Kumple...

Witam, mam taki problem, otóż chodze do klasy z takimi osobami (szczególnie jednym) który tak kiedy z nim sam jestem to jest spoko, a kiedy wszyscy to sie zaczepia, przezywa itd najgorsze jest to że czasem do niego inni dołaczaja, i jak tu sie bronic gdy przeciw tobie jest trzech. On wie że raczej z nim nie mam szans w starciu, jest starszy bo został i wogóle podobno sie umie dobrze lać.Ja raczej nie :( Taki skin... Co w takiej sytuacji powienienem zrobić ??? Zaczepia sie słabszego tak to jest... On ostatnio wpadł w konflikt jeszcze z takim leszczem z naszej klasy, ten leszczu ostro na niego pojechał a on nic nie zrobił pózniej, mi sie wydaje że on raczej tylko taki wizerunek swój stara sie zrobić no ale nie jestem tego pewien...

Olewaj go,a najlepiej zapisz się na jakąś sztuke walki nabierzesz pewności siebie i będziesz umiał poradzić sobie w ew. konfrontacji

" Kto pokonuje innych, jest silny. Ten kto pokonuje siebie, jest potęzniejszy"

https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=73956


i wszsytko jasne. Moge ci tylko doradzic jezeli bedziesz narazony na psychologiczny stress w tej sytuacji, ale porad gdzie bic jak bic ode mnie nie otrzymasz ( w szkole)




GARY_25, Pozdrawia.
Moderator dzialu Combat / Samoobrona
"Najwyższa galąz nie zawsze jest najbezpieczniejszym schronieniem"

Lame_Hunters.Sq
.:ZASMACHA:.

Zmieniony przez - GARY_25 w dniu 2003-03-21 21:57:00

to po co z takim sam na sam gadasz?
następnym razem jak bedziecie sam na sam to mu powiedz cos niecos




Pozdrawiam wszystkich

Olej ich , a skoro mowisz ze jak jestes z nim sam na sam to jest spoko to poprostu przestan z nim przebywac , nie rozmawiaj z nim i takie tam...



Stand and Fight for Your Rights.

Przypomniała mi się moja sytuacja z pocztawówki, jednemu z tamtych kolesi w******lłem, po prostu nie wytrzymałem, przezywał moich rodziców, może wiecie, chyba wszędzie to było coś w stylu " twoja sta... " itd. POdlazłem do niego na przerwie ***nął mi takiego teksta i go wy***ałem, przez okno, w rezultacie złamał renkę i prawie mnie wy***ali ze szkoły, ale później odkryłem złoty środek, nabijają się z ciebie, ponabijaj się z nich, poróbcie sobie jaja. Na początku będo zachowywać się troche wrogo, żebyś nie poczuł się zaakceptowany, ale w koncu to minie. W gimnazjum trafiłem do klasy z dreskami, robili ostre jaja i napoączątku bałem się z nich robić jaja, bo na serio nie którzy to..., ale jak zacząłem odkryłem, że to są zwykłe żarty, żeby po prostu było zabawnie, w koncu zostali jednymi z moich najleprzych kumpli, którzy pomogliby mi w każdej sytuacji, no może prawie, a z kolei koleś, z ktorym nadupialiśmy się w podstawówce, cholernie go nie lubiłem, w gimnazujm jakąś się zaczeliśmy dogadywać, a teraz to jeden z moich najleprzych kumpli, z którym idą na serio mocne jaja, na treningu i po za nim. Choć dalej mnie czasem wk***ia

Wszystko to sprawa wyboru.
Wróciłem z obozu zimowego KK, gdzie zdałem na 10 KYU Mój następny cel, zdać na 9

ja miałem podobną sytuacje też z gościem z mojej klasy na początku się troche wqrwiałem póżniej jakoś na wfie mnie popychał jak graliśmy w piłke oddałem mu później że bał się podchodzić innym razem w szatni mnie popchnął na wieszaki nie wytrzymałem i wywaliłem mu z półobrotu na mazak jak się pozbierał chciał na solo chyba ale dziewczyny go odciągnęły ale później już nie miał domnie problemów chyba czuje respect domnie pewnie jest że już jest spokojny a wcześniej przeszkadzało mu nawet to że chodze na kicka


-=Pit-Bull Gangland=-
..:...::: KWAS :::... :..

Chyba sie zapisze na jakis styl, u mnie jest kempo, może na to sie zapisze. Gary, a co mógłbys mi poradzić jeśli chodzi o tą sytuacje psychologiczną? bo takie coś poważnie dość zle wpływa na psychike.

Ja bym ci polecil wizyte u psychologa szkolnego

"Na ulicy najważniejsza jest psychika (i 50 cm w bicepsie)"

dorwij hama jak sie boisz z golymi rekami to z jakims sprzetem ew. kolegami i zrob tak : walnij mu mlaskacza i zapytaj czemu ci dokucza (pamietaj o mlaskaczu) jak bedzie cwaniakowal no to wperdol a jak sie zacznie tlumaczyc to mu powiedz zeby sie uspokoil albo nastepnym razem moz trafic do szpitala


oczywiscie tylko jesli inne srodki zawioda mozesz zastosowac ten

http://www.kungfu.z.pl
"TRZYMAJCIE MNIE W PIĘCIU BO ZABIJE DZIESIĘCIU"

dextt rzecież chłopak może najpierw spróbować bez użycia siły, dopiero jak to nie poskutkuje niech użyje Twojego sposobu




Pozdrawiam wszystkich