Pippo
Doświadczenie Doroty może byc bezcenne dla BKSu w walce o tytuł mistrzowski, ciekawy transfer 
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
...
Napisał(a)
Znawca
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
...
Napisał(a)
wikt
Specjalista
Szacuny
74
Napisanych postów
34596
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434075
Po transferze Doroty Świeniewicz do BKS-u Aluprofu trener Igor Prielożny nie krył zdziwienia. Czy w Bielsku jest coś nie tak? Czy czasem trener nie powinien kompletować składu? - Jestem mocno zaskoczony - tak odpowiedział trener Prielożny po transferze Świeniewicz. Więc kto kompletuje skład w Bielsku?
Kto więc kompletuje kadrę w BKS-ie? - Teoretycznie powinien się tym zajmować trener, jednak on nie mógł się zdecydować. Na początku chciał środkową, ale Agnieszka Bednarek odmówiła, a Maja Tokarska poszła do Piły. O tym, że rozmawiam ze Świeniewicz, trener wiedział, tylko sam podpis mógł być dla niego zaskoczeniem. Jestem zaskoczony reakcją Prielożnego. Chyba musi pozbierać myśli po wakacjach - żartuje Ryszard Bortliczek, dyrektor klubu.
Trener w ostatnich miesiącach przeglądał dziesiątki kaset z grą wielu siatkarek. Jeździł z turnieju na turniej. Ostatecznie wypatrzył 22-letnią Amerykankę Morgan Beck, która może grać jako przyjmująca i atakująca. Blondynka z Kalifornii to jedna z najlepszych amerykańskich siatkarek młodego pokolenia. - Jest w szerokiej kadrze reprezentacji USA. Ona chciała u nas grać, na pewno byłaby dużym wzmocnieniem - uważa szkoleniowiec.
Po niespodziewanym transferze Świeniewicz tematu Morgan Beck już jednak w BKS-ie nie ma. - Przyszła do nas Dorota i kadra jest zamknięta - twierdzi prezes Świstak. - Joanna Kaczor widziała tę Morgan w akcji i mówiła mi, że ona BKS-u nie zbawi - kręci głowa dyrektor Bortliczek. - Może trener chciałby reprezentację Rosji albo Brazylii mieć do dyspozycji? My nie jesteśmy w stanie mu tego zagwarantować - dodaje.
No dziwna sytuacja. Takie nieporozumienia między trenerem, a dyrektorem nie wpływają dobrze na zespół. Trochę dziwne, że trener dziwi się, że Świeniewicz trafiła do jego zespołu
Kto więc kompletuje kadrę w BKS-ie? - Teoretycznie powinien się tym zajmować trener, jednak on nie mógł się zdecydować. Na początku chciał środkową, ale Agnieszka Bednarek odmówiła, a Maja Tokarska poszła do Piły. O tym, że rozmawiam ze Świeniewicz, trener wiedział, tylko sam podpis mógł być dla niego zaskoczeniem. Jestem zaskoczony reakcją Prielożnego. Chyba musi pozbierać myśli po wakacjach - żartuje Ryszard Bortliczek, dyrektor klubu.
Trener w ostatnich miesiącach przeglądał dziesiątki kaset z grą wielu siatkarek. Jeździł z turnieju na turniej. Ostatecznie wypatrzył 22-letnią Amerykankę Morgan Beck, która może grać jako przyjmująca i atakująca. Blondynka z Kalifornii to jedna z najlepszych amerykańskich siatkarek młodego pokolenia. - Jest w szerokiej kadrze reprezentacji USA. Ona chciała u nas grać, na pewno byłaby dużym wzmocnieniem - uważa szkoleniowiec.
Po niespodziewanym transferze Świeniewicz tematu Morgan Beck już jednak w BKS-ie nie ma. - Przyszła do nas Dorota i kadra jest zamknięta - twierdzi prezes Świstak. - Joanna Kaczor widziała tę Morgan w akcji i mówiła mi, że ona BKS-u nie zbawi - kręci głowa dyrektor Bortliczek. - Może trener chciałby reprezentację Rosji albo Brazylii mieć do dyspozycji? My nie jesteśmy w stanie mu tego zagwarantować - dodaje.
