Szacuny
74
Napisanych postów
34597
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434079
A dokładniej:
Panathinaikos Ateny, Real Madryt, Armani Jeans Mediolan, Chimki Moskwa i EWE Baskets Oldenburg będą rywalami mistrza Polski Asseco Prokom Gdynia w grupie D rozgrywek Euroligi koszykarzy. Losowanie odbyło się w środę w Barcelonie.
W poprzednim sezonie w rosyjskim zespole występował Maciej Lampe. Polski zawodnik przenosi się do drużyny Maccabi Electra Tel Awiw, która w gr. C zagra z klubami: CSKA Moskwa, TAU Ceramica Vitoria, Lottomatica Rzym, Union Olimpija Lublana i zespołem z kwalifikacji.
Losowanie Euroligi koszykarzy w sezonie 2009/2010:
Grupa A: Regal FC Barcelona (Hiszpania), Montepaschi Siena (Włochy), Cibona Zagrzeb (Chorwacja), Fenerbahce Ulker Stambuł (Turcja), Żalgiris Kowno (Litwa), Asvel Villeurbanne (Francja)
Grupa B: Olympiacos Pireus (Grecja), Partizan Belgrad (Serbia), Unicaja Malaga (Hiszpania), Efes Pilsen Stambuł (Turcja), Lietuvos Rytas Kowno (Litwa), zespół z kwalifikacji
Grupa C: CSKA Moskwa (Rosja), TAU Ceramica Vitoria (Hiszpania), Maccabi Electra Tel Awiw (Izrael), Lottomatica Virtus Rzym (Włochy), Union Olimpija Lublana (Słowenia), zespół z kwalifikacji
Grupa D: Panathinaikos Ateny (Grecja), Real Madryt (Hiszpania), Armani Jeans Mediolan (Włochy), Asseco Prokom Gdynia (Polska), Chimki Moskwa (Rosja), EWE Baskets Oldenburg (Niemcy)
No łatwo na pewno nie będzie, ale może uda się awansować do 16.
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Szacuny
74
Napisanych postów
34597
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434079
Finałowy turniej prestiżowej Euroligi koszykarzy odbędzie się w 2010 roku w Paryżu. W sezonie 2009/2010 zagra w rozgrywkach sześciokrotny mistrz Polski Asseco Gdynia.
Finałowy turniej - Final Four z udziałem czterech ekip rozpocznie się 7 maja 2010, a zakończy 9 maja w paryskiej hali Bercy. Po raz trzeci w historii gościć będzie najlepszych koszykarzy (poprzednio w 1991 i 1996 roku).
W 2001 roku w Paryżu rozegrano finał Superligi zarządzanej przez FIBA-Europe.
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Szacuny
74
Napisanych postów
34597
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434079
W inauguracyjnym spotkaniu Euroligi koszykarzy, w którym Asseco Prokom Gdynia, mistrz Polski, podejmować będzie niemiecki EWE Baskets Oldenburg, nie wystąpi najlepszy gracz drużyny gości.
W niemieckiej ekipie, debiutującej w tych elitarnych rozgrywkach, nie wystąpi Amerykanin Jason Gardner, rzucający obrońca, który w ubiegłym sezonie wybrany został MVP Bundesligi.
28-letni zawodnik boryka się z urazem pleców.
W środę w Gdyni (początek godz. 19.45) zespół z Oldenburga zadebiutuje w Eurolidze. Do tej pory tylko raz grał w europejskich pucharach - przed rokiem dotarł do ćwierćfinału EuroChallenge.
Trener niemieckiej ekipy Predrag Krunic nie ukrywa napięcia związanego z debiutem w elitarnych rozgrywkach. - Dla nas to wszystko jest nowe. Nawet piłki, które są inne niż w Bundeslidze. Ale zdążyliśmy już nimi potrenować - przyznał Bośniak.
Jak dodał, drużyna szybko zapomniała o ligowej porażce z Albą (67:69). - Widać, że cały zespół żyje inauguracją Euroligi i myślami jest już w Polsce. To dla nas wielkie wydarzenie. Zmierzymy się z najlepszymi drużynami na Starym Kontynencie. Panathinaikos Ateny, Real Madryt czy Chimki Moskwa - same nazwy robią wrażenie, a co dopiero nazwiska koszykarzy, którzy grają w tych klubach - podkreślił szkoleniowiec.
