jakos przestal mi smakowac zwykly chlebek i zakupilam razowy (nie kazdy jest smaczny), u mnie w domu jada sie maslo, ale kupilam mala paczke margaryny, zeby sie nie zmarnowalo, nie lubie tlustych wedlin, zbedny tluszcz odkrawam, czasem doloze sobie jakies warzywko/owocek do posilku (dopiero zaczynam)
lubie zwykly ryz, piers z kurczaka (mam taka dziwna manie, ze nie lubie mies z koscia i gotowanych mies z zupy, chyba ze to kurczak z pary) - zjem w/w piers, jakas pieczen, ale zeberka czy palke z kurczaka juz nie, bo odbiera mi to cala przyjemnosc jedzenia.
smakuja mi warzywa z pary (ziemniaczek, marchewka, pietruszka, to moje ulubione, pietruszke w malych ilosciach), lubie rybke pieczona.
chce ograniczyc fas foody - do mniej wiecej 1 w miesiacu (czasami cos z chlopakiem zamawiamy/idziemy do knajpki), w sytuacji kryzysowej, jaka jest moja czesta obecnosc w F-f chce wziac jakas surowke itp ale to tak na marginesie
chce zjadac to co jest w domu, wszelkie zupy i miesa z surowkami
albo wykupic sobie danie na uczelni czy w jadlodajni
i doszlam do takiego problemu jakim jest dwu daniowy obiad. czasami mam sama zupe, albo samo drugie danie, albo dwu daniowy obiad, (ktory zazwyczaj jest zaraz po zjedzeniu zupy, albo rownoczesnie z zupa)
i nie wiem co lepiej [odnosnie 2 dan]... czy zjesc mala porcje zupy - 1 lyzke "wazowa" i troche mieska z surowka czy zjesc wieksza porcje zupy - np 1,5-2 lyzki "wazowe" (tak na oko) + za 2-3 godz porcje miesa z surowka/warzywem?
czytalam tez ze danie powinno sie skladac z garsci ziemniakow/ryzu, miesa w wielkosci dloni, i duzej ilosci warzyw (chyba dobrze napisalam)
czy dobrze jak zastosuje ten system?
moze wybrac same (moje) warzywa z pary/ makaron-ziemniaki + mieso, albo surowke i mieso
no i mam problem z plynami. lubie kupne soki owocowe,ograniczam/eliminuje napoje gazowane, pijam herbate - specjalnie robie w 0,5 l w garnuszku z cukrem i cytryna(cukru nie wyelimunuje)
nie da rady zebym robila wlasnoreczne soki - zajmuje to czasu,trzeba czyscic, "zdrowe" soki kosztuja i to nie malo.
nie lubie wod mineralnych, chyba ze smakowych. nie wiem co wybrac, czy pic wody smakowe, badz "doprawiac" sokami z kartonu,
czy moge pic prawie bezkarnie soki owocowe?
dziekuje za odp