"300 Challenge by FanC" - sprawdź wydolność siłową swojego organizmu

Rdzeń ma dość po przysiadach, po mc jest skatowany więc eksplozywny wyprost bioder w drugiej fazie zarzutu jest niemożliwy. Także bajki to nie tu.

Nie dokońca się zgodzę, jest to wykonalne gdyż zarzut z 50% masy własnej można spokojnie zrobic na "proste nogi" nie koniecznie robiąc pełny przysiad (sam często robię 6 serii po 8 z 60% jednak jest to pierwsze lub drugie ćwiczenie). Nigdy nie próbowałem robić tego po przysiadach więc może to być ten czynnik mocno utrudniający wykonanie tego WOD'a jednak nie czyniący go nimożliwym...

Zmieniony przez - cośtam... w dniu 2013-01-07 12:48:26

Zrób, nie zapomnij nagrac wykonania

I najwyraźniej nie zrozumiałeś, w czym rzecz.

Zmieniony przez - Hubert81 w dniu 2013-01-07 14:37:17

Zwracam honor. Nie ma możliwości (ja nie mogłem) zrobić poprawnie zarzutu. Zrozumiałem o co Tobie chodziło jednak nie przypuszczałem że wcześniejsze ćwiczenia (mimo iż robiłem je piątkami, żeby nie "zabić" nóg) aż tak odbiorą dynamikę w nogach Po przysiadach i MC nie miałem już siły i chęci na zarzut spróbowałem zrobić ale jak zobaczyłem w lustrze że "ciągnę" sztangę jedynie łapami i to "na okrągło" to sobie odpuściłem... Można spróbować zacząć od podrzutu, może kiedyś spróbuję ale chyba nie prędko;)

Te kilka przebytych treningów coś tam po sobie zostawiło, doświadczenie się to nazywa. Przecież ja tego nie pisałem złośliwie, tylko ująłem autorowi rangi Terminatora.

Hubert81

Podrzut na 60 powtórzeń?
Mądre to nie jest, ćwiczenie eksplozywne w tylu powtórzeniach jest awykonalne, dodatkowo na sam koniec morderczego obwodu to jak proszenie się o kontuzję.

60 podrzutów to nie byłoby awykonalne, ale fakt, że mądre nie jest. ale 60 thrustersów kolana by mi wykończyło. robiłem thrusters w 21-15-9 i kilka dni kolana poważnie bolały, myślałem że się kontuzja odnowiła.
co do samego WODu to jest za długi moim zdaniem i nawet zaawansowani powinni go robić bardzo rzadko.

Chodzi mi o techniczne wykonanie, a nie udowadnianie, że się da. Wykonywanie ćwiczeń olimpijskich powyżej 5 powt i w sytuacji dużego zmęczenia mija się z celem, gdyż opierają się one na eksplozywności, której trudno się wtedy doszukiwać.

tu się zgadzam. sama eksplozywność to nic dobrego, przynajmniej dla mnie