Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
To właśnie spotkanie z zespołem Wojowników było chyba najlepszym występem Polaka w jego karierze w NBA.
15 grudnia ubiegłego roku, Marcin zastąpił kontuzjowanego Dwighta Howarda. 25-letni center kapitalnie wykorzystał szansę i pokazał trenerowi Stanowi van Gundy, że warto na niego stawiać. „Gorti” rzucił 16 punktów, zanotował 13 zbiórek i zaliczył 3 bloki. To był dla niego drugi występ w pierwszej piątce Orlando Magic, a media w Golden State nazwały Polaka „Warrior-killer”, czyli zabójcą Wojowników.
Później już było z górki. Nasz jedynak w NBA występował częściej, a w play-off był ważnym ogniwem zespołu. Jako pierwszy Polak w dziejach wystąpił w finale. Jego Magic przegrali jednak 1:4 z Los Angeles Lakers.
Marcin w weekend był w kraju, ale teraz wrócił już na Florydę. Przyjedzie do Polski ponownie w połowie lipca, a 20 stawi się na zgrupowaniu kadry przed wrześniowymi mistrzostwami Europy.
Gdy przyjedzie do kraju już zapewne będzie widział, w jakiej drużynie zagra w nowym sezonie.
Ostatnio pojawiały się informację, że łodzianinem interesują się New York Knicks, Cleveland Cavaliers, San Antonio Spurs, New Orleans Hornets czy nawet Boston Celtics.
Teraz do walki o Polaka włącza się także Golden State Warriors. Z drużyny być może odejdzie wysoki Łotysz Adrins Biedrins i świetny amerykański skrzydłowy Caron Butler. Polak mógłby zostać pierwszym centrem. Zresztą, tylko taka rola w nowym zespole go interesuje.
Gortat może zarobić nawet 6 mln dolarów rocznie.
Boją się, żeby znów im Marcin nie dokopał i chcą go widać mieć u siebie 6 mln rocznie robi wrażenie
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-06-23 23:59:09
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
San Antonio Spurs, które w ostatnich dziesięciu latach cztery razy wygrywało ligę NBA, pozyskało Richarda Jeffersona z Milwaukee Bucks. W zamian za niego do ekipy "Kozłów" powędrowali: Bruce Bowen, Kurt Thomas i Fabricio Oberto.
To dobry znak dla Gortata, bowiem w drużynie "Ostróg" jest teraz tylko dwóch podkoszowych. Już spekuluje się, że Polak może trafić właśnie do San Antonio. Nie wiadomo jednak, ile pieniędzy Spurs zaoferują naszemu reprezentantowi.
Dużo tych spekulacji ostatnio co dzień praktycznie nowa wiadomość, a jak będzie naprawdę i gdzie Marcin trafi, to przekonamy się już niedługo
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
Jedyny Polak na parkietach NBA otwarcie przyznaje, że chce pozostać w klubie z Florydy. Gortat zdaje sobie sprawę, że nadal będzie w cieniu Dwighta Howarda, ale z drugiej strony cieszy się, że czeka go gra przeciwko niemu na treningach. Nie zmienia to faktu, że pojawiła mu się konkurencja w postaci Cartera, co może oznaczać, że Polak w przyszłym sezonie może grać zdecydowanie mniej niż w ubiegłym
Więcej w "Dzienniku"
Gdyby ta wiadomość okazała się prawdą to chyba pozostanie w Orlando nie do końca wyszło by na dobre Marcinowi
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Polski koszykarz nie wyklucza po zakończonym niedawno sezonie powrotu do Europy, ale zaznacza, że musiałaby to być bardzo dobra oferta.
- Oferty, które otrzymałem od europejskich klubów, będą poniżej tego, co mogę dostać w NBA. Jeżeli pojawi się nagle jakaś niesamowita propozycja, to ją rozważę. Moim celem jest jednak pozostanie w NBA. Wszystko zacznie się 1 lipca - od tego czasu będę pewnie kontaktował się z moim agentem co 2-3 godziny. Wybiorę klub, który zapewni mi najlepszy rozwój - powiedział Polak.
Gortat na zakończenie zdradził też o celach w reprezentacji Polski.
- Będę liderem w blokach, zbiórkach i bieganiu do kontry. Nie będę rzucał za trzy, bo tego nie potrafię. Ale jeśli trener mi powie, że mam być zawodnikiem zdobywającym punkty, to jestem na to gotowy. Za sukces uznam awans do półfinału. Wątpię, by rywale strasznie nas zbili - zapewnia Marcin Gortat.
W tym artykule nie ma słowa o tym, że Marcin miałby pozostać w Orlando Kto wie może to coś znaczy
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...
Power wears out those who do not have it.
Inne dyscypliny & Hazard
Suport i luzujacy sie pedal
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- ...
- 36