Masa nie idzie w góre mimo dobrej diety!

Ponoć zawsze lepiej zjeść prawdziwy posiłek niż odżywke, wiec bede starał się jesc w to miejsce tak jak mowisz, ryz lub makaron + białko (czy kurczak nie obiecuje, bo ostatnio mam juz troche dość)... Ewentualnie w jakąś np. niedzielę, jak już nie dam rady wszamać kolejnej miski makaronu, to walne sobie carbo.
Ciekawe jak ta odzywka smakuje, ale nie sadze zeby przebila moje bialko (tez olimpu) ktore pilem przez miesiac. Truskawka... Powiem ze przez pierwszy tydzien mialem odruch wymiotny. Musiałem pić z lodowatą wodą, żeby zabić smak ;).
No nic... Znowu mam nadzieję na jakies dodatkowe kg. Od poniedziałku jadę tym programem, co niedzielę bede sie wazył i dawał tu posta. Moze sie uda dojsc do tych 70 kg...
Swoja droga widzialem Twoj profil, i masz podobne wymiary do moich - wzrost prawie ten sam, ważysz wprawdzie mniej, ale za to masz zdecydowanie więcej w obwodach...

I jeszcze pytanie - ktoś coś mówił o tłuszczach? Staram sie polewać obiadek zawsze oliwą, wsuwam orzechy i migdały - ale czy to za mało?

Codo smakow to powiem Ci ze ja pilem gainera waniliowego i z poczatku byl obrzydliwy ale potem sie przyzwyczailem.. A carbo pilem ananasowy i pomaranczowy i te Ci polecam mi smakowały :) Co do mojeje osoby jak zaczynalem mialem niecale szescdziesiat kilogramow.. mialem oponke i zapadnieta klate. Jesli chodzi o tluszcze wg mnie wystarczy.. Nie potrzeba ich tak duzo. To co jesz wzupelnosci wystarczy.

Ok, zaczynamy:
02.08 - 68,3 kg

09.08
68,6 kg - coś się ruszyło, pytanie na ile pozostanie