problem.....za mala koszulka

nie,nie pralem.....w poniedzialek sprobuje dociskania.ciezaru nie bede zwiekszal bo i tak to co wyciskalem poszlo mi z trudem....dzieki za pomoc

pozdrawiam

Skoro nie mozesz oposcic a z trudem wyciskasz to moim zdaniem przyczyna tego moze byc niepoprawne nalozenie koszulki a mianowicie ulozenie szwow wzgledem reki. Ja z inzerem za duzo wspolnego nie mialem wiec nie powiem ci jak powinno byc idealnie ale z pewnoscia ktos taki sie znajdzie.

Xors a to po upraniu koszulka sie kurczy?

Kurczy i to odczuwalnie. Trzeba dodac ze im czesciej pierzesz tym szybciej traci ona swoje wlasciwosci.

czyli jednak jeden z kolegów z Impulsu dobrze robi wrzucając swojego titana do studni na noc zeby wrocil do poprzedniego rozmiaru jak sie rozciagnie..
z calym szacunkiem ale mam wrazenie ze po praniu sie raczej rozciagaja (tak wlasnie bylo jak kiedys "kobieca intuicja" wyprała mi kostium do siadów w pralce w 40stopniach :/)
no ale nie wiem moge sie przeciez mylic :P
pozdro

hehe zimna woda (te 12stopni ktore plynie w kranie) i bez wykrecania wysuszyc(kolega suszy na sloncu co powoduje ze material jest jeszcze sztywniejszy niz w nowce, ja jednak uwazam ze taka kuracja oslabia material). W cieplej sie rozciaga!!!

Generalnie po każdym użyciu koszulki,pasuje ją przepłukać a nie wyprać.Do tego należy użyć letniej wody a suszyć na ręczniku rozłożoną na płasko.

Pranie w gorącej czy też ciepłej wodzie ,zawsze niszczy ten materiał.Najczęściej ulega rozciągnięciu lub zwiotczeniu.

Niestety po jakimś czasie koszulka będzie miała swój specyficzny zapachale gdybyśmy użyli jakiegokolwiek proszku to straciłaby nieodwracalnie swoje walory.

tak jak myslalem.....koszulka sporo za mala.Nie dosc tego to sztanga mi poleciala zabardzo w dol i chyba jakas kontuzje zlapalem bo boli mnie jak cholera kregoslup