miyagi
...
Napisał(a)
powiedzcie co sądzicie na temat mojej odpowiedzi na artukuł box czy karate
miyagi
miyagi
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Masz kolego rację, sam znam gościa ulicznika, który zamiata typami bez względu na styl- jest bezwzględny, chociaż pewnie w końcu trafi na swego. A co się tyczy ochroniarzy, to są po prostu różni – sam znam kilku, których bym osobiście oklepał – chociaż żaden ze mnie "biały smok" , ale nie ma co uogólniać...
A jako ciekawostkę to powiem, że z tego co pamiętamten to ten gość raz przegrał z kumplem z shotokanu! Tyle, że kumpel to był moim zdaniem megatalent i w dodatku "uparty"... Przegrał swego czasu mistrzostwo Polski, bo w finale skasował przeciwnika, a to jak wiadomo w shotokanie jest niemile widziane...
Pozdrawiam
A jako ciekawostkę to powiem, że z tego co pamiętamten to ten gość raz przegrał z kumplem z shotokanu! Tyle, że kumpel to był moim zdaniem megatalent i w dodatku "uparty"... Przegrał swego czasu mistrzostwo Polski, bo w finale skasował przeciwnika, a to jak wiadomo w shotokanie jest niemile widziane...
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Miyagi, sądzę, że masz dużo racji. Zresztą nagonka jest ( moim zdaniem ) nie tylko na karate, ale ogólnie na "niechwytaczy" lub "małochwytaczy". Porównajcie wypowiedzi na temat taekwondo, KM itp. Czytając to wszystko można wyciągnąć wniosek, że style chwytające są boskie, a reszta to mniej lub bardziej nędzne badziewia, nadające się ewentualnie na dodatki. Bo na turniejach ...... i tak non stop. Przecież powstawanie sytuacji konfliktowych w realiach ulicy jest zdecydowanie inne, niż walki turniejowe. Stare tzw. solo przechodzi powoli do historii. Ataki są brutalniejsze, często grupowe, gdy brakuje "argumentów" idą w ruch pałki, noże itp... A jeżeli chodzi o walki, to znam osobiście zarówno sytuacje, gdy wygrywali uderzacze i gdy przegrywali. To samo tyczy chwytaczy. Jedni i drudzy, jeżeli są dobrze wyszkoleni, to są bardzo niebezpieczni. Przykład: niech ktoś z tych poniewierających wszystkimi innymi stylami spróbuje powiedzieć prosto w oczy np. panu Brylowi, że jego system BAS3 jest do dupy i poprosi o konfrontację ... Życzę powodzenia. Wiem, że zaproponowałem coś bardzo ekstremalnego, ale jeżeli ci chwytacze to takie cuda- to nie powinno chyba być problemu.
Pozdrowienia dla wszystkich
Piotr
Pozdrowienia dla wszystkich
Piotr
...
Napisał(a)
Dziura2. Sa rozne systemy uderzen. Niektore sa nieskuteczne (taekwondo, tradycyjne karate, udziwnione kung fu), przy czym przez nieskuteczne rozumiem ze ich technika badz taktyka nie wnosi zbyt wiele do konfrontacji bo sama sprawnosc fizyczna juz wnosi, inne sa skuteczne (Thai box, boks, kickboxing, Seidokaikan, San shou) ale niekompletne, brak im chwytow, inne wrescie sa i kompletne i skuteczne (Chute boxe, karate Impacto, Shidokan, Ashihara, Shootboxing, Daido Juku) bowiem pomimo ze ich podstawa sa uderzenia zawieraja takze i chwyty.
A gdy w ruch ida palki i noze to trzeba samemu miec podobne argumenty i u m i e c sie nimi poslugiwac.
Co sie tyczy Bryla to pozwole sobie przypomniec ze on sam przyznaje ze tylko raz w zyciu wymiekl przed przeciwnikiem. Przed Sambista.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
...
Napisał(a)
Boruta ma racje, szkoły uderzeń są różne i nie można jedną miarą mierzy wszystkich bijących systemów.
