nie wybrałam odpicowanego klubu trochę dalej.
Trening wg Obli, część A
przysiad
1| 12x20kg 2| 12x20kg 3| 12x20kg - pusty gryf, nie progresowałam, bo się bałam jeszcze, wcześniej robiłam do 16 kg.
wyciskanie na skosie
1| 12x10 kg 2| 2x5kg x12 3| 2x5kg x12 powtórzeń - pierwszą serię zrobiłam z obciążnikami do sztangi, a z hantlami już nie było tak różowo :D
drążek dolny do brzucha
1| 12x15kg 2| 12x10kg 3| 12x15kg - za wysoko zaczęłam
prostowanie nóg w siedzeniu
1| 12x9 sztabek 2| 12x9 sztabek 3|12x10 sztabek
wznosy tułowia
każda seria po 12
plank
ok. sekund, każda seria. Muszę w domu filmik nagrać, bo ciągle poprawiam pozycję.
Mam problem z prostowaniem nóg - w tej maszynie są takie małe sztabki, sztuk 8, a pod nimi są większe i oczywiście nie podpisane. Ktoś ma jakiś pomysł, ile to może ważyć? Dopóki kogoś tam nie przydybię, to będę wpisywać wartości w sztabkach.
Tuż po treningu byłam nakręcona i mogłam więcej, ale teraz czuję, że popracowałam. Jak się wkręcę, to będzie lepiej, płynniej szło.
I miska na dziś.
Bałam się, ale poszłam odważnie, choć akurat pełno facetów tam było, masarnia pełną gębą :D ostatecznie pomagali mi, kiedy prosiłam i nie prosiłam nawet, wrażenie jest dobre i cieszę się, że nie wybrałam odpicowanego klubu trochę dalej.
Trening wg Obli, część A
przysiad
1| 12x20kg 2| 12x20kg 3| 12x20kg - pusty gryf, nie progresowałam, bo się bałam jeszcze, wcześniej robiłam do 16 kg.
wyciskanie na skosie
1| 12x10 kg 2| 2x5kg x12 3| 2x5kg x12 powtórzeń - pierwszą serię zrobiłam z obciążnikami do sztangi, a z hantlami już nie było tak różowo :D
drążek dolny do brzucha
1| 12x15kg 2| 12x10kg 3| 12x15kg - za wysoko zaczęłam
prostowanie nóg w siedzeniu
1| 12x9 sztabek 2| 12x9 sztabek 3|12x10 sztabek
wznosy tułowia
każda seria po 12
plank
ok. sekund, każda seria. Muszę w domu filmik nagrać, bo ciągle poprawiam pozycję.
Mam problem z prostowaniem nóg - w tej maszynie są takie małe sztabki, sztuk 8, a pod nimi są większe i oczywiście nie podpisane. Ktoś ma jakiś pomysł, ile to może ważyć? Dopóki kogoś tam nie przydybię, to będę wpisywać wartości w sztabkach.
Tuż po treningu byłam nakręcona i mogłam więcej, ale teraz czuję, że popracowałam. Jak się wkręcę, to będzie lepiej, płynniej szło.
I miska na dziś.
...
Napisał(a)
Typowo męskie pakernie są okej, wszyscy się znają i zawsze ktoś pomoże. Nie bój się dokładać ciężaru, najwyżej zrobisz o kilka mniej powtórzeń a na następnym treningu już pójdzie gładko =)
...
Napisał(a)
Swoją pakernię chyba wreszcie naprawdę polubię. Po wielu próbach zahaczenia się tam na stałe to może być to.
Dzisiejszy trening musiałam przenieść do domu i trochę dostosować do warunków. Było słabo, dwie serie tylko i to ledwo... Coś jest z ciśnieniem, łeb ćmi mnie od południa, w końcu rozbolał i za każdym razem, jak podnosi mi się tętno, czuję łupanie w czaszce. Naszprycowałam się apapem, ale słabość została, ale przynajmniej nie boli w spoczynku.
Idę dobić wieczorne mięcho i do wanny!
A. Martwy ciąg 12 x 22kg 12 x 24 kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 12 x 10 kg 8 x 12 kg
B2. podciąg. obciążenia wzdł. 12 x 12 kg 12 x 14 kg
C1. wypady 2 x 12 x 14 kg 2 x 8 x 16 kg
C2. przysiady 12 x 16 kg
D. pompki 10 7
Po poniedziałkowym treningu nadal czułam mięśnie, szczególnie łydek. Takie śmieszne wrażenie, jakby się piszczele oddzielały
Zmieniony przez - kattepio w dniu 2013-04-24 19:29:20
Dzisiejszy trening musiałam przenieść do domu i trochę dostosować do warunków. Było słabo, dwie serie tylko i to ledwo... Coś jest z ciśnieniem, łeb ćmi mnie od południa, w końcu rozbolał i za każdym razem, jak podnosi mi się tętno, czuję łupanie w czaszce. Naszprycowałam się apapem, ale słabość została, ale przynajmniej nie boli w spoczynku.
Idę dobić wieczorne mięcho i do wanny!