No dziwna sytuacja. Takie nieporozumienia między trenerem, a dyrektorem nie wpływają dobrze na zespół. Trochę dziwne, że trener dziwi się, że Świeniewicz trafiła do jego zespołu
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
...
Napisał(a)
Znawca
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Igor Prielożny chyba się wku*wił, że dyrektor wje*ał się w Jego kompetencje i chyba celowo udał takie zaskoczenie
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-07-22 02:54:16
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-07-22 02:54:16
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
...
Napisał(a)
Specjalista
Szacuny
74
Napisanych postów
34596
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434075
BKS Aluprof Bielsko-Biała zakontraktował Dorotę Świeniewicz. Trener zespołu Igor Prielożny dowiedział się o tym od ... dziennikarzy. I jest zły, bo szukał środkowej, a nie przyjmującej.
Latem Bielsko opuściła tylko jedna siatkarka. Reprezentacyjna środkowa Katarzyna Gajgał przeszła do MKS Dąbrowa Górnicza i trener szukał zawodniczki na tę pozycję. Jeszcze niedawno namawiał na grę Amerykankę Morganę Beck. Działacze jednak uznali, że ona nie będzie wzmocnieniem.
Prielożny był więc bardzo zaskoczony transferem Świeniewicz. - O tym, że klub podpisał z nią umowę, dowiedziałem się od dziennikarzy. Jak to skomentuję? Wolę nie wypowiadać się na ten temat, bo nie chcę krytykować moich szefów. Oni zdecydowali się na sprowadzenie przyjmującej, a my potrzebowaliśmy przecież środkowej - mówi rozkładając bezradnie ręce.
Słowa trenera zaskoczyły z kolei prezesa BKS Czesława Świstaka . - Dziwię się temu, co mówi Prielożny. Przecież on wiedział, że rozmawiamy ze Świeniewicz. Już dwa miesiące temu pojawił się temat sprowadzenia tej zawodniczki. Nie powiedzieliśmy mu jedynie, że podczas turnieju kwalifikacyjnego w Rzeszowie podpiszemy z nią kontrakt - przekonuje Świstak, który nie potrafi ostatnio dojść do porozumienia ze słowackim szkoleniowcem.
Zgrzyty między działaczami a trenerem pojawiły się już po finałach mistrzostw Polski, kiedy Bielsko wypadło słabo w konfrontacji z Muszyną i mimo dominacji podczas sezonu zasadniczego, przegrało złoto . Teraz to włodarze klubowi zaczęli ustalać skład. Czy kolejnym krokiem będzie zwolnienie trenera? - Nadal ufamy Prielożnemu. Jego pozycja nie jest zagrożona. Zresztą teraz po przyjściu Świeniewicz mamy najsilniejszy skład w Polsce. Znowu będziemy walczyć o złoto - zapowiada szef BKS.
No i żeby się pan prezes nie zdziwił na końcu sezonu, że najmocniejszy skład w Polsce nie zdobędzie złota przez takie "konflikty" z trenerem
Latem Bielsko opuściła tylko jedna siatkarka. Reprezentacyjna środkowa Katarzyna Gajgał przeszła do MKS Dąbrowa Górnicza i trener szukał zawodniczki na tę pozycję. Jeszcze niedawno namawiał na grę Amerykankę Morganę Beck. Działacze jednak uznali, że ona nie będzie wzmocnieniem.
Prielożny był więc bardzo zaskoczony transferem Świeniewicz. - O tym, że klub podpisał z nią umowę, dowiedziałem się od dziennikarzy. Jak to skomentuję? Wolę nie wypowiadać się na ten temat, bo nie chcę krytykować moich szefów. Oni zdecydowali się na sprowadzenie przyjmującej, a my potrzebowaliśmy przecież środkowej - mówi rozkładając bezradnie ręce.