Wiele tradycyjnych styli jest kompletnie nieprzygotowana do walki np. z bokserami. Ja sam trenując wiele lat Kyokushin zbierałem całkiem miło po ryju od bokserów, bo akurat w tym zakresie oni byli znacznie lepiej przygotowani do konfrontacji opartych li tylko na technikach ręcznych.
Ja nie jestem tradycjonalistą jeśli chodzi o karate, próbuję spoglądać na to z jakiegoś dystansu, ale trenuje z bokserami i widzę jak wielką przewagą oni dysponują w łapach w porównaniu do zawodnika Shotokan. Miażdżącą.
Ktoś mi kiedyś opisywał zdarzenie. Poprzytykał się bokser z zawodnikiem Kyokushin (wysokich lotów). Karateka mówił do boksera że jak zaczną walczyć to zabije go nogami. Może o tak by było, ale dostał od boksera w budce telefnicznej. Tam się nie dało kopać
I jeszcze jedno Karateka Kyokushin 2kyu chwlił się jakie ibuki robi i jakie ciosy może przyjąć. Na to bokser żeby mu pokazał. Facet staną w sanchin dachi spiął miąchy najlepiej jak mógł a bokser mu lampę w łeb i po zawodniku. Śmiech ? Nie nie uzgodnili wersji
Fighter
Moderator: Sztuki Walki
Wiele tradycyjnych styli jest kompletnie nieprzygotowana do walki np. z bokserami. Ja sam trenując wiele lat Kyokushin zbierałem całkiem miło po ryju od bokserów, bo akurat w tym zakresie oni byli znacznie lepiej przygotowani do konfrontacji opartych li tylko na technikach ręcznych.
Ja nie jestem tradycjonalistą jeśli chodzi o karate, próbuję spoglądać na to z jakiegoś dystansu, ale trenuje z bokserami i widzę jak wielką przewagą oni dysponują w łapach w porównaniu do zawodnika Shotokan. Miażdżącą.
Ktoś mi kiedyś opisywał zdarzenie. Poprzytykał się bokser z zawodnikiem Kyokushin (wysokich lotów). Karateka mówił do boksera że jak zaczną walczyć to zabije go nogami. Może o tak by było, ale dostał od boksera w budce telefnicznej. Tam się nie dało kopać
I jeszcze jedno Karateka Kyokushin 2kyu chwlił się jakie ibuki robi i jakie ciosy może przyjąć. Na to bokser żeby mu pokazał. Facet staną w sanchin dachi spiął miąchy najlepiej jak mógł a bokser mu lampę w łeb i po zawodniku. Śmiech ? Nie nie uzgodnili wersji
Fighter
Moderator: Sztuki Walki
...
Napisał(a)
Przyznam Boruta, że tego szczegółu z historii pan Bryla nie znałem, ale pewnie w tym przypadku masz rację. Tyle, że zapewne p. Bryl miał nie raz okazję spotykać się z różnymi chwytaczami. Nie było moją intencją udowadnianie, że jest on niepokonany, chciałem tylko powiedzieć, że nawet ludzie nie specjalizujący się w chwytactwie potrafią być wymiataczami. Ja osobiście nie mam nic przeciwko stylom parterowym, tylko nie zgadzam się z poniewieraniem innymi formami walki- pewnie, że kung-fu to trochę bardziej pobożne życzenia, niż kyokushin, boks czy jiu-jitsu, ale opanowane do perfekcji też pewnie może być "szkodliwe dla przeciwnika". Całkiem możliwe, że kyokushin mógł oberwać od boksu jeżeli walczono tylko rękoma, ale wtedy to nie można mówić o kyokushin, ale jakimś niby-stylu. A przykładów w drugą stronę też zapewne można by wiele przedstawić. Ale dotyczą one wyłącznie konkretnych pojedynków w konkretnych sytuacjach, a nie ogółu. Panowie, ja nie chcę rozsądzać wyższości jednych form walki nad drugimi- proszę tylko o nieco więcej poszanowania dla innych. Te style walki również dają przewagę w konfrontacji z laikami, a i w walce z "zawodowcami" jedni ludzie wygrywają, a inni nie- wcale niekoniecznie zależy to od stylu- vice np. p.Bryl. Poza tym spora część ludzi ćwiczy nie po to, by brać udział w zawodach, tylko żeby powiększyć swoje szanse obrony na ulicy- przeważnie przed zaczepkami podpitych małolatów. A tam raczej nie muszą obawiać się p,Bryla, p.Gracje czy ludzi ich pokroju- oni są za poważni na takie bzdury.
