...
Napisał(a)
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Mir szybko skończył, kurde na mma-core nie ma jeszcze walki sanchez vs penn
...
Napisał(a)
Chciałbym zobaczyć Mir vs. Velasquez, a potem chętnie Mir vs. Lesnar 3 Jak widać zwiększeie wagi w ogóle nie zaszkodziło Frankowi.
BJ pokazał po raz kolejny że nie ma na niego mocnych w LW, jakoś nie widzę dla niego przeiwnika.
Zmieniony przez - w0jt w dniu 2009-12-13 11:26:54
BJ pokazał po raz kolejny że nie ma na niego mocnych w LW, jakoś nie widzę dla niego przeiwnika.
Zmieniony przez - w0jt w dniu 2009-12-13 11:26:54
Business as usual
...
Napisał(a)
Franek pokazał, że plotki o jego słabiźnie są mocno przesadzone ;)
Mir - Velasquez, to rzeczywiście najciekawsza obecnie możliwa walka. Możliwa, ale niezbyt prędko, bo Cain ma walczyć z Nogiem. Kongo wypadnie chyba z czołówki HW UFC. Do golenia zostaną jeszcze Dos Santos i Carwin.
BJ Penn niesamowity, jeszcze parę rund mógłby walczyć, a każda następna lepsza.
Florian pokazał co potrafi.
Fitch nudny okropnie.
Struve... zdziwiłem się decyzją, jak dla mnie wygrał tylko 1R. Ale parter ma jak na taki młody wiek, interesujący. Jak nabierze masy to może być następcą Semmy Schilta.
Belcher i DaMarques Johnson też fajne walki.
Ogólnie bardzo udana gala. Zdecydowanie lepsza od finału TUF 10, od 105 chyba też.
Mir - Velasquez, to rzeczywiście najciekawsza obecnie możliwa walka. Możliwa, ale niezbyt prędko, bo Cain ma walczyć z Nogiem. Kongo wypadnie chyba z czołówki HW UFC. Do golenia zostaną jeszcze Dos Santos i Carwin.
BJ Penn niesamowity, jeszcze parę rund mógłby walczyć, a każda następna lepsza.
Florian pokazał co potrafi.
Fitch nudny okropnie.
Struve... zdziwiłem się decyzją, jak dla mnie wygrał tylko 1R. Ale parter ma jak na taki młody wiek, interesujący. Jak nabierze masy to może być następcą Semmy Schilta.
Belcher i DaMarques Johnson też fajne walki.
Ogólnie bardzo udana gala. Zdecydowanie lepsza od finału TUF 10, od 105 chyba też.
...
Napisał(a)
A ja bym chciał zobaczyć Mir vs Nog II aby Franek skończył spekulacje na temat tego, że wygrał tylko dzięki niedyspozycji swojego przeciwnika. Mir jest w dobrej formie, dodatkowo zbliżył się do granicy limitu wagowego co jak widać nie spowolniło go, a na pewno pomogło w innych aspektach. Zastanawiałem się przed walką jak w ogóle Mir sprowadzi Kongo do parteru i nie spodziewałem się że sprowadzi go tam jednym uderzeniem.
Sanchez ma swoje destiny, czyli wpierdziel od Penna. Bj Penn robił z bezradnym Sanchezem co chciał, tłuk go ile wlezie. W ogóle jak Diego próbuje robić groźne miny to nie bardzo mu to wychodzi bo wygląda w tedy jak upośledzony.
Porządna gala tylko ciekawe jak sprzedaż ppv wypadnie bo od ufc 101 chyba nie przekroczyła 450tys. na gale.
Zmieniony przez - vcamaro w dniu 2009-12-13 13:15:28
Sanchez ma swoje destiny, czyli wpierdziel od Penna. Bj Penn robił z bezradnym Sanchezem co chciał, tłuk go ile wlezie. W ogóle jak Diego próbuje robić groźne miny to nie bardzo mu to wychodzi bo wygląda w tedy jak upośledzony.
Porządna gala tylko ciekawe jak sprzedaż ppv wypadnie bo od ufc 101 chyba nie przekroczyła 450tys. na gale.
Zmieniony przez - vcamaro w dniu 2009-12-13 13:15:28
...
