Czytałem ostatnio o indeksie glikemicznym i zastanawia mnie jedna sprawa (w kontekście odchudzania).
Przeczytałem ze kilka godzin przed aerobami należy jeść produkty o niskim IG. Jak zjemy cos o wysokim IG z rana na przykład to jak idziemy biegać w południe to wysoki poziom insuliny we krwi będzie ograniczał zużycie tłuszczu zapasowego czyli inaczej mówiąc mniej spalimy tłuszczu.
Wydaje mi się to nie prawda bo jak ja np. zjem o 8:00 śniadanie co ma dużo węglowodanów z wysokim IG to o 12:00 jestem już głodny , wszystko już strawiłem i mój poziom cukru jest niski , w konsekwencji i ilość insuliny jest mała. Wiec idę biegać a po bieganiu zawsze jem.
Czyli reasumując, gdy idę biegać na głodzie (no może nie takim totalnym tylko na takim ze „cos bym zjadł") to obojętne co zjadłem wcześniej, to nie ma wpływu na spalanie tłuszczu bo i tak wszystko już zostało strawione.
Mam racje?