I jezeli juz mamy byc wobec siebie "mili" to ci powiem ze bylem i mieszkalem w wiekszej ilosci krajow niz ty jestes w stanie wskazac na mapie, choc mam 28 lat (co by sprawialo ze ty powinienes miec przynajmniej 50 zeby miec dzieci w moim wieku), wiec luzuj poslady szwedzki arystokrato.
...
Napisał(a)
Ale na cholere sarkazm? Ja cie w jakis sposob obrazilem? Znalalzem ciekawa strone z powrownaniem cen browarow to ja wrzucilem.
I jezeli juz mamy byc wobec siebie "mili" to ci powiem ze bylem i mieszkalem w wiekszej ilosci krajow niz ty jestes w stanie wskazac na mapie, choc mam 28 lat (co by sprawialo ze ty powinienes miec przynajmniej 50 zeby miec dzieci w moim wieku), wiec luzuj poslady szwedzki arystokrato.
I jezeli juz mamy byc wobec siebie "mili" to ci powiem ze bylem i mieszkalem w wiekszej ilosci krajow niz ty jestes w stanie wskazac na mapie, choc mam 28 lat (co by sprawialo ze ty powinienes miec przynajmniej 50 zeby miec dzieci w moim wieku), wiec luzuj poslady szwedzki arystokrato.
...
Napisał(a)
DUDEK - jednego nie rozumiem, dlaczego ludzie z wyższym wykształceniem nie szukają pracy na kontraktach. Wówczas dostajesz dietę, mieszkanie, samochód, przeloty do domu itp, ew odpowiednie uposażenie na pokrycie w/w kosztów. Z tytułem mgr dużo możesz zdziałać na arenie międzynarodowej. Studia na świecie są płatne i ci co je skończyli się cenią, a co za tym idzie, pracodawcy odpowiednio im płacą. A jak ci nie zależy na konkretnym państwie to jeszcze lepiej, bo masz szerokie spektrum działania.
Jeżeli interesuje cię "ciepła posada" (5 dni/40h tyg) to ja jak bolek1970 widzę też sens w Niemczech, Austrii etc.
Zmieniony przez - _Ayla_ w dniu 2010-04-16 10:58:00
Jeżeli interesuje cię "ciepła posada" (5 dni/40h tyg) to ja jak bolek1970 widzę też sens w Niemczech, Austrii etc.
Zmieniony przez - _Ayla_ w dniu 2010-04-16 10:58:00
cel => DOSKONAŁOŚĆ
środek => WYTRWAŁOŚĆ
...
Napisał(a)
_Ayla_ - w teorii wszystko wygląda tak ładnie
z Polski przywiozłem dobre doświadczenie, aplikuję codziennie na jakieś pozycje już od września - i zgadnij co? nikogo nie interesują moje studia ani moje 5 lat doświadczenia w IT,Zarządzaniu Zespołem Ludzkim, Handlu i Logistyce - większość ofert pracy idzie przez *****ne agencje nieruchomości gdzie nikt nie raczy odpisać żebyś ich w dupę pocałował
z Polski przywiozłem dobre doświadczenie, aplikuję codziennie na jakieś pozycje już od września - i zgadnij co? nikogo nie interesują moje studia ani moje 5 lat doświadczenia w IT,Zarządzaniu Zespołem Ludzkim, Handlu i Logistyce - większość ofert pracy idzie przez *****ne agencje nieruchomości gdzie nikt nie raczy odpisać żebyś ich w dupę pocałował
...
Napisał(a)
CV, to przereklamowane guvno !!!
Dopuki nie zrobisz stazu, nie pokazesz geby(co umiesz), nikt w tych trudnych czasach nie bierze cie powaznie(a, szczegolnie cudzoziemca).
Europa jest wyedukowana, do granic mozliwosci. Dzis magistrow nie brak, ale paradokaslnie i ludzi do tasm w fabrykach, tez nie trzeba(Chiny).
Co za czasy ?
Walka o przetrwanie...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2010-04-16 17:20:14
Dopuki nie zrobisz stazu, nie pokazesz geby(co umiesz), nikt w tych trudnych czasach nie bierze cie powaznie(a, szczegolnie cudzoziemca).
Europa jest wyedukowana, do granic mozliwosci. Dzis magistrow nie brak, ale paradokaslnie i ludzi do tasm w fabrykach, tez nie trzeba(Chiny).
Co za czasy ?
Walka o przetrwanie...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2010-04-16 17:20:14
...
Napisał(a)
bolek1970 - musze sie z toba niezgodzic.
Jestem wlasnie na kontrakcie w Rumunii (rafineria), pracuje z Niemcami i Ausriakami (troche anglikow, holendrow i amerykancow). Zajmuja kluczowe stanowiska, tzn nadzoruja rumunow. Jezeli chodzi o ich wyksztalcenie to jest dosc marne. Zreszta co sie dziwic jezeli w Austrii tytul inzyniera dostaje sie po 3 letnim stazu na budowie. Tylko matura, zadnych studiow.
Traktuja mnie tu bardzo powaznie z moim tytulem mgr inz, mimo iz moj staz na budowie przed przyjazdem do rumunii wynosil zaledwie 2 lata.
Czasem mam wrazenie, ze to cale grono z ktorym sie tu spotkalam to farciarze-nieudacznicy. Farciarze bo zarabiaja kupe kasy, nieudacznicy, bo nie potrafia pracy we wlasnym kraju znalezc przez swoj niski poziom intelektualny i nie wnioskuje z powodu braku wyz. wykszt. tylko z jakosci wykonywanej pracy.
