Stany depresyjne w okresie dojrzewania ?

Bart, poważnie o tym temacie możesz przystosować bo akurat w tym co piszesz teraz to nie to co z ortopedii.
Choroby psychiczne są dziedziczne genetycznie. Także musisz pójść na wizytę do Psychologa / Lekarz od rozmów etc. Ten może wysłać do Psychoterapety / Lekarz, który nauczy Cie panować nad tym, a gdy ten uzna, że potrzebujesz terapii psychotropowej to wyśle do Psychiatry. Także nie myl pojęć. Sam sobie z tym niestety nie poradzisz. Pzdr..

w zasadzie to zaburzenia a nie choroby, ja przechodzilem kiedys ZOK wiec moge ci powiedziec co nieco na ten temat

Ja mam 18 lat i podobny problem(a moze i toto samo jest)jak Ty. Od około roku bardzo czesto łapie doła i przez pare dni nie moge normalnie funkcojonowac(nawet mam czasami mysli samobójcze ale staram sie o tym nie myślec...)aż mi w koćnu przejdzie, ale samo to przechodzi bardzo bardzo długo. Strasznie sie wtedy czuje... Lekarz twierdzi ze to ponoc zaburzenie nastroju czy jakos tak. Ja osobiscie leków nie biore, ale ćwiczenia fizyczne, wykonywanie codziennych obowiązków i nie zamartwianie sie ciagle tym co jest pomagaja mi w tej chorobie. Jak już mnie "dorwie" to próbuje poprawic sobie humor czytając lekką ksiażke lub ogladajac wesoły film. A przyczyną tego wszystkiego chyba było przewlekłe zmeczenie jakie mnie dreczyło w zyciu, ale teraz jest juz lepiej. Troche sie rozpisałem ale mam nadzieje ze moze Tobie w czyms to pomoze. pzdr

pierwsze pytanie u lekarza powinno być wlasnie takie: "czy ma pan lub miewał myśli samobójcze".

z takim problemem jest troche gorzej, bo niektore leki na poczatku leczenia moga nasilac takie mysli...

To już depresja.
Zazwyczaj przypisują silne leki, dlatego warto upomnieć się o to, żeby dał coś słabszego.

Zmieniony przez - donJAZYResko w dniu 2009-06-20 16:45:34

Hell1veto mam tak samo jak mnie zlapie ten stan to jest beznadzieja i juz mysli sa takie ze sie z tego nie wyjdzie a potem samo przechodzi i jest spoko .Może to burza hormonow nie wiem poczekamy zobaczymy .

Wytrysk możesz napisac co nieco na temat ZOK :)

czeczen, musisz przede wszystkim zrozniocowac co ci dolega, czy deprecha czy zok, czesto ida w parze wiec rownie dobrze mozesz miec bonusa

u mnie zok zaczynal sie wlasnie takimi myslami, tj. wszystko zaczelo sie od pobycie w szpitalu na onkologii, pozniej bylo OK, pozniej zaczely sie mysli o chorobach, ze mam to i to, doslownie wszystko razem z HIV, heh

sam udalem sie do lekarza bo takie*******e mysli nie dawaly mi spokoju. Diagnoza ZOK, pierwsze pytanie o mysli samobojcze, nie bylo na szczescie.

Pozniej leczenie - w sumie wszamalem 3/4 tablicy Mendelejewa czy jak to sie pisze, wiec pewne doswiadczenie mam. Leki sa bardzo fajne, bo obecnie przepisuja nowe generacje, ktore nie sa juz tak szkodliwe jak te starsze, takze nie ma sie czego obawiac, oczywiscie jesli ktos by cie zdiagnozowal, bo bez tego pauza.

U mnie zaczelo sie od tego jak bylem na bilansi do liceum profilaktyczne badania mialem cisnienie 180/100 babka mi zaczela wkreacac ze bde mial zawal ze kipne gdzies nawet niewiadomo kiedy ze z takim cisnieniem to ja dlugo nie pociagne a ja to cisnienie mialem ze stresu u lekarza a w domu mam 110/60(70) .
Od tamtego momentu zaczely sie te zasrane problemy/

syndrom białego fartucha

hehe :D dokładnie :) dobra nie ma sie co dołowac nie bede na przymus szukal sobie chorob :) dzieki za pomoc i pozdrawiam.