Napisał(a)
UFC generalnie już miała swój szczyt sprzedaży i teraz leci w dół trochę
Nog już mi się nie widzi, że pokona Mira. To, że poddał Kongo to można się było spodziewać, ale takiego obalenia napewno nie.
Właściwie czy dobrze jest, że w rankingach P4P Anderson jest stawiany wyżej od Penna? Penn jest praktycznie nie do pokonania w 155, a tam są dobrzy zawodnicy przecież. Mógłby jeszcze z Aokim zawalczyć
Fitch nudny, ale to u niego norma. Kolo z tego powodu nie jest traktowany jako jeden z najlepszych na świecie w całej mma, a przecież w UFC on ma rekord 11-1 i mocne nazwiska na rozkładzie
"Mir tabs former World's Strongest Man contestant as strength coach
Sports Illustrated/Josh Gross
Frank Mir has added 20 lbs. since last outing
Mir has bulked up under former World's Strongest Man veteran Mark Philippi
Frank Mir had enough of getting muscled around, so he sought out the strongest help he could find.
Saturday in Memphis, Tenn., the former UFC heavyweight champion returns to the Octagon near the division limit, a full 20 pounds more than he weighed for a July rematch against Brock Lesnar. When Mir approached 265 pounds in previous bouts it typically meant he was out of shape. Not so at UFC 107 against Cheick Kongo.
For that he can credit seven-time World's Strongest Man participant Mark Philippi, whose 3-year-old Las Vegas-based athletic performance facility, Philippi Sports Institute, has housed Mir's five-day-a-week workouts since the end of summer.
When Mir first arrived, nutritionists dissected his diet before recommending increased calorie and protein consumption to help pack on the pounds. The goal for Philippi was to ramp up Mir's power and mass without detracting from his speed or cardio.
"You're not trying to sacrifice athleticism for size," said Philippi, who served as UNLV's strength coach for 15 years before opening PSI. "Your body is pretty smart. As long as you keep performing your skills and work on the athleticism part of it, you can get bigger and still not really lose the ability to move."
It took a couple weeks before Mir (12-4) could make it through an entire workout, which lasted no more than 90 minutes per session.
"Fighters in general tend to operate in that endurance-based comfort zone where strength-, power- and explosive-type training with somewhat short rest periods take their toll," said the 6-foot, 300-pound Philippi.
Though every athlete requires some element of a unique workout, Philippi's previous efforts with mixed martial artists provided him with a framework from which to design Mir's routine.
Philippi remains an imposing figure, even if his days as a regular on the Strongman tournament series dwindle. Last year the American made just one major event at Madison Square Garden, which was fine with him since he says he's "trying to retire" and focus on training athletes like Mir.
Once Mir adjusted to the new training routine, Philippi said the fighter "was receptive. He put the time in everyday. He showed up everyday. He made a commitment to doing it, and he got a lot stronger."
Mir, 30, will need to continue focusing on strength-building exercises if he intends on maintaining and improving upon gains.
"If he wants to reap the benefits of it, it has to be part of what he does from here in out, otherwise he's eventually going to lose the size and strength he put on," Philippi said. "You trend to overtrain your skills and under-train your athleticism, which in the long run affects the level your skills can rise to."
Zmieniony przez - greg 82 w dniu 2009-12-13 14:06:26
Nog już mi się nie widzi, że pokona Mira. To, że poddał Kongo to można się było spodziewać, ale takiego obalenia napewno nie.
Właściwie czy dobrze jest, że w rankingach P4P Anderson jest stawiany wyżej od Penna? Penn jest praktycznie nie do pokonania w 155, a tam są dobrzy zawodnicy przecież. Mógłby jeszcze z Aokim zawalczyć
Fitch nudny, ale to u niego norma. Kolo z tego powodu nie jest traktowany jako jeden z najlepszych na świecie w całej mma, a przecież w UFC on ma rekord 11-1 i mocne nazwiska na rozkładzie
"Mir tabs former World's Strongest Man contestant as strength coach
Sports Illustrated/Josh Gross
Frank Mir has added 20 lbs. since last outing
Mir has bulked up under former World's Strongest Man veteran Mark Philippi
Frank Mir had enough of getting muscled around, so he sought out the strongest help he could find.
