przeczytałem kilkaset stron na forum na temat różnych diet niskoww. Kierując się poradami znawców tematu i opiniami użytkowników postanowiłem skorzystać z takiej diety, efekt - 3 tygodnie bez efektu :(
Krótko o mnie: waga 91kg, wzrost 178, wiek 27lat, płeć M, ruch w ciągu tygodnia praktycznie żaden, sporadycznie kosz raz na tydzień.
Chciałym tylko wiedzieć dlaczego nie chudnę (jaki proces jest za to odpowiedzialny ? co robie źle ?), waga nie drgnęła, obwód w pasie taki sam co 3 tyg temu.
Przykładowy jadłospis:
1. posiłek
Szczypiorek 20g
Pomidor 70g
Jaja gotowane 100g
Ser twarogowy chudy 200g
Śmietana 18% tłuszczu 80g
Rzodkiewka 50g
2. posiłek
Orzechy ziemne 50g
3. posiłek
Serek twarogowy ziarnisty 150
Ser topiony, edamski 60
4. posiłek
Karkówka 200g
Ogórek kwaszony 100g
Pieczarki smażone 100g
5.posiłek
Parówki popularne 120g
Musztarda 10g
6. posiłek
Polędwica z piersi kurczaka 100g
Majonez 20g
Wypijam dziennie 2 litry wody - wcześniej wypijałem szklankę :) no i sikam teraz jak straż pożarna
Może zła kolejność posiłków ? Może te parówki.. chociaż czytałem że ludzie je jedzą i chudną.
Dodam jeszcze, że wcześnie jadłem dużo więcej kalorii, może taki nagły spadek jest zbyt nadły ? A może za mało ww?
Doradźcie cokolwiek
Cheers