Proszę Was o pomoc. Mam 34 lata. Czy mając poziom testosteronu ok. 380-390 na normę 260-1600 można coś z tym zrobić bez niszczenia organizmu (koksu)? Ćwiczenia podobno wzmagają jego wydzielanie, ale ćwiczę. Lekarze umywają ręce, że "to normalne" a mnie szlag trafia, bo nie czuję się dobrze.
Wiecie może jak długo trwa regeneracja testosteronu po seksie (chodzi mi o miarodajne wyniki badań)?
Pozdrowienia
PS. Wiem że poziom hormonu się mocno waha, mierzony kilkukrotnie, wyniki porównywalne (380-440).
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 34
Waga: 68
Wzrost: 176
Cel treningowy: masa
Staż treningowy na słowni: 2 lata, 8 lat temu
Uprawiane inne sporty: pływanie
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): hantle, drążek
Dieta: ok. 10 nie za dużych posiłków dziennie (jogurt+musli, twaróg, makrela, indyk, makaron, surówka, kiełbasa, jaja, itd.)
Przeciwskaznania medyczne: brak
Zażywane suplementy: brak