Mam problem natury metodycznej. Otóż nie od dziś wiem, że pompki na poręczach działają na mnie o niebo lepiej od skosu dolnego na klatę. Pojawił się jednak problem. wcześniej wieszałem krążki na łańcuchu i opasywałem się nim, zakładając na pas treningowy, no ale doszedłem do tego, że powoduje to już ból nie do zniesienia, i nie wiem co dalej robić. Może ma ktoś jaki pomysł na rozwiązanie tego problemu, kombinowałem też z hantlami, ale nic z tego nie wyszło. Widziałem nieraz na fotach, ze zawodowcy stosują specjalne pasy, właśnie do pompek i podciągania na drążku. Wie może ktoś gdzie taki można nabyć, a może ktoś z was takim dysponuje, to chętnie bym kupił.
Koks: siła, kiła i mogiła...
Na którym etapie jesteś?...