Chociaż jestem na forum już od bardzo dawna to jednak nigdy się na nim nie wypowiadałem a zawsze czytałem posty.
Z tego co pamiętam to najpierw była strona kulturystyka.pl i takie profile użytkowników ze zdjęciami a później powstało forum chociaż nie od razu w tej formie co jest teraz. Było to tak dawno że miałem już kilka kont gdyż zawsze zapominałem hasła albo loginu.
Dzisiaj jednak postanowiłem napisać coś od siebie i założyć nowy profil bo znowu podaje złe hasło albo login.
Moja przygoda z kulturystyką i praktycznie od razu ze sterydami zaczęła się 10 lat temu w wieku 15 lat.
Pierwszy raz poszedłem z bratem i kuzynem na siłownie w 1999 roku w grudniu. Od początku miałem sprawę ułatwioną gdyż oni ćwiczyli już dość długo wiec pokazywali mi co i jak robić. Ćwiczenia z dnia na dzień coraz bardziej mnie wciągały i stały się moją obsesją. Kupowałem gazety, wieszałem plakaty spędzałem na siłowni prawie 3 godziny pogłębiając swój syndrom niedoćwiczenia. Po miesiącu podpatrując starszych kupiłem sobie pierwsza masówkę a później aminokwasy. Jadłem dużo i dużo ćwiczyłem . Przybierałem na masie i na sile. Pamiętam jak dziś kiedy pojawił mi się pierwszy rozstęp i byłem wtedy w niebo wzięty że rosnę. Dni tygodnie i miesiące mijały stawałem się coraz większy kupowałem coraz to różne odżywki.
Jednak to mi nie wystarczało, ćwiczyłem z dużo starszymi i zawsze chciałem im dorównać. W czerwcu 2000 roku w wieku 16 lat kupiłem pierwsze pudełko metanabolu. Facet który mi je sprzedawał powiedział coś o dawkowaniu i jadłem jak głupi. Zadziałało na mnie bardzo mocno zatrzymało mi wodę i siła bardzo wzrosła. Nie miałem pojęcia o tym jak to brać i z czym, czasami jadłem na czczo tabletkę w szkole połykając ją bez popijania wodą ani niczym innym tylko śliną. Bolał mnie bardzo brzuch i miałem zgagi. Chęć bycia dużym i silnym nie zniechęcała mnie. W wystartowałem w pierwszych zawodach w wyciskaniu gdyż mając 16 lat i niecałe 80kg wyciskałem 125 kg. Pojechałem i zdobyłem pierwsze miejsce co jeszcze utwierdziło mnie w tym że na koksach jest super. Niestety nikt nie zwrócił uwagi na to jak wyglądam ze straszenie przytyłem ze mam ogromne rozstępy i wyglądam jak księżyc w pełni.
Następne cykle poszły prawie od razu po powrocie z zawodów. Chłopaki doradzili mi ruskiego teścia do tego polskie prolongatom. Rezultaty były powalające, rosłem w oczach. Po cyklach ktoś wspominał o odblokowaniu więc zjadłem z jedno pudełko HCG ale w moim wieku zawsze był deficyt kasy wiec wszystko jak najtaniej i bez pomyślunku.
Następne cykle to omnadren, znowu prolongatum , ruski teść ( z opiłkami szkła w środku), ruska metka, winstrol, winstrol w tabletkach, ganabol itd.
Nigdy nic nie odblokowywałem czasami jakiś clomid zjadłem albo HCG bo nigdy na to kasy nie było ani wiedzy.
Trwało to wszystko przez prawie 3 lata. W sumie w wieku 19 lat wziąłem ostatni cykl nawet nie pamiętam co to było.
Co z tego wszystkiego wynika ?????????????????
W mojej rodzinie wszyscy ćwiczą kulturystykę albo trójbój od zawsze. Mój kuzyn jest parokrotnym mistrzem polski w trójboju. Przez okres paru miesięcy ćwiczyłem jako partner treningowy jednego z najlepszych polskich kulturystów małej wagi. Sam zdobyłem parę tytułów w wyciskaniu jak również pierwsze miejsce w jakimś konkursie amatorów kulturystyki. Obecnie pracuję jako instruktor na siłowni i ćwiczę sobie ale bardzo rekreacyjnie bardziej aeroby 4 razy w tygodniu i 2 razy trening siłowy podzielony na dwie partie.
Co mogę napisać od siebie to, że zrobiłbym wszystko żeby cofnąć czas… Właściwie nigdy nie było obok mnie osoby z prawdziwą wiedzą która mogła by mnie kopnąć w dupę i powiedzieć gówniarzu co ty robisz zastanów się nad sobą…. Ze skutków ubocznych jakie mam do tej pory to.
1. Wypadły mi włosy na głowie
2. Mam rozchwianą psychikę, bardzo zmienne nastroje
3. Nie wiem czy to bezpośrednia przyczyna ale mam nieuleczalną chorobę jelit
4. Zatrzymał mi się wzrost i jestem wg mnie niski
5. Z powodu bardzo zwiększonej agresji prawie wyrzucili mnie ze szkoły i miałem kłopoty na policji za pobicie na osiedlu całej rodziny syna ojca matki..
6. Staram się o dziecko i próby kończą się na razie na niczym
Teraz każdemu młodemu odradzam koksy, uważam, że są tak dobre odżywki, super treningi, że można naprawdę dużo osiągnąć
Pozdrawiam