Pozdrawiam wszystkich chwytaczy i niechwytaczy
Piotr
Pozdrawiam wszystkich chwytaczy i niechwytaczy
Piotr
...
Napisał(a)
Pewnie ze moga wymiatac. Chodzi tu o to KOGO moga wymiatac. Jak juz nie raz pisalem wszystko sie moze sprawdzac, ale kwestia jest w jakim stopniu. Sa style skuteczniejsze i mniej skuteczne przy czym mniej nie oznacza ze zupelnie do dupy.
A na ulicy mozesz sie tez naciac na dobrego zawodnika, przyklady ulicznych porazek wysokich stopni czy utytulowanych zawodnikow roznych styli mozna by mnozyc w nieskonczonosc. Nawet wysmienity uderzacz ma male szanse z ulicznikiem ktory troche pocwiczyl zapasy, albo gral w rugby a do tego ma doswiadczenie uliczne.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
A na ulicy mozesz sie tez naciac na dobrego zawodnika, przyklady ulicznych porazek wysokich stopni czy utytulowanych zawodnikow roznych styli mozna by mnozyc w nieskonczonosc. Nawet wysmienity uderzacz ma male szanse z ulicznikiem ktory troche pocwiczyl zapasy, albo gral w rugby a do tego ma doswiadczenie uliczne.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
...
Napisał(a)
I w tak postawionej sprawie przyznam ci rację.
Mam jeszcze jedno pytanie do ciebie. Chciałbym popróbować trochę w ramach uzupełnienia parteru BJJ. Wiem, że we Wrocławiu nie ma, a dojazdy nie wchodzą w grę. Czy z proponowanych kaset instruktażowych ( forum Czarny Pas ) w zakresie kursu podstawowego BJJ można się naprawdę coś nauczyć, czy to raczej będzie nauka pływania na pustyni. Odpowiedź może być równie dobrze na [email protected].
Pozdrawiam
Mam jeszcze jedno pytanie do ciebie. Chciałbym popróbować trochę w ramach uzupełnienia parteru BJJ. Wiem, że we Wrocławiu nie ma, a dojazdy nie wchodzą w grę. Czy z proponowanych kaset instruktażowych ( forum Czarny Pas ) w zakresie kursu podstawowego BJJ można się naprawdę coś nauczyć, czy to raczej będzie nauka pływania na pustyni. Odpowiedź może być równie dobrze na [email protected].
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Boruta:a jak sie zwal ten sambista i kim byl?
JUDO RULEZZZZZZ........
JUDO RULEZZZZZZ........
" Everybody from 3, 1, 3 take Your mothaf***az hand`s and follow me ... !!! "
...
Napisał(a)
Nie wiem. Bryl pisze o nim w swojej ksiazce.
DFziura2. O tyle o ile. Kasety sa dobre jak masz podstawe zeby sobie przypomniec i zwrocic uwage na szczegoly. Ale lepiej uprzednio wybrac sie na jakis oboz czy staz, albo po prostu przyjechac do Poznania na weekend i wziac pare prywatnych lekcji.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
DFziura2. O tyle o ile. Kasety sa dobre jak masz podstawe zeby sobie przypomniec i zwrocic uwage na szczegoly. Ale lepiej uprzednio wybrac sie na jakis oboz czy staz, albo po prostu przyjechac do Poznania na weekend i wziac pare prywatnych lekcji.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
...
Napisał(a)
Boruta, wyślij na prywata [email protected].> koszt takiej ewentualnej lekcji.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
To zalezy od wielu czynnikow. Napisz do Karola on Ci dokladnie odpowie.
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
Pawel Ziolkowski
MATA JEST MYM KOSCIOLEM, PARTER MOIM NIEBEM, BRAZYLIJSKIE JIU-JITSU MA RELIGIA
Polecane artykuły