Słowa trenera zaskoczyły z kolei prezesa BKS Czesława Świstaka . - Dziwię się temu, co mówi Prielożny. Przecież on wiedział, że rozmawiamy ze Świeniewicz. Już dwa miesiące temu pojawił się temat sprowadzenia tej zawodniczki. Nie powiedzieliśmy mu jedynie, że podczas turnieju kwalifikacyjnego w Rzeszowie podpiszemy z nią kontrakt - przekonuje Świstak, który nie potrafi ostatnio dojść do porozumienia ze słowackim szkoleniowcem.
Zgrzyty między działaczami a trenerem pojawiły się już po finałach mistrzostw Polski, kiedy Bielsko wypadło słabo w konfrontacji z Muszyną i mimo dominacji podczas sezonu zasadniczego, przegrało złoto . Teraz to włodarze klubowi zaczęli ustalać skład. Czy kolejnym krokiem będzie zwolnienie trenera? - Nadal ufamy Prielożnemu. Jego pozycja nie jest zagrożona. Zresztą teraz po przyjściu Świeniewicz mamy najsilniejszy skład w Polsce. Znowu będziemy walczyć o złoto - zapowiada szef BKS.
No i żeby się pan prezes nie zdziwił na końcu sezonu, że najmocniejszy skład w Polsce nie zdobędzie złota przez takie "konflikty" z trenerem
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
...
Napisał(a)
Znawca
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Na miejscu Igora rzuciłbym pracę w pi*du i tyle, co to kurva za klub, w którym to nie trener decyduje o transferach 
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-07-22 14:27:34
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-07-22 14:27:34
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
...
Napisał(a)
Specjalista
Szacuny
74
Napisanych postów
34596
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434075
Joanna Kaczor jest bliska podpisania kontraktu z Rebecchi Lupa Piacenza. - Klub chce mieć Asię w składzie, ona też jest zainteresowana grą w zespole Giovanniego Caprary. Teraz dogadujemy tylko warunki finansowe - mówi Andrzej Grzyb.
Kaczor , która poprzedni sezon
spędziła w Muszyniance, głównie na ławce rezerwowych, latem miała kilka ciekawych ofert
, między innymi z Korei, Turcji, Rosji, Włoch i polskich klubów. Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie reprezentantka Polski, która tak dobrze spisała się w ostatnich meczach biało-czerwonych wyląduje w Rebecchi Lupa Piacenza.
Klub, który w poprzednim sezonie wywalczył awans do Serie A1 ligi włoskiej poprowadzi słynny Giovanni Caprara , były szkoleniowiec reprezentacji Rosji. Działacze Rebechci Lupa mają ambitne plany i dokonali kilku ciekawych transferów. Jednym z nich ma być pozyskanie Joanny Kaczor .
- Do wczoraj czekaliśmy na odpowiedź z Turk Telecom Ankara, który także był zainteresowany polską atakującą. Turcy się nie odezwali, a Piacenza bardzo chce mieć Polkę w składzie. Aśka także jest zainteresowana grą w najlepszej
lidze Europy. Pozostały nam do uzgodnienia warunki finansowe. Jeśli się dogadamy, w przyszłym tygodniu transfer powinien zostać sfinalizowany - mówi Andrzej Grzyb .
A więc zanosi się na to, że nie zobaczymy Asi w nowym sezonie w naszej PlusLidze
W sumie nie ma się co dziwić dobra forma spowodowała, zainteresowanie klubów zagranicznych, które mogą dać naszej zawodniczce przepustkę do dużej kasy i jeszcze większego rozwoju 
Kaczor , która poprzedni sezon
spędziła w Muszyniance, głównie na ławce rezerwowych, latem miała kilka ciekawych ofert
, między innymi z Korei, Turcji, Rosji, Włoch i polskich klubów. Wszystko wskazuje na to, że ostatecznie reprezentantka Polski, która tak dobrze spisała się w ostatnich meczach biało-czerwonych wyląduje w Rebecchi Lupa Piacenza.
