warzywa czesto zmieniam, jem i te czerwone:) nie wiem czy na tyle mam sily przestrzegac tej ilosci wegli. kasze, ryze jem od swieta, bialko podbilam, orzechy. probuje sie do tej nieszczesnej oliwy przekonac, ale tak jej nienawidze, no;/
W sumie to jem wszystkie warzywa obecnie z przewagą zielonych, ale nie wybrzydzam - jak mam ochote na slodycze, jem czerwone papryki. mam czasem takie dni. No i np. wczoraj byla promocja na piekna marchewe to ja kupilam i juz z 300g jej zjadlam. chyba tego nie mam sily sobie odmowic. to tylko marchew...:)
Jakbym sie bardziej spiela i liczyla to co w warzywach kolorowych/ mleku to dopiero moge myslec o schodzeniu z BF? bez tego sie nie obejdzie, nie?
teraz to juz mnie tesciowa ubije... wczoraj wybieralam co bardziej zielone z salatki i jakos sie na mnie dziwnie patrzyla, God, czemu ludzie nie moga po prostu akceptowac moich np. zielonych wyborow-,-
'sosu odmawia, ciasta zjadla dwie lyzeczki - nie smakuje?' proza zycia...
http://www.sfd.pl/AGNES4869/_DZIENNIK_REKOMPOZYCJA_-t557488.html
http://www.sfd.pl/redukcja_w_ok.2_miesiace_z_66kg_na_60kg_/170cm_wzrostu-t654765.html
ZAZNACZAM: z gory dziekuje za oferty matrymonialne na maila;/ nie jestem na forum w tym celu!
sukces = wiara w siebie.
Pytam bo mowisz ze jestes na LC a nie wiem do jakiego stopnia jest to LC bo jezli jest sie na ilosci ponizej 50g dziennie to rzeczywiscie moze byc klopot z HIIT jak jest to wiecej to raczej nie powinno wplywac. A wegle to nie tylko kasza, czy ryz jak wiadomo.
Zasada zawsze obowiazuje taka sama by spalac tluszcz trzeba jesc mniej niz sie zużywa, To dotyczy kazdej diety LC i nie LC . Pamietaj jednak ze organizm ma zdolnosci adaptacyjne potrafi spowolnic metabolizm w/g niektorych badan o 45% bez uszczerbku dla zdrowia. Przebywanie na niskich weglach moze rozwniez przyczynic sie do spowolnienia metabolizmu. Nie mowiac o szybkim doprowadzeniu sie do brakow zywieniowych. W pewnym momencie jest to wyzsza szkola jazdy i zabawa w odpowiednie posilki, o odpowiednim czasie.
Coz ludzie jak gotuja to chca zobaczyc ze komus smakuje a nie ze wybiera, to nie jest kwesta akceptacji czyjegos wyboru co kwesta sadysfakcja (jedynej nagrody za wlozona prace) z tego jest to jak inni jedza. Akceptacja wyborow to inna sprawa
po odjeciu kasz mi wyszlo hmmm... tak 60g gdzies. oczywsicie przy zalozeniu ze dojem kazda salatke do konca.
no to zrobic moze tak: jak w planach hiit to okolotreningowo dodatkowe wegle z kasz i ryzu. np. w dzien nietreningowy. takie male a la ladowanko:D
a jak nie ma hiit to sa tylko warzywa. i jak? :)
ja sie zasugerowalam Toba, ze Ty jesz wegle a figura jak u modelki, sprobowalam z tym bialym ryzem i nic mi to roznicy nie zrobilo. oczywiscie w rozsadnej ilosci. tylko bardziej glodna bylam i nic ponadto. sily mialam tyle samo.
ale schodzic z bf mozna oczywiscie nie zmieniajac swojej wagi 'na wadze', nie? tylko to dluzej trwa, tak?
http://www.sfd.pl/AGNES4869/_DZIENNIK_REKOMPOZYCJA_-t557488.html
http://www.sfd.pl/redukcja_w_ok.2_miesiace_z_66kg_na_60kg_/170cm_wzrostu-t654765.html
ZAZNACZAM: z gory dziekuje za oferty matrymonialne na maila;/ nie jestem na forum w tym celu!
sukces = wiara w siebie.
Agnes musiz zrozumiec ze by zejsc do jakiegos nizszego poziomu BF musisz zrobic sobie koncept diety, tu nie moze byc nic przypadkowo, bo czlwoeik moze sie zywic w stylu Paleo i nic to u niego nie zmieni, owszem na poczatku schudnie ale pozniej juz nie. Czy nahhgle z LC przeskoczyczsz na wegle czy z weglowej na LC rekacja poczatkowa bedzie chudniecie. Z kazda dieta bedzie tak samo, po jakims czasie uzyskujemy stabilny poziom i spokoj.
Slowem chcesz dalej schodzic musisz miec plan, musisz liczyc wiedziec jaki typ diete masz, ile masz kalorii poszczegolnych skladnikow, wiedzic jak nimi bedziesz operowac. Dodawanie sobie wegli w okolicach HIIT nie ma sensu, przy CKD tylko wyprowadza cie ze stanu ketozy , a przy LC nic nie da bo nic nie wnosi wiecej.
Ty nie musisz sobie nic dodawac przy swoim stylu jedzenia
przemysle sprawe czy aby napewno chce obnizac moj obecny BF i wtedy jeszcze Cie podpytam ewentualnie pozniej. obawiam sie,ze nie jestem gotowa na bycie az tak skrupulatną. i nie wiem wlasnie na ile mi to potrzebne i na ile mnie to kreci, skoro teraz jest calkiem ok.
wielkie dzieki za cenne wskazówki! :)
http://www.sfd.pl/AGNES4869/_DZIENNIK_REKOMPOZYCJA_-t557488.html
http://www.sfd.pl/redukcja_w_ok.2_miesiace_z_66kg_na_60kg_/170cm_wzrostu-t654765.html
ZAZNACZAM: z gory dziekuje za oferty matrymonialne na maila;/ nie jestem na forum w tym celu!
sukces = wiara w siebie.
Co innego trzymac ogolne zasady zdrowego zywienia (zgodnie ze swoimi przekonaniami) a co innego usilowac manewrowac dieta, bez ambicji sportowych, by zejsc z tluszczem nizej niz "przyroda" lubi
decyzja na dzisiaj: nie popadam w paranoję i cwicze dalej:)
http://www.sfd.pl/AGNES4869/_DZIENNIK_REKOMPOZYCJA_-t557488.html
http://www.sfd.pl/redukcja_w_ok.2_miesiace_z_66kg_na_60kg_/170cm_wzrostu-t654765.html
ZAZNACZAM: z gory dziekuje za oferty matrymonialne na maila;/ nie jestem na forum w tym celu!
sukces = wiara w siebie.
Idea treningu jest zwiekszanie intensywnosci w treningu silowym robisz to skracjac przerwy lub biorac wiekszy ciezar (jest jeszcze pare sposobow ale teraz nie wazne). Zwiekszac ilosc powtorzen powyzej 20 mija sie z jakimkolwiek celem. No chyba ze cwiczysz wytrzymalosc pod zawody