KREATYNA a ginekomastia.

w zasadzie znalazlem tylko to jedno badanie

to troche malo poki co, zeby wyciagac generalne wnioski

_______


czy Twoim zdaniem na wynik móglby miec wpływ ewentualny dodatek DHEA do kreatyny? bo kiedys jak przeglądałem wyniki badan supli, okazalo sie ze kilku producentów upatrzylo sobie ten srodek jako "dosypkę"...



Zmieniony przez - faftaq w dniu 2009-12-03 10:25:12

Nie można tego wykluczyć, gdyż ośrodek, z którego pochodzi badanie, nie wygląda na zbyt prestiżowy.

A "dosypki" do amerykańskich odżywek to sprawa dobrze znana i szeroko komentowana przez oficjalne organizacje sportowe.
Nie wiadomo, skąd pochodzą suple stosowane w RPA?

no chyba nie wiadomo

musialbym odszukac full text tego badania, bo w abstrakcie nic nie jest napisane o pochodzeniu produktu.

narazie wychodzę z podobnego co Ty zalozenia: "dosypki nie mozna wykluczyc"

Ale może faktycznie tak działo się po samej kreatynie. Pamiętajmy, że relacje pomiędzy kreatyną a androgenami są bardzo ścisłe. Testosteron stymuluje np. syntezę kreatyny. Może więc zależność działa tu też w drugą stronę - kreatyna wpływa na metabolizm testosteronu.

jakby nie patrzeć, u kogos kto ma skłonności, w okolicach sutka gromadzi się 'woda' (elektrolity)...i np takie mono moze popsuc estetyke klatki, tak jak wyraznie psuje estetyke twarzy, gdzie tez 'woda' ma najwieksze znaczenie...
tak samo mozna dostac pseudoginekomastii przez nadmiar sodu...


ale abstrah**e od tego co było wyżej.

mi zreszta na zwyklej diecie masowej klata wyglada wg mnie mniej męsko (moze glupio to zabrzmi )

Ja mam tak samo - lipomastia. Wini się tutaj wysoką aktywność aromatazy w tkance tłuszczowej okolicy sutków.

mi akurat mono ani żadna inna kreatyna przyjmowana w normalnych dawkach estetyki twarzy nie psuje, nie zauwuzam u siebie jakiegos "zalania" czymkolwiek, wypadania włosów, zębów ani zadnych innych nieprzyjemnych rewelacji

Zmieniony przez - faftaq w dniu 2009-12-04 09:13:45

Wiele zależy tu pewnie od indywidualnych cech osobniczych oraz od dawek i ogólniej diety.

Jeżeli ktoś ma np. genetycznie niską aktywność reduktazy (nie łysieje), to nawet - jeżeli kredka zwiększy nieco jej aktywność - i tak nie będzie miało to większego wpływu na włosy i cerę.

faftaq zgadzam sie z toba tak naprawde nie wiemy co poza kretka bylo w opakowaniu wiec pewnie jakas dosypka. Juz duzym zastanowieniem bylo dla mnie to jak uslyszalem o powstawaniu trondziku po jabczanie a teraz ....trudno powiedziec ale raczej jakis mix

ja narzie - odpukać - nie łysieję, choć mój ojciec w moim wieku juz 1/3 włosów na głowie nie miał. Pozostaje mi tylko nadzieja iż mój ojciec nie był "homozygotą dominującą", i mam 50% szans na to, że mnie ten problem ominie

Tak w ogole, myslisz sławku że preparaty które z jednej strony zbijają poziom estrogenów a zdrugiej - podnoszą DHT (jak novedex) mogą sie wydatnie przyczynic do utraty włosów