Klub, który w poprzednim sezonie wywalczył awans do Serie A1 ligi włoskiej poprowadzi słynny Giovanni Caprara , były szkoleniowiec reprezentacji Rosji. Działacze Rebechci Lupa mają ambitne plany i dokonali kilku ciekawych transferów. Jednym z nich ma być pozyskanie Joanny Kaczor .
- Do wczoraj czekaliśmy na odpowiedź z Turk Telecom Ankara, który także był zainteresowany polską atakującą. Turcy się nie odezwali, a Piacenza bardzo chce mieć Polkę w składzie. Aśka także jest zainteresowana grą w najlepszej
lidze Europy. Pozostały nam do uzgodnienia warunki finansowe. Jeśli się dogadamy, w przyszłym tygodniu transfer powinien zostać sfinalizowany - mówi Andrzej Grzyb .
A więc zanosi się na to, że nie zobaczymy Asi w nowym sezonie w naszej PlusLidze
W sumie nie ma się co dziwić dobra forma spowodowała, zainteresowanie klubów zagranicznych, które mogą dać naszej zawodniczce przepustkę do dużej kasy i jeszcze większego rozwoju W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
...
Napisał(a)
Znawca
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
No i bardzo dobrze, niech dziewczyna się rozwija i trzepie niezłą kasę
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
...
Napisał(a)
Specjalista
Szacuny
74
Napisanych postów
34596
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434075
Po wakacjach wznowiły treningi siatkarki łódzkiego beniaminka ekstraklasy. Na pierwszych zajęciach było 7 zawodniczek: Katarzyna Ciesielska, Sylwia Jasińska, Katarzyna Jóźwicka, Małgorzata Niemczyk, Marta Pluta i Julia Szeluchina oraz nowa Anna Nowakowska.
Pozostałe nowe dołączą w poniedziałek. Katarzyna Zaroślińska, Dominika Koczorowska, Karolina Kosekmają dłuższą przerwę po zdobyciu brązowego medalu na Uniwersjadzie, podobnie jak 19-letnia Katarzyna Bryda z SMS Sosnowiec (grała w MŚ juniorek w Meksyku).
Trenerzy Wiesław Popik i Jacek Pasiński prowadzili w środę zajęcia w siłowni przy ul. Małachowskiego. Do końca przyszłego tygodnia zespół będzie trenować w Łodzi, a na 8 - 17 sierpnia ma zaplanowane zgrupowanie w Kielnarowej koło Rzeszowa. Kolejna faza przygotowań znów w Łodzi, a 10 - 22 września zgrupowanie w Spale. Inauguracyjny mecz Organika rozegra w niedzielę, 25 października o godz. 14.45, najprawdopodobniej w Arenie Łódź, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat.
Czy pani obecność na treningu oznacza kontynuowanie kariery? - spytaliśmy Małgorzatę Niemczyk . - Nie wypowiadam się w tej sprawie - padła sucha odpowiedź.
- Mam nadzieję, że Gosia jeszcze w tym sezonie pomoże drużynie - mówi Marcin Chudzik , menedżer Organiki Budowlanych. - Kończymy negocjacje w tej sprawie.
Wciąż jest szansa, że skład uzupełni Joanna Kaczor , która ostatnio wybija się na liderkę reprezentacji Polski.
Ciekawy jestem występu beniaminka tegorocznej PlusLigi No i czy Małgorzata Niemczyk zagra w tym zespole? 
Pozostałe nowe dołączą w poniedziałek. Katarzyna Zaroślińska, Dominika Koczorowska, Karolina Kosekmają dłuższą przerwę po zdobyciu brązowego medalu na Uniwersjadzie, podobnie jak 19-letnia Katarzyna Bryda z SMS Sosnowiec (grała w MŚ juniorek w Meksyku).
