Trądzik (leczony) - opalanie?

KAZIK12345 jak sam napisałeś pomaga ci chwilowo... a potem wraca...tylko, że autorowi chodzi o twarz i eksperymenty osobiście bym sobie darował.
UV przesusza skóre i doatego krosty znikają... niestety przy koazji skóra broni się przed tym wysuszaniem i produkuje więcej łoju... jeżeli przerwiesz opalanie to zwiękoszna ilość sebum spowoduje nawrót pryszczy i kółko się zamyka.... tak więc przy leczonym trądziku i stosowaniu leków opalanie raczej bym sobie podarował.

hilde,GWookie dla Was po Sogu za treściwe i (moim zdaniem)przydatne wypowiedzi.

keval ale zawsze przynajmiej lepiej jest nie miec tradziku przez wakacje gdyby w Polsce byl inny klimat to mysle ze bym nie mial tradziku no ale jest jak jest

Nie no ok..ja się z Tobą zgadzam, że teoretycznie opalanie pomaga i wele osób tak robi, bo czasami jest to skóteczniejsze od leków. wyjasniłem poprostu dlaczego krosty się pojawiają spowrotem.

keval dzieki i odbijam równiez za ciekawe wypowiedzi dzisiaj troche sie przygrzalem na sloncu. nie wiem czy to bylo dobre ale cos mi potem wyskoczylo na twarzy. w sumie tak zauwazam ze sa pozytywne skutki dzialania slonca na skore. jest to zwiazane z tym ze wlasnie skora sie przesusza oraz z witamina D ktora tez ma jakis wplyw na to. jednak po wakacjach zazwyczaj byl powrot tradzika. z lekow na przelomie lat przetestowalem pol apteki - jak powiedzial moj lekarz oraz derma takze sa niektore naprawde godne polecenia.

Gwookie ktore leki sa godne polecenia?

Żadne leki nie pomogą w sytuacji kiedy trądzik jest nieco większy od standardowego jaki ma większość nastolatków. Niektóre można traktować jako suplement, ale podstawa to zdrowy styl życia, regularny sen, jedzenie w stałych porach, dieta pozbawiona substancji trądzikotwórczyk (jest ich mnóstwo), wyłączenie używek. Do tego przesadna wręcz dbałość o higienę, szczególnie twarzy, od stosowania specjalnych płynów (choć 90% z nich się nie nadaje), kremy nawilżające po takie drobne elmenty jak częsta wymiana pościeli czy używania recnziczków papierowych zamiast ręcznika do wycierania wody z twarzy.

Tylko pełna zmiana stylu funkcjonowania ze wszystkimi powyższymi przykładami gwarantuje skuteczną walkę. Same leki nie mają prawa pomóc same w sobie dlatego taka rzesza ludzi przegyrwa walkę z trądzikiem mimo leczenia się u dermatologów.

Zmieniony przez - Scorpion17 w dniu 2010-06-09 18:18:16

higiena nie ma wiele wspólnego z trądzikiem wbrew pozorom.

antybiotyki pomagają, mamy trend na te działające bakteriostatycznie - zapobiegające namnażaniu, nie zabijające bakterie, a takie wymagają czasu, a i po odstawieniu takowych problem może wrócić.
Druga kwestia to "sponsoring" przez firmy farmaceutyczne, poproś dermatologa o chlorochinadol, to powie Ci, że jest bee za to tetracykliny, czy erytromycyna są za***iste, bo akurat polfa kupiła mu wakacje.

pzdr/

dokladnie Scorpion17 mylisz sie z ta higiena oczywscie trzeba dbac ale bez przesady jak ty to piszesz bo to nie o to chodzi

KAZIK12345 powiedz mi jaki mniej wiecej rodzaj tradziku Cie meczy i czy masz np delikatna skore itp... jest naprawde duzo lekow ktore warto polecic i wbrew pozorom nie są one drogie. niektore na recepte - ja nie mialem z tym problemu gdy chodzilem do dermy zreszta lekarz rodzinny tez moze wypisac lub mozna pojsc do jakiejs apteki sprobowac - kazda opcja u mnie dzialała. kiedys mialem lek robiony w aptece na zamowienie na bazie spirytusu i paru innych dodatkow (moge poszukac kartki ze skladem/proporcjami) - koszt tego to ok 5-10zl na recepcie bez troche drozej za butelke 100-200ml co starcza na dlugo. jest tego odpowiednik slabszy ale niedrogi odpowiednik bez recepty - Acnosan ok 8-10zł stosowałem i wbrew prostemu skladowi i cenie dziala bdb. zgadzam sie tez z Koniem.. w sumie bralem tetracykline. lek sie nazywal chyba tetralysal i cenowo juz wiecej wychodzil. oczywiscie to w kapsach jest. solo na mnie slabo dzialało. zreszta mam stare rozpiski od dermy (ona doprowadzila mnie do braku tradziku, calkowicie czystej buzki, zero blizn i mniej przetluszczania) z lekami i opisem jak stosowac.. oczywiscie za sama wizyte sporo sobie brala bo jak pamietam jakos albo 100zl albo cos w tym stylu i wizyta raz na 2-3 tyg zaleznie od stanu skory. dodatkowo piling kwasowy za 180zł. sporo mnie to wynioslo wszystko ale tez sporo sie nauczylem jak samemu walczyc z tradzikiem. jak ktos bylby chetny to zawsze mozna przez gg pogadac o tym lub jakos

..Więc chyba z tego wynika żeby nie marnowac pieniędzy na te środki bo po odstawieniu albo przyzwczajeniu sie skóry trądzik będzie nadal występował. Lepiej sie smarzyć na plaży :)