UFC 117: Silva vs. Sonnen - LIVE

Andrzej dostałeś ode mnie soga za śnienie proroczych snów. Prawie Ci się spełniło.

Dzięki, ale dobrze że nic nie postawiłem, bo buk by raczej o "no ale prawie się spełniło" nie chciał słyszeć.

Sonnen jednak lekkie głaskanie jak we wcześniejszych walkach, IMO naprawdę powinien dać spokój z tym " BJJ is gay" i poćwiczyć, po swoją nawałą ma ograniczone szanse, ale jakby nią ustawiał się pod jakieś poddania - you noł...

Zmieniony przez - TezAndrzej w dniu 2010-08-08 07:13:45

Ja nie wiem czemu tyle ludzi było tak zszokowanych tym jak radził sobie Sonnen, chyba za bardzo kupujecie magię nazwiska Poza początkiem i przewagą Sonnena w stójce walka toczyła się tak jak myślałem, ale spodziewałem się też, że Sonnen będzie bardzo podatny na poddania i było widać w 5r, że to się tak może skończyć za moment, bo bardzo mu przeszkadzało to rozcięcie przez które musiał zmienić trochę ułożenie ciała i rąk co Silva wykorzystał. Myślę, że kluczem do wygrania tej walki było te uderzenie łokciem Silvy...

a ja Sobie zaspałem :/

Hehehe, tak sobie właśnie przeczytałem teraz te Wasze zapiski na żywca w nocy ( znając rezultaty walk). Fajne emocje mieliście w trakcie walki wieczoru, hehehe. Pozdro nocne Marki