Jeet Kune Do

"Obecnie słowa "guru" używa się także przenośnie na określenie człowieka, który jest wyrocznią w jakiejś dziedzinie, od guru fizyków atomowych czy archeologów zajmujących się starożytnym Egiptem po guru autostopowiczów lub zbieraczy grzybów. Guru jest człowiekiem, który z jakiegoś powodu ma niekwestionowany autorytet i jego zdanie w spornej kwestii staje się rozstrzygającą wyrocznią - wszyscy zainteresowani muszą się jej podporządkować. "



Zmieniony przez - buczah w dniu 2009-09-26 17:56:00

Ja to tak samo odbieram. Powszechny zwrot już dzisiaj.

Zmieniony przez - OloKK w dniu 2009-09-26 18:05:41

NIe wiem czy Buczah jestes filologiem ale zgodnie z definicja słownika j. polskiego termin guru to:

1. w hinduizmie: mistrz, autorytet, przewodnik duchowy; 2. przywódca kultu religijnego, sekty

http://www.sjp.pl/co/guru

To co Ty tam sobie ustalisz umownie to jesli chodzi o swiat ma male znaczenie.

Mam pytanie Buczah, a czy slyszales o czyms takim na treningach koncepcji jakoby JKD skladalo sie z kompilacji 26 roznych sztuk walk? ( Skoro piszesz w ten a nie inny sposob mniemam ze cwiczysz w szkole Warrior)

Jesli chodzi o pokaz JKD, :D Jesli sie zna JKD to i na pokazie sie umie go wykonac. Co do zastepowania technik JKD technikami z innych styli jest to uwczesnianie a wrecz narzucanie ograniczen z innych styli do sztuki walki Bruce'a.

Poza tym mi nie chodzi o techniki, ale nawet zaczynajac od pozycji walki poprzez prace stop ( ktorego w filmikach ze szkoly Warrior nie ma)

Co do kopniec zaczerpnietych z karate, Olokk, ale Ty nie masz pojecia na temat JKD wiec odnosisz sie do najblizej znanej Ci alternatywy tzn. kopniec z Karate. Dlatego ja sie nie oburzam po prostu Ty jestes w bledzie jednakze nie dociera to do Ciebie- ale to juz nie moja wina. ;)

Natomiast w JKD koncepcjach jak nawet Buczah powiedzial odchodzi sie od wytycznych a nawet technik JKD na rzecz technik, wytycznych z innych styli, pytanie po co nazywaja to caly czas JKD ?

;)

P.S. Kenjiro napisal ze w JKD sa elementy FMA, Bjj itd. Wiec odnosze sie do tego co napisał ;) Jesli chodzi o uzupelnianie JKD technikami z FMA, to jesli robisz cos takiego to 1. zgdonie ze slowami Bruce'a nie jest to JKD ale caly czas FMA jednakze a po 2. FMA nie pasuja do struktury JKD. ;)

Michal

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-09-26 21:12:16

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-09-26 21:12:39

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-09-26 21:14:39

Michał, nie znasz karate lekkokontaktowego, toskąd możesz wiedzieć jak tam się kopie? Podpowiem, że wygląda to podobnie jak w JKD

Trenowalem Karate Shotokan wiec mniej wiecej wiem jak tam sie kopie. ;)

Jak mozesz powiedziec " że wygląda to podobnie jak w JKD" Skoro nie trenowales i nie masz pojecia o JKD. ;)



Michal

Zmieniony przez - MichalJF w dniu 2009-09-26 21:28:23

Mówię o Karate Kyokushin na przykład. Wersja bezkontaktowa ma właśnie takie kopnięcia, pozycja jest wyższa niż w Shotokanie.

I wlasnie dlatego odnosisz sie do znanej Ci alternatywy cos co przypomina CI kopniecie. Tylko dlatego ze nie chcesz sie przyznac ze nie masz pojecia o JKD. No ale przeciez nie masz. :D

Podejrzewam ze w Karate nie ma czegos takiego jak "bridging the gap" podejrzewam za panowie z koncepcji tez tego nie ucza. A jest to jedna z podstaw w JKD.


Michal

Nie wiem co to jest bridging the gap, ale kopniecia z przedniej nogi i bez biodra są słabe i nieskuteczne w pełnokontaktowej walce.

Możesz mówić co chcesz, ale jak ktoś się zajmuje kopaniem 10 lat to wyraźnie widzi, że to kopnięcie jest słabe. Bo widział sporo wersji tego kopnięcia. I naprawdę JKD wiele nie odbiega.
Bo Michał, na chłopski rozum, w jaki sposób minimalne ruchy, których nie sposób zauważyć na filmiku mają drastycznie zwiększyć skuteczność kopnięcia? Sorry, ale ja od zawsze uczony byłem różnych kopnięć, które przydają się w pełnokontaktowej walce i naprawdę mam pojęcie o tym co może zrobić krzywdę a co nie.

W kopnieciu w JKD jest biodro. Roznica polega na tym ze jest to kopniecie sierpowe a nie zamachowe. ;)



Michal