A. Martwy ciąg 12 x 22kg 12 x 24 kg
B1. Wyciskanie sztangi stojąc 12 x 10 kg 8 x 12 kg
B2. podciąg. obciążenia wzdł. 12 x 12 kg 12 x 14 kg
C1. wypady 2 x 12 x 14 kg 2 x 8 x 16 kg
C2. przysiady 12 x 16 kg
D. pompki 10 7
Po poniedziałkowym treningu nadal czułam mięśnie, szczególnie łydek. Takie śmieszne wrażenie, jakby się piszczele oddzielały
Zmieniony przez - kattepio w dniu 2013-04-24 19:29:20
...
Napisał(a)
C2 w tym planie to nie są przysiady a uginanie nóg lub zamiennik domowy wznosy bioder
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
...
Napisał(a)
Ok, nie wiedziałam, że to się zamienia na wznosy bioder i porobiłam przysiady :) dzięki za korektę!
...
Napisał(a)
na przyszłość pytaj, jak nie w dzienniku to do spam-postu zajrzyj tam prawie zawsze ktoś jest i pomoże
"pod tym niechcianym tłuszczem niekoniecznie ukrywa się nasz ideał urody" Obliques
Don’t be a follower. Be a leader even if for a while you are only leading your shadow.
DT -> https://www.sfd.pl/DT_Arphiel-t1191724.html
...
Napisał(a)
Arphiel, dziękuję :)
dziś czuję się, jakbym zrobiła pierwszy raz w życiu trening. I nie wykluczone, że było tak, że po raz pierwszy uczciwie się zmordowałam. Na siłowym dokładałam, jak się dało, a na koniec wlazłam na bieżnię i wykończyłam sukę wyłączyła się parę sekund przed końcem, mam nadzieję, że do poniedziałku ją nareperują (pewnie nie, to niestety wada tej siłowni...).
Trening był ok. 10-11, a po południu łydki bolały mnie nie do zniesienia, mężowski masaż okazał się niezastąpiony :D
Trening A
10 minut na bieżni rozgrzewki: 1,5 min tempo 7,5, a potem co pół minuty zwiększałam tempo biegu od 9 do 12 i nazad.
Przysiad 12 x 20 kg, 12 x 25kg, 8 x 30 kg
Hantle na skosie 12 x 4 kg, 12 x 5 kg, 6 x 6kg
Drążek dolny do brzucha 12 x 15kg, 12 x 20 kg, 6 x 25 kg
prostowanie nóg w siadzie 25 kg x 12, 35 kg x 12, 40 kg x 12
wznosy tułowia 12, 12, 12
plank 50, 45, 33
+20 minut bieżni podobnie jak na rozgrzewce, tylko zmiana prędkości co minutę. Ledwo dałam radę, ale nie odpuściłam, dopóki bieżnia nie nawaliła :D
Widzę, jaki kondycyjny progres zrobiłam na przestrzeni lat - kiedyś na tej bieżni biegałam maksymalnie na 9, dzisiaj dałam radę na 12 i było mi dobrze.
+ micha na dzisiaj.
A jutro na wieś, odpocząć od miejskiego syfu. Udanego weekendu wszystkim życzę :)
Zmieniony przez - kattepio w dniu 2013-04-26 22:12:40
dziś czuję się, jakbym zrobiła pierwszy raz w życiu trening. I nie wykluczone, że było tak, że po raz pierwszy uczciwie się zmordowałam. Na siłowym dokładałam, jak się dało, a na koniec wlazłam na bieżnię i wykończyłam sukę wyłączyła się parę sekund przed końcem, mam nadzieję, że do poniedziałku ją nareperują (pewnie nie, to niestety wada tej siłowni...).
Trening był ok. 10-11, a po południu łydki bolały mnie nie do zniesienia, mężowski masaż okazał się niezastąpiony :D
Trening A
10 minut na bieżni rozgrzewki: 1,5 min tempo 7,5, a potem co pół minuty zwiększałam tempo biegu od 9 do 12 i nazad.
Przysiad 12 x 20 kg, 12 x 25kg, 8 x 30 kg
Hantle na skosie 12 x 4 kg, 12 x 5 kg, 6 x 6kg
Drążek dolny do brzucha 12 x 15kg, 12 x 20 kg, 6 x 25 kg
prostowanie nóg w siadzie 25 kg x 12, 35 kg x 12, 40 kg x 12
wznosy tułowia 12, 12, 12
plank 50, 45, 33
+20 minut bieżni podobnie jak na rozgrzewce, tylko zmiana prędkości co minutę. Ledwo dałam radę, ale nie odpuściłam, dopóki bieżnia nie nawaliła :D
Widzę, jaki kondycyjny progres zrobiłam na przestrzeni lat - kiedyś na tej bieżni biegałam maksymalnie na 9, dzisiaj dałam radę na 12 i było mi dobrze.
+ micha na dzisiaj.
A jutro na wieś, odpocząć od miejskiego syfu. Udanego weekendu wszystkim życzę :)
Zmieniony przez - kattepio w dniu 2013-04-26 22:12:40
Polecane artykuły