Boks a uda :D

Witam, mam pewien problem otóż wróciłem do treningów boksu i niby wszystko ładnie idzie, gdyby nie jeden kłopot... Moje uda się strasznie szybko męczą.. Na skakance nie mogę w pełni poskakać, bo mnie zaczynają po chwili boleć i muszę zrobić parę sekund przerwy... Gdy chodzę w pozycji bokserskiej to tak samo po chwili mnie strasznie bolą.. Czasami mam wrażenie że przez nie mam gorszą kondycje (Może to trochę śmieszne, ale tak się czuję :d) Czasami jak wyjdę po schodach i uda mi się znowu zmęczą to brakuje mi tchu... Nie wiem już sam co to ma być... Może mi się wydaje :P

Czy ktoś z was miał z tym podobny problem? Albo wie jak temu zaradzić? Czy trening w domu wzmacniający nogi bez ciężarów(ewentualnie z małymi hantlami 5 kg) może mi pomóc? Macie może jakieś plany treningowe?

I jeszcze jedno, jeśli mam trenować nogi to gdzie je wcisnąć? Bo trenuję od Poniedziałku do Piątku Interwały a potem skakanka i bieg bokserski.. No i dochodzą do tego w niektóre dni treningi z trenerem.. Czy mógłbym te treningi wcisnąć w Soboty i Niedziele?

Z góry dzięki za pomoc!

Ja bym nie czekał, kilka razy zignorowałem różne oznaki organizmu i później żałowałem.
W każdym razie powodzenia!

Możliwe, że jesteś za po prostu za ciężki i Twoje uda nie dają rady...

A może najzwyczajniej jesteś przetrenowany? Ja bym se dał z tydzień przerwy i później zobaczył.

ile masz lat ?

Szybkie zmęczenie mięśni może wynikać z kilku powodów.

M. in. złej techniki (mowa o poruszaniu w pozycji bokserskiej)
słaba wytrzymałość siłowa mięśni (zwłaszcza w stosunku do masy ciała)
możliwym jest również jakaś wada postawy (np. wychylony środek ciężkości ciała).

W przypadku ostatniej opcji ja miałem bardzo podobnie po rekonstrukcji ACL, gdy noga operowana nie była jeszcze wystarczająco silna, wówczas zdrowa kończyna przejmowała ciężar ciała, przez co szybciej się męczyła.

ja pytałam o wiek w kontekście okresu dojrzewania - czasem rośniesz za szybko i organizm nie nadąża z adaptowaniem się do nowej sytuacji.

Mam prawie 23 lata :P I 205 wzrostu, właściwie to moje problemy zaczęły się chyba już wtedy jak zacząłem śmigać na siłownie w 2013 i w ciągu roku nabrałem bardzo szybko masy z bodajże 102 kg do 135 z czym trening nóg robiłem tak w połowie, bo robiłem tylko ćwiczenia na łydki.. No ale w sumie teraz zredukowałem wagę do 112 kg i miałem przerwę wypoczynkową.. Także nie wiem co to może być.. Zacznę po każdym treningu rozciągać mięśnie, może to pomoże.. A co do złej techniki to raczej wątpię bo trenuje już jakiś czas pod okiem dwóch trenerów i żaden nie ma uwag co do mojej pozycji i chodzenia. A na dodatek jak wbiegnę po schodach na 3 piętro to już mnie uda bolą, także na pewno to nie kwestia techniki :P Jak już nic nie pomoże to zostanie mi lekarz... Albo rezygnacja ze sportu :( (Tego obawiam się najbardziej...).


@Edit. Może to też ma coś z tym wspólnego, czasami jak biegam to strasznie mnie nawala dół kręgosłupa. W sumie ostatnio tego nie mam.. Może to dlatego że pomagam tacie w hurtowni a tam plecy pracują jak szalone :P Ale jeszcze kiedyś jak siedziałem w autobusie a potem wychodziłem na zewnątrz to musiałem się skulić bo tak mnie uciskało w dole pleców że musiałem się przygarbić na chwile...
No ale ostatnio tego problemu zbytnio nie odczuwam.. :d Głównie te uda mnie drażnią..

Mam też tak że dopiero jak się położę do łóżka na brzuchu to dopiero wtedy czuje że moje uda wypoczywają (niesamowita ulga).

Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2015-01-08 17:30:44

Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2015-01-08 17:35:54

Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2015-01-08 18:14:15

Wow, to duży chłopak jesteś
Te bóle w dole pleców to może jakiś ucisk na nerw - widział Cię jakiś fizjoterapeuta?

Wydaje mi się, że Twoje uda po prostu są za słabe mięśniowo (skoro trochę przybydliłeś bez trenowania ich), wydaje mi się, że dorzucenie treningu nóg w 1 dzień tygodnia powinno za jakiś czas zniwelować problem.

Może ból lędźwi jest spowodowany złą postawą, co rzutuje dalej na mięśnie nóg.

Całkiem możliwe że był/jest (chociaż teraz już dużo mniej) to ucisk na nerwy, bo miałem często takie jakby mroczki przed oczami, i przez 2-3 sekundy czułem się jak na jakiś narkotykach wszystko takie dziwne albo np jak miałem mocny atak to nic nie widziałem przez te 2-3 sek tak jakby mi oczy zaszły w głowę itp. Ale całe szczęście już mi to przechodzi :) A jeżeli powróci mocniej znowu, to na pewno wybiorę się do fizjoterapeuty. A co do ud to tak zrobię, będę je trenował 1 raz w tygodniu. :)

Możliwe też jest właśnie że ten ból lędźwi ma coś wspólnego z nogami. Jeżeli trening nie pomoże i dalej będą mnie boleć, to udam się do lekarza i zobaczymy co tam wyduma :P



Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2015-01-09 12:56:16

Może w takim razie nie czekaj, czy Cię zacznie boleć, tylko idź do fizjoterapeuty żeby zobaczył, co się dzieje. Bo szkoda czasu i zdrowia, a jeśli masz coś mocniej "popsute", to ćwiczenia siłowe niekoniecznie pomogą, a wręcz mogą zaszkodzić.

Zmieniony przez - Lady M w dniu 2015-01-09 14:06:13

Chciałbym od razu, ale nasza służba zdrowia jest taka beznadziejna że pierdziele czekać 3 miesiące żeby mieć komplet badań. A na prywatną usługę szkoda kasy :d Bo wyjdzie pewnie ładna suma. Zaryzykuję, jak nic nie pomoże to wtedy się pomęczę z naszymi lekarzami i szpitalami ;)

Dzięki wszystkim za pomoc!





Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2015-01-09 21:53:46