Po zakończeniu poprzedniego sezonu z nadmorskim klubem pożegnały się Jana Sawoczkina, Natalia Ziemcowa (Pronar Zeto Astwa AZS Białystok), Katarzyna Konieczna, Maja Tokarska (obie PTPS Piła) i Agata Durajczyk (Stal Mielec), Natalia Nuszel i Tamara Kaliszuk (Trefl Sopot).
Drużynę uzupełniono głównie juniorkami. W składzie ekipy trenera Grzegorza Wróbla jest tylko kilka zawodniczek, które występowały już w najwyższej klasie rozgrywkowej - m.in. Małgorzata Plebanek (Alemannia Akwizgran, Niemcy) oraz Justyna Sachmacińska i Marta Siwka (obie Piast Szczecin).
Siatkarki z Żukowa już przed minionym sezonem skazywane były na spadek z ekstraklasy, w trakcie sezonu jednak młody zespół nabierał doświadczenia i wywalczył nawet awans do play-off.
Prezes Gedanii Zdzisław Stankiewicz podkreśla, że klub nie ma w chwili obecnej żadnych zaległych zobowiązań finansowych.
"Nie mamy żadnych zaległości, ale z drugiej strony nie chcemy podejmować zobowiązań finansowych, które przekraczałyby nasze możliwości. Stąd też nie stać nas na doświadczone zawodniczki. Nie wykluczam jednak, że w miarę jak wyjaśniać się będzie nasza sytuacja finansowa, do końca pierwszej rundy rozgrywek, planujemy podpisać kontrakty z dwiema, trzema doświadczonymi siatkarkami. Obecnie zespół ma zadanie walki o otrzymanie się w najwyższej klasie rozgrywkowej" - powiedział PAP Zdzisław Stankiewicz.
Gedania, podobnie jak to miało miejsce w minionym sezonie rozgrywać będzie swoje mecze w położonym niedaleko Gdańska, Żukowie, jeszcze przed minionym sezonem wiadomo było, że siatkarki nie będą mogły grać w macierzystej hali ze względu na to, że obiekt nie spełniał wymogów PlusLigi Kobiet.
Ciężkie zadanie przed drużyną Gedanii, ale liga się jeszcze nie zaczęła, a wszystko jest możliwe
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...