Wracajac do tematu, bylam na kilku rozm. kwalif. i z duzym entuzjazmem odnosili sie do mojego wykszt. i byl to niewatpliwie duzy atut.
Jestem wlasnie na kontrakcie w Rumunii (rafineria), pracuje z Niemcami i Ausriakami (troche anglikow, holendrow i amerykancow). Zajmuja kluczowe stanowiska, tzn nadzoruja rumunow. Jezeli chodzi o ich wyksztalcenie to jest dosc marne. Zreszta co sie dziwic jezeli w Austrii tytul inzyniera dostaje sie po 3 letnim stazu na budowie. Tylko matura, zadnych studiow.
Traktuja mnie tu bardzo powaznie z moim tytulem mgr inz, mimo iz moj staz na budowie przed przyjazdem do rumunii wynosil zaledwie 2 lata.
Czasem mam wrazenie, ze to cale grono z ktorym sie tu spotkalam to farciarze-nieudacznicy. Farciarze bo zarabiaja kupe kasy, nieudacznicy, bo nie potrafia pracy we wlasnym kraju znalezc przez swoj niski poziom intelektualny i nie wnioskuje z powodu braku wyz. wykszt. tylko z jakosci wykonywanej pracy.
Wracajac do tematu, bylam na kilku rozm. kwalif. i z duzym entuzjazmem odnosili sie do mojego wykszt. i byl to niewatpliwie duzy atut.
cel => DOSKONAŁOŚĆ
środek => WYTRWAŁOŚĆ
...
Napisał(a)
Magister-inzynier to zupelnie inna bajka niz np magister filozofii Zawody techmiczne ciesza sie w swiecie powazniem od prostego kolesia co wali mlotkiem, bo kogos kto go bedzie nadzorowal.
Jezeli ma sie jednak mgr z zawodow tzw humanistycznych to najlepiej czesto....przekfalifikowac sie na walenie mlotkiem
Jezeli ma sie jednak mgr z zawodow tzw humanistycznych to najlepiej czesto....przekfalifikowac sie na walenie mlotkiem
...
Napisał(a)
jw
mgr z psychologii moge se wsadzic w dupe w kazdym innym kraju niz Polska
inzynierow potrzebuja wszedzie i zawsze i wystarczy 1-2 lata doswiadczenia
to tak jakby porownywac magistra filozofii i magistra medycyny
pierwszego nie chce nikt, drugiemu szwecja/hiszpania/uk zafunduje kurs jezykowy za darmo, podczas ktorego bedzie mu juz placic i utrzymywac cala rodzine i zaplaca mu za przeniesienie sie.
mgr z psychologii moge se wsadzic w dupe w kazdym innym kraju niz Polska
inzynierow potrzebuja wszedzie i zawsze i wystarczy 1-2 lata doswiadczenia
to tak jakby porownywac magistra filozofii i magistra medycyny
pierwszego nie chce nikt, drugiemu szwecja/hiszpania/uk zafunduje kurs jezykowy za darmo, podczas ktorego bedzie mu juz placic i utrzymywac cala rodzine i zaplaca mu za przeniesienie sie.
“How in the hell could a man enjoy being awakened at 8:30 a.m. by an alarm clock, leap out of bed, dress, force-feed, shit, piss, brush teeth and hair, and fight traffic to get to a place where essentially you made lots of money for somebody else and were asked to be grateful for the opportunity to do so? ”
― Charles Bukowski
...
Napisał(a)
Szwecja ma nadrpodukcje socjonomow, socjologow i innych tego typu obibokow.
Natomiast wspaniala biurokracja doprowadzila do tego, ze istnieje brak miejsc aby studiowac medycyne na przyklad. Okazuje sie, ze 600 mlodych szwedow studiuje medycyne za granica, z czego 300 osob w Polsce...
Psychologa, czy socjonaoma z mlotkiem w reku jednak nie widzialem, jeszcze by sobie krzywde zrobil...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2010-04-19 10:54:07
Natomiast wspaniala biurokracja doprowadzila do tego, ze istnieje brak miejsc aby studiowac medycyne na przyklad. Okazuje sie, ze 600 mlodych szwedow studiuje medycyne za granica, z czego 300 osob w Polsce...
Psychologa, czy socjonaoma z mlotkiem w reku jednak nie widzialem, jeszcze by sobie krzywde zrobil...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2010-04-19 10:54:07
...
Napisał(a)
Kraj: Polska(przez duże P)
Panowie fajne macie zarobki,ale mnie nie przebijecie wykszt.-średnie
Zarobki:kosmiczne, całe 2000zł i to niby duzo jest porównujac przecietna płace znajomych z tym samym wykształceniem, która srednio wynosi 1200zl. To się nazywa Polska dzungla przetrwać tu to wyzwanie....
przepraszam za spam
Zmieniony przez - HigH PoweR w dniu 2010-04-20 23:55:19
Panowie fajne macie zarobki,ale mnie nie przebijecie wykszt.-średnie
Zarobki:kosmiczne, całe 2000zł i to niby duzo jest porównujac przecietna płace znajomych z tym samym wykształceniem, która srednio wynosi 1200zl. To się nazywa Polska dzungla przetrwać tu to wyzwanie....
przepraszam za spam
Zmieniony przez - HigH PoweR w dniu 2010-04-20 23:55:19
...
Napisał(a)
To w sumie nie spam, dobrze jest miec odniesienie do tego co sie zostawilo w tyle. Ale "wyksztalcenie srednie" to dosc malo konkretnie, jaka dokladnie praca za ta zawrotna sume 2000pln?
Poprzedni temat
Do USA na stałe
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- ...
- 35
Następny temat
FAJKI
Polecane artykuły