Trenerzy Wiesław Popik i Jacek Pasiński prowadzili w środę zajęcia w siłowni przy ul. Małachowskiego. Do końca przyszłego tygodnia zespół będzie trenować w Łodzi, a na 8 - 17 sierpnia ma zaplanowane zgrupowanie w Kielnarowej koło Rzeszowa. Kolejna faza przygotowań znów w Łodzi, a 10 - 22 września zgrupowanie w Spale. Inauguracyjny mecz Organika rozegra w niedzielę, 25 października o godz. 14.45, najprawdopodobniej w Arenie Łódź, a bezpośrednią transmisję przeprowadzi Polsat.
Czy pani obecność na treningu oznacza kontynuowanie kariery? - spytaliśmy Małgorzatę Niemczyk . - Nie wypowiadam się w tej sprawie - padła sucha odpowiedź.
- Mam nadzieję, że Gosia jeszcze w tym sezonie pomoże drużynie - mówi Marcin Chudzik , menedżer Organiki Budowlanych. - Kończymy negocjacje w tej sprawie.
Wciąż jest szansa, że skład uzupełni Joanna Kaczor , która ostatnio wybija się na liderkę reprezentacji Polski.
Ciekawy jestem występu beniaminka tegorocznej PlusLigi
No i czy Małgorzata Niemczyk zagra w tym zespole? W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
...
Napisał(a)
Znawca
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Czyżby komentowanie meczów znudziło Jej się?
Myślę że beniaminek w PlusLidze Kobiet ma większe szanse na utrzymanie, niż beniaminek w męskiej PlusLidze
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-07-31 03:32:30
Myślę że beniaminek w PlusLidze Kobiet ma większe szanse na utrzymanie, niż beniaminek w męskiej PlusLidze
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-07-31 03:32:30
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
...
Napisał(a)
Specjalista
Szacuny
74
Napisanych postów
34596
Wiek
32 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
434075
Sukcesy na arenie europejskiej i krajowej siatkarek z Muszyny procentują zainteresowaniem firm, które chciałyby reklamować się przez sport. Wywalczenie MP i awans do ćwierćfinałów LM, doprowadziły do podpisania umowy z Bankiem Polskiej Spółdzielczości.- To wszystko zaczęło się już w maju - mówi dyrektor muszyńskiego klubu Grzegorz Jeżowski. - Najpierw nasz nowy sponsor przypatrywał się działalności klubu. Zostaliśmy mocno zbadani. Nasza oferta jest bardzo przejrzysta. Od lat mamy opinie klubu działającego na zasadach opartych na pełnej rzetelności. Nigdy nikt nie miał do nas zastrzeżeń. To na pewno były argumenty przemawiające, za podpisaniem umowy. Oczywiście, musimy zmienić teraz nazwę drużyny. W rozgrywkach Plus Ligi Kobiet zespół grać będzie pod nazwą Bank BPS Muszynianka Fakro Muszyna. Kiedy zaczną się mecze w Lidze Mistrzyń, występować będziemy pod nazwą Bank BPS Fakro Muszynianka Muszyna.
Podpisanie tej umowy i co za tym idzie, pozyskanie nowych środków na działalność klubu, zapewni jeszcze większą możliwość rozwinięcia skrzydeł.
Coraz dłuższe te nazwy drużyn no ale jak sponsor daje pieniądze to ma prawo wymagać, a w dzisiejszych czasach taki sponsor jest bezcenny
Podpisanie tej umowy i co za tym idzie, pozyskanie nowych środków na działalność klubu, zapewni jeszcze większą możliwość rozwinięcia skrzydeł.
Coraz dłuższe te nazwy drużyn
no ale jak sponsor daje pieniądze to ma prawo wymagać, a w dzisiejszych czasach taki sponsor jest bezcenny W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Poprzedni temat
oplaca sie kupic ten rower za 1700 zł ?
Następny temat
MŚ juniorów w siatkówce