W jego opinii, Asseco Prokom Gdynia to przede wszystkim zespół wyrównany. - Wszystkie pozycje mają obsadzone przez dobrych koszykarzy. U siebie będą bardzo groźni. No i mają sporo doświadczeń z Euroligi. Pod tym względem na pewno nie możemy się z nimi równać - dodał Krunic.
Sporo osłabienie drużyny gości Oby wpłynęło to na ich grę i oby Asseco odnotowało dobry wynik
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Asseco Prokom: Qyntel Woods 23, David Logan 15, Jan-Hendrik Jagla 10, Ronnie Burrell 10, Tyrone Brazelton 9, Daniel Ewing 9, Pape Sow 5, Mateusz Kostrzewski 0, Adam Łapeta 0, Piotr Szczotka 0, Adam Hrycaniuk 0.
EWE Baskets: Rickey Paulding 23, Jekel Foster 20, Marko Scekic 12, Joisuha Carter 10, Milan Majstorović 9, Jasmin Perković 9, Ruben Boumtje Boumtje 4, Marco Buljevic, Daniel Hain 0.
No niestety Prokom nie zaczął zbyt dobrze rozgrywek Euroligi przegrywając z debiutującym w tych rozgrywkach zespołem EWE Baskets Oldenburg.
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Koszykarze Asseco Prokom Gdynia wygrali w środę swój pierwszy mecz w Eurolidze i tym samym zachowali szansę na awans do dalszej fazy rozgrywek. David Logan (23 punkty) i spółka okazali się lepsi od Armani Jeans Mediolan, 88:83.
Po porażkach w dwóch pierwszych meczach fazy grupowej Euroligi gracze Tomasa Pacesasa wygrali bardzo ważne spotkanie z włoskim Armani Jeans. Ważne nie tylko ze względu na utrzymanie szans na awans, ale przede wszystkim z powodów psychologicznych.
Mimo pierwszej kwarty przegranej 16:25, skuteczny David Logan razem z bardzo dobrze spisującymi się podkoszowymi poprowadzili klub z Gdyni do odrobienia strat z nawiązką. Po 20 minutach meczu gdynianie schodzili do szatni z przewagą czterech punktów (43:39), a rywal z Mediolanu tak jak przypuszczano wyglądał jak zespół w ich zasięgu. Koszykarze Tomasa Pacesasa nie popełnili błędów z porażki z Oldenburgiem i grając w drugiej połowie rozważną, dużo bardziej zorganizowaną koszykówkę odnieśli zasłużone zwycięstwo.
Kluczowy moment spotkania miał miejsce w końcówce trzeciej kwarty, gdy po dyskusjach z sędziami i dwóch przewinieniach technicznych parkiet zmuszony był opuścić Qyntel Woods. Największy gwiazdor Asseco Prokom był słabo dysponowany i spędził na boisku tylko 11 minut, rzucając zaledwie 5 punktów. Kilkukrotnie widać nawet było, że miał pretensje do swoich kolegów o to, że ci nie podawali mu piłki.
Tymczasem gdy Woods usiadł na ławce Asseco Prokom zaczął grać koncertowo. Pierwsze cztery minuty ostatniej odsłonej gry pogrążyły gości, a znakomicie radził sobie w tym czasie tercet wysokich zawodników Gdyni. W ciągu 240 sekund gospodarze zdobyli aż 15 punktów, wychodząc na dziesięciopunktowe prowadzenie (79:69) i pierwszy raz w tym sezonie Euroligi zobaczyliśmy zespołowo i atrakcyjnie grających koszykarzy Tomasa Pacesasa.
Świetnie podawał i trafiał za trzy Jan-Hendrik Jagla, który razem z Ronnie'm Burrellem i rozgrywającym swój zdecydowanie najlepszy mecz sezonu Pape'm Sowem zdominowali strefę podkoszową zarówno w ataku, jak i w obronie. Ten krótki zryw Asseco Prokomu pozwolił wypracować przewagę, której już do samego końca gospodarze nie oddali.
Trener Pacesas ma sporo do przemyślenia po tym spotkaniu. Jego zespół zagrał fantastycznie dopiero wtedy, gdy parkiet opuścił Woods. Było dużo więcej momentów, w których gdynianie podawali piłkę jak po sznurku w ataku, a i w defensywie widać było widać dużo więcej boiskowej agresji i koncentracji.
Już za tydzień, 11 listopada przed Asseco Prokom wielki sprawdzian, a zarazem wielkie święto koszykówki w Gdyni. Do Trójmiasta zjeżdża bowiem aktualny mistrz Euroligi, utytułowany Panathinaikos Ateny.