Saturday in Memphis, Tenn., the former UFC heavyweight champion returns to the Octagon near the division limit, a full 20 pounds more than he weighed for a July rematch against Brock Lesnar. When Mir approached 265 pounds in previous bouts it typically meant he was out of shape. Not so at UFC 107 against Cheick Kongo.
For that he can credit seven-time World's Strongest Man participant Mark Philippi, whose 3-year-old Las Vegas-based athletic performance facility, Philippi Sports Institute, has housed Mir's five-day-a-week workouts since the end of summer.
When Mir first arrived, nutritionists dissected his diet before recommending increased calorie and protein consumption to help pack on the pounds. The goal for Philippi was to ramp up Mir's power and mass without detracting from his speed or cardio.
"You're not trying to sacrifice athleticism for size," said Philippi, who served as UNLV's strength coach for 15 years before opening PSI. "Your body is pretty smart. As long as you keep performing your skills and work on the athleticism part of it, you can get bigger and still not really lose the ability to move."
It took a couple weeks before Mir (12-4) could make it through an entire workout, which lasted no more than 90 minutes per session.
"Fighters in general tend to operate in that endurance-based comfort zone where strength-, power- and explosive-type training with somewhat short rest periods take their toll," said the 6-foot, 300-pound Philippi.
Though every athlete requires some element of a unique workout, Philippi's previous efforts with mixed martial artists provided him with a framework from which to design Mir's routine.
Philippi remains an imposing figure, even if his days as a regular on the Strongman tournament series dwindle. Last year the American made just one major event at Madison Square Garden, which was fine with him since he says he's "trying to retire" and focus on training athletes like Mir.
Once Mir adjusted to the new training routine, Philippi said the fighter "was receptive. He put the time in everyday. He showed up everyday. He made a commitment to doing it, and he got a lot stronger."
Mir, 30, will need to continue focusing on strength-building exercises if he intends on maintaining and improving upon gains.
"If he wants to reap the benefits of it, it has to be part of what he does from here in out, otherwise he's eventually going to lose the size and strength he put on," Philippi said. "You trend to overtrain your skills and under-train your athleticism, which in the long run affects the level your skills can rise to."
Zmieniony przez - greg 82 w dniu 2009-12-13 14:06:26
...
Napisał(a)
Spodziewałem się czegoś wiecej po Sanchezie a tu na sam początek taki strzał i myślałem że w 1 rundzie siądzie. A te rozcięcie mega Nie lubie Pena ale trzeba przyznać że bić sie umie Mir ładnie przytył i wyszło mu to na dobre nie spodziewałem sięze da rade Kongowi w stójce, myślałem że bedzie szukał oalen a tu taki ładny strzał i zaduszenie też fajnie kongo nie odklepał Belchera nie obejrzałem bo na mma core było 3 minuty tylko i koniec ma ktoś walke??
No mercy for Nobody
...
Napisał(a)
Ja *******ę! Mir po prostu zniszczył Kongo! I na dodatek powrót sobie zafundował na sam szczyt - teraz wygląda jak reszta 120 kilowych potworów, których każdy się tak obawia
Penn - totalna dominacja. Niby Diego wytrzymywał, ale jego ataki nie robiły na BJ żadnego wrażenia, a pod koniec walki jego twarz wyglądała na zdeformowaną. Chyba nic ciekawego do roboty w swojej dywizji już nie ma do roboty.
Fitch - chyba po kilku minutach poszedłem srać czy coś. Ja *******ę, ten koleś potrafiłby chyba uśpić dziecko z ADHD.
Penn - totalna dominacja. Niby Diego wytrzymywał, ale jego ataki nie robiły na BJ żadnego wrażenia, a pod koniec walki jego twarz wyglądała na zdeformowaną. Chyba nic ciekawego do roboty w swojej dywizji już nie ma do roboty.
Fitch - chyba po kilku minutach poszedłem srać czy coś. Ja *******ę, ten koleś potrafiłby chyba uśpić dziecko z ADHD.
Wesoły wegan :)
...
Napisał(a)
ja tam Fitcha lubie i lubie go ogladac dobrze walczy tylko ma problem ze skonczeniem przeciwnikow.
BJ pokazal ze dywizja lekka jest jego
BJ pokazal ze dywizja lekka jest jego
